„Barbie” to jedna z najgorętszych premier kinowych lata. Film sprawił, że cały świat przypomniał sobie pewien przebój z 1997 roku. Mowa oczywiście o „Barbie Girl” zespołu Aqua. Utwór jedni wspominają z sentymentem, inni dopiero poznają, a część osób właśnie teraz zwraca większą uwagę na jego treść! Kto nie śpiewał słynnych słów „I’m a Barbie Girl, in the Barbie world…”? Warto przyjrzeć się tej piosence bliżej.
Utwór „Barbie Girl” w 1997 roku zajmował 1. miejsce na listach przebojów w wielu państwach. Piosenkę napisali sami członkowie zespołu Aqua, czyli Søren Rasted, Claus Norreen, René Dif i Lene Nystrøm. Był to prawdziwy taneczny przebój!
Przebój lat 90.
Piosenka była międzynarodowym hitem. Doskonale wpisywała się w modny wówczas trend muzyki eurodance i pop. Utwór był chwytliwy, wpadał w ucho, a teledysk parodiował zabawę z Barbie. Swego czasu śpiewali go wszyscy, także najmłodsi. „Barbie Girl” to nie jest jednak piosenka dla dzieci. Wystarczy uważniej wsłuchać lub wczytać się w tekst. „I’m a Barbie girl, in the Barbie world/ Life in plastic, it’s fantastic/ You can brush my hair, undress me everywhere/ Imagination, life is your creation”.
Ten utwór to jednak fenomen popkultury. Piosenka, którą się kocha albo nienawidzi. Zwolenników jest raczej więcej. Po latach wielki hit „Barbie Girl” wciąż jest słuchany przez fanów na całym świecie. Utwór dzięki filmowi „Barbie” zyskał też drugie życie. Pojawiają się jego przeróbki, liczne nawiązania. W realnym świecie i internetowej sieci można obecnie zobaczyć mnóstwo odniesień do tej piosenki.
Piosenka budząca kontrowersje
Przebój od początku budził duże kontrowersje. Całość wygląda i brzmi radośnie, utwór ma jednak mroczną stronę. Teledysk jest słodki, cukierkowy, kiczowaty. Tekst pełen różnych aluzji, metafor, niedopowiedzeń czy skojarzeń. Cała piosenka naszpikowana jest erotycznym podtekstem. Odważny tekst utworu już lata temu budził skrajne emocje. Niektóry widzieli w „Barbie Girl” komentarz społeczny. Inni uznali go za obrazę moralności.
Jedni doceniali w piosence przekorne przesłanie i krytykę mizoginii. Drudzy oburzali się dwuznacznym, niepokojącym tekstem utworu. Firma Mattel (producent zabawek) wytoczyła nawet proces przeciwko wytwórni reprezentującej grupę za nadszarpnięcie dobrego imienia marki! Ostatecznie, po latach, obie strony się jednak dogadały.
„Barbie Girl” każdy interpretuje na swój sposób. O czym jest tak naprawdę tekst piosenki? Utwór stanowi wymianę zdań pomiędzy Barbie i Kenem. „I’m a blonde bimbo girl in a fantasy world/ Dress me up, make me tight, I’m your dolly/ You’re my doll, rock and roll, feel the glamor in pink/ Kiss me here, touch me there, hanky-panky”.
Twórcy hitu mówili w wywiadach, że to opowieść o tym, jak mężczyźni stereotypowo widzą kobiety. Poza tym, treść nawiązuje też do nadmiernego korzystania z zabiegów chirurgii plastycznej. Tak mówił o piosence René Dif (jeden z członków zespołu Aqua): „Przesłanie jest takie, że to OK być tym, kim się jest, że można wyglądać, jak się chce i być pewnym siebie. Że niekoniecznie trzeba robić sobie operacje plastyczne, żeby być lepszą osobą. Wszystkie metafory w piosence dotyczyły tematów tabu, o których nie można było normalnie rozmawiać, więc wpadliśmy na pomysł, jak to zrobić na przekór właśnie w naszej piosence. To popowy kawałek, ale też utwór o tym, że dobrze być sobą i kochać to, kim się jest”.
Każdy widzi w tym hicie co innego. Piosenka opowiada o operacjach plastycznych, konsumpcjonizmie i kulcie wyglądu, ale nie tylko. Spora jej część odnosi się do relacji damsko-męskich. Jak podkreślają jej twórcy, najlepiej jednak podejść do tego kawałka z przymrużeniem oka.
Nowa odsłona
Obecnie utwór doczekał się nowej wersji. To wariacja na temat hitu zespołu Aqua. Do filmu „Barbie” w reżyserii Grety Gerwig na ścieżkę dźwiękową trafiła nowa przeróbka. Fragment kultowej piosenki pojawia się w singlu „Barbie World” Nicki Minaj oraz Ice Spice (utwór także jest kontrowersyjny w warstwie teledysku i tekstu). Lene Nystrøm (wokalistka grupy Aqua) w jednym z wywiadów tak to skomentowała: „Totalnie rozumiem, dlaczego nie użyli naszej wersji. Ale i tak film przyniesie nam dużo uwagi”. Tak też się stało.
Nystrøm podkreślała w jednym z wywiadów, że „Barbie Girl” to przede wszystkim satyra. Twórcom piosenki zależało na tym, by m.in. obśmiać ówczesne wyobrażenie dziewczyny ze snów, czyli idealnej blondynki z silikonowymi piersiami. „Make me walk, make me talk,/ do whatever you please/ I can act like a star, I can beg on my knees/ Come jump in, bimbo friend, let us do it again/ Hit the town, fool around, let’s go party”. Zespół Aqua tłumaczył też, że nie należy traktować piosenki dosłownie i została stworzona do zabawy.
„Barbie Girl” wymyka się jednoznacznym interpretacjom. Jednych drażni, innym się podoba. Powoduje uśmiech lub grymas dezaprobaty. Niektórzy mówią, że ten wytwór popkultury brzydko się zestarzał, pozostali mają zupełnie odmienne zdanie. Jedno jest pewne: budzi dyskusję! Zachęca do rozmowy na tematy społeczne, kulturalne, feministyczne, muzyczne, językowe… A to już coś! Nie każda piosenka ma taką siłę. Oto właśnie przykład na moc słowa i muzyki.
PS Wolicie starą czy nową wersję piosenki? Ja jestem za klasyką. Co do nowego utworu inspirowanego hitem zespołu Aqua („Barbie World”), który znajduje się na „Barbie: The Album” (krążek z piosenkami ze ścieżki dźwiękowej do filmu „Barbie”), można tam znaleźć znacznie lepsze piosenki! Polecam ich posłuchać. Warto mieć na oku ten album. To, jak podkreślają media, „najbardziej różowa i gorąca płyta tego lata”.
autor: Urocznica, źródła: muzyka.interia.pl, kultura.gazeta.pl, en.wikipedia.org, kultura.onet.pl, tekstowo.pl, zdjęcie: Pixabay
A wiesz, że ja nawet tej piosenki z lat 90tych nie kojarzę? Gdzie ja wtedy byłam? Chyba ominęło mnie sporo wrażeń ze świata pop kultury… 😉 Ale nadrobię zalogłości po tym tekście, bo mocno mnie zainteresowałaś
Serio? Koniecznie! 🙂
Tańczyło się na dyskotekach, a mało kto z nas znał na tyle angielski, żeby zrozumieć tekst
Dla mnie to utwór z dzieciństwa. 😉
To był hicior ;D
O tak! Pamiętam jak ciągle leciał w radiu! 😉
Świetny artykuł, bardzo wnikliwia analiza czegoś okrzykniętego mianem “kultowego kiczu”. W życiu bym nie pomyślała,, że zadumam się kiedykolwiek nad tą piosenką, ale dzięki Tobie tak się stało 🙂
Dla mnie to owszem jest satyra, aluzje wyłapujè bez trudu, ale tego utworu nie cierpię. Zupełnie nie moje klimaty ani wrażliwość. Nawet poczucie humoru nam zupełnie inne. Dla mnie automatycznie nasuwają się tu słowa “plastic fantastic” właśnie i to się chyba nie zmieni.
Jasne. Ile ludzi, tyle zdań. Dla mnie to piosenka z lat dziecięcych. To też nie moje typowe klimaty muzyczne, ale mam do niej sentyment. I myślę, że świetnie właśnie obśmiewa “plastic fantastic”. 😉
Witam serdecznie ♡
To był hicior 🙂 Słuchałam tej piosenki jako dziecko i nastolatka. Z tym utworem, wielu z nas, niezaprzeczalnie, ma wiele wspomnień. Kto kiedyś, nawet przy znajomości angielskiego, wpadłby na pomysł tak dogłębnej interpretacji. Najważniejsze było, że nuta wpadała w ucho i dobrze się do niej tańczyło na swoich pierwszych dyskotekach 🙂 Ja zdecydowanie jestem za oryginałem 🙂
Pozdrawiam cieplutko ♡
O tak, to był przebój! Oryginał, wg mnie, znacznie lepszy od nowszej wersji. 😉
Kojarzę bardzo dobrze tę piosenkę – I klasa LO, pozdrawiam 😉 .
🙂
stara wersja była lepsza, nie rozumiem tej rapowanej wersji w sensie że jest mało przyjemna w odbiorze 😀
Właśnie dla mnie też jest niezbyt przyjemna…
Nie słucham takiej muzyki, ale przeczytałam z zaciekawieniem. Fenomen filmu Barbie jako zjawiska kulturowego robi na mnie wrażenie.