Recenzja: „Drzewo tańca” Kiran Millwood Hargrave

Recenzja: „Drzewo tańca” Kiran Millwood Hargrave

„Bycie kobietą jest rzeczą brutalną i piękną”. „Drzewo tańca” to książka brytyjskiej poetki i pisarki Kiran Millwood Hargrave. Powieść została oparta na prawdziwych wydarzeniach. Akcja książki dzieje się w epoce przesądów i histerii. Dotyka tematu z kart historii, a mianowicie tanecznej plagi. To jednak tylko pretekst do snucia opowieści o kobietach, ich sile, odwadze oraz ograniczeniach, z jakimi muszą się mierzyć.

Strasburg, rok 1518. Samotna kobieta zaczyna wirować w tańcu na głównym placu miasta. Tańczy dzień za dniem, bez chwili wytchnienia. Wkrótce dołączają do niej setki innych…

Wielki manifest siostrzeństwa

„Drzewo tańca” to ciekawa opowieść. Dotyka takich tematów jak miłość, przyjaźń, rodzinne sekrety, strata, wspólnota, walka o przetrwanie i rola kobiet w społeczeństwie. Powieść jest autentyczna, realistyczna, pełna emocji. Główną bohaterką książki jest Lisbet, która mieszka z mężem i teściową. Zajmuje się pszczołami. Jej spokojne życie zostaje wywrócone do góry nogami, gdy po latach pokuty za zbrodnię wraca jej szwagierka. Lisbet odkrywa rodzinne tajemnice… A jej miasto tętni uderzeniami stóp tańczących kobiet.

„Drzewo tańca” to opowieść o sekretach, miłości i kobietach zepchniętych na margines. Autorka wplotła w powieść wiele współczesnych wątków. W książce można znaleźć pewne paralele między tamtymi a obecnymi czasami. Nie brakuje tu też tematów kontrowersyjnych. To bardzo kobieca opowieść i każdy wyciągnie z niej coś innego. Na pewno jednym z ciekawszych wątków książki jest tło – najbardziej zagadkowa plaga w historii.

Choreomania (z gr., choros – taniec, mania – szaleństwo)

Taneczna plaga to najbardziej tajemnicza epidemia średniowiecza. Jakie były jej źródła? Masowa histeria, halucynogenne grzyby, zbiorowa choroba psychiczna, zatrucie sporyszem zbożowym, stres, głód, bieda i choroby… Przyczyny tej epidemii wciąż budzą wiele pytań. Tajemnicza przypadłość dotknęła tysięcy ludzi na przestrzeni średniowiecza i wczesnej epoki nowożytnej.

Przypadki tanecznej manii często pojawiały się w okresie święta św. Wita. Dlatego to społeczne zjawisko nazywane jest też tańcem św. Wita. Dawniej za przyczynę niektórzy uważali przekleństwo zesłane przez świętego. Modlono się do niego w intencji zakończenia maniakalnego tańca. Co ciekawe, niewykluczone, że taneczna plaga była jedną z inspiracji do powstania popularnego motywu tańca śmierci (danse macabre). „Drzewo tańca” w interesujący sposób przybliża zjawisko, jakim była choreomania.

Epidemia tańca w Strasburgu

Jednym z przypadków epidemii tańca była właśnie taneczna plaga w Strasburgu w 1518 roku, która została opisana w książce. Latem pewna kobieta zaczęła tańczyć na ulicy. Po miesiącu wraz z nią tańczyło 400 osób! Niektóre zmarły z powodu wycieńczenia, ataku serca, udaru mózgu… Próbowano na różne sposoby rozwiązać problem. Taneczna epidemia zakończyła się po kilku tygodniach.

Dotknięci plagą nagle puszczali się w tan. Pląsali całymi godzinami, bez wytchnienia, aż do utraty przytomności. Gdy wracali do siebie, na nowo zaczynali tańczyć. Psychoza, choroba, zatrucie? Do dzisiaj nie wiadomo, co było przyczyną tanecznej manii. Żaden inny taniec nie wpłynął tak na masową wyobraźnię i żaden nie był tak przerażający! To jest właśnie tło dla opowieści Kiran Millwood Hargrave. Epidemia w Strasburgu jest najsłynniejszą taneczną plagą w historii Europy.

Książkę wyróżnia duszna atmosfera, pełna napięcia. Taniec, który ogarnia panie, jest metaforą buntu, uwolnienia, poszukiwania własnej wartości. To pretekst do opowiedzenia wielu kobiecych historii. Powieść to też ciekawe, złożone postaci. „Drzewo tańca” wyróżnia również plastyczność języka i opisu. Książka jest bardzo obrazowa, sensualna, sugestywna. Najciekawszy jest jednak historyczny kontekst. Autorka umiejętnie łączy fikcję z faktami, inspirując się tematem tanecznej manii. Opowiada historię o kobietach, wierzeniach, strachu i sile społecznych konwenansów. To książka dla tych, którzy szukają w literaturze czegoś więcej niż tylko rozrywki…

Recenzja: „Drzewo tańca” Kiran Millwood Hargrave

Tytuł: „Drzewo tańca” (The Dance Tree)

Autor: Kiran Millwood Hargrave

Tłumacz: Agnieszka Sobolewska

Wydawnictwo: Znak Literanova

Rok wydania: 2022

*egzemplarz zakupiony

 

autor: Urocznica, zdjęcia: Pexels, mat. pras. wyd.


Recenzja: „Makowa spódnica. Kamień w wodę”, Z. Mąkosa


 

Komentarze

  1. Jardian

    Zapisuję tytuł . Z chęcią przeczytam .

  2. Morgana

    Ciekawa recenzja i książka:)
    Pozdrawiam miło:)

  3. sobiepop.blogspot.com

    No proszę, nie wiedziałam, że taniec może być tak niebezpieczny 🙂
    Z chęcią przeczytam książkę

  4. Kasia Futka

    Bardzo ciekawa pozycja. Zapisuję do mojej czytelnianej poczekalni 🙂
    Pozdrawiam serdecznie 🤗🧡

  5. Asia Czytasia

    Również zapisuję tytuł

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Możesz użyć tych tagów i atrybutów HTML :

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>