Lilaki pospolite, potocznie nazywane bzami, to rośliny o wielu odmianach i kolorach. Efektowne, pachnące. Mamy bzy białe, róże, purpurowe, fioletowe i lawendowe. Budzą miłe wspomnienia, skojarzenia, dają nam radość. Pięknie wyglądają w parkach i ogrodach. To też doskonała dekoracja wnętrz. Bukiety z bzu są wspaniałą ozdobą wiosenną naszych przestrzeni! Jakie kompozycje można z nich przygotować? Co zrobić, żeby kwiaty dłużej stały w wazonie? Tu znajdziecie odpowiedzi na te i wiele innych pytań.
„Ślepa jestem. Oślepiona majem./ Nic nie wiem, prócz, że pachną bzy”: napisała Maria Pawlikowska-Jasnorzewska w wierszu „Ślepa”. Zapach bzu potrafi przyprawić o zawrót głowy. Jest słodki, niezwykły, zapada w pamięć. Wystarczy kilka kwitnących gałązek, by w domu zapachniało wiosną…
Bez czy lilak
Bzy zachwycają nas wspaniałymi, pięknymi, słodko pachnącymi kwiatami. Pięknie wyglądają w wazonach. Czy wiemy jednak jaka historia kryje się za ich nazwą?
Podobno nazwa „bez” obecna jest w polszczyźnie od XIX w. Od początku określano tak czarny bez, czyli Sambucus nigra. Trzy wieki później „bez” stał się jednak także nazwą na sprowadzony do Polski z Turcji krzew ozdobny bez lilak (Syringa vulgaris, lilak pospolity). Etnolodzy twierdzą, że oba krzewy połączył intensywny zapach, to właśnie on spowodował przeniesienie nazwy z czarnego na bez lilak.
Piękne bukiety z bzu
Sezon na kwiaty bzu jest krótki, warto z niego skorzystać! Rośliny te dobrze wyglądają w wazonach, wazach, flakonach i różnych naczyniach. Ciekawie prezentują się w szklanych kulach lub flowerboxach. Bukiety z bzu to doskonała dekoracja domu. Rośliny te można łączyć z wieloma kwiatami (np. goździkami, różami, eustomami, piwoniami). Bukiety mogą być jedno- lub wielokolorowe, a nawet cieniowane.
Sposoby na trwały bukiet
Ścinając gałęzie bzu i wkładając je do wazonu mamy nadzieję, że przeniesiemy ich intensywny zapach do domu. To jednak wcale nie jest taka prosta sprawa. Co zrobić, aby bez zachował piękny zapach i świeżość jak najdłużej?
- Najlepiej ścinać bez rano lub wieczorem. Wtedy panuje chłodniejsza temperatura i dzięki temu kwiaty dłużej się nam utrzymają. Zamiast łamać gałązki lub je urywać lepiej jest je uciąć pod skosem. Najlepiej użyć do tego sekatora lub nożyka.
- Bez powinien trafić do dużego wazonu z zimą, czystą wodą. Dobrze jest usunąć liście. Bukiet będzie wtedy trwalszy. Im więcej liści, tym mniej wody dostaje się do kwiatów.
- Niektórzy eksperci doradzają chwilowe zanurzenie końcówek gałązek lilaka we wrzątku. Nazywa się to „zaparzanie”. Wystarczy podciąć bez i włożyć gałązki na chwilę do wrzątku. Powinno to trwać koło 10-15 sekund. A potem należy włożyć bez do zimnej wody. To może wydłużyć trwałość kwiatów ciętych nawet o kilka dni.
- Istnieją też inne sposoby na świeży bukiet. Niektórzy do wody dodają aspirynę, która podobno też przedłuża trwałość kwiatów ciętych. To nie wszystko. Wydłużyć żywotność bukietu może też odżywka do kwiatów w proszku.
- Bardzo ważna jest regularna wymiana wody w wazonie. Dlaczego? Bo w wodzie gromadzą się bakterie, które powodują szybsze więdnięcie, gnicie roślin. Sprawdzić może się też obmywanie końcówek gałązek i przycinanie ich.
- Jeśli roślinna lekko więdnie – można przygotować dla niej specjalną kąpiel w chłodniej wodzie. Wystarczy zanurzyć gałązki w bardzo zimnej wodzie na około 15 minut. Po tym czasie należy je wyjąć, strząsnąć krople wody i wstawić bez znowu do wazonu.
Magia bzów
Dawniej wierzono, że podarowanie komuś bzu to przekazanie mu części swojej duszy. Łączono tę roślinę ze sprawami sercowymi i związkami. Mówiono też, że może być wyznaniem miłości rodzinnej lub przyjacielskiej. Uważano, że gałązki bzu warto trzymać w domu, by przyciągnęły szczęście w miłości. Z bzu też wróżono! Przewidywano m.in. nadejście romansu, flirtu lub małżeństwa.
Lilaki mają bogatą symbolikę. Fioletowy bez oznacza pierwszą miłość. Biały – czystość. Różowy – przyjaźń. Purpurowy – pasję. Bez znajdziemy w literaturze (poezji i prozie), piosenkach, sztuce… To roślina pełna ciekawostek. Bzowy bukiet może być wspaniałą dekoracją domu lub prezentem dla bliskiej osoby. Pozostaje tylko zacytować Juliana Tuwima i jego utwór „Rwanie bzu”. „Głowę w bzy – na stracenie,/ W szalejące więzienie,/ W zapach, w perły i dreszcze!/ Rwijcie, nieście mi jeszcze!”.
autor: Urocznica, źródła: pytanienasniadanie.tvp.pl, kobieta.pl, polskieradio.pl, elle.pl, regiodom.pl, zdjęcia: Pexels, Pixabay
Konwalia majowa: ciekawostki i cytaty z literatury
Uwielbiam bez. Pod blokiem mamy kilka krzewów, Siostra u siebie pod miastem ma chyba jeszcze też taki w ogrodzie niemal “żywopłot” – stanowiący granicę między jej posesją a sąsiadów. Bez kojarzy mi się z maturą , dzieciństwem i majem przede wszystkim. Teraz mnie wróciły wspomnienia. 🙂 .
Bez budzi wiele wspomnień i skojarzeń. 🙂
Uwielbiam zapach bzu. Coś pięknego!
Ja też. 🙂
Przepięknie pachnie, moja mama go uwielbia i zawsze przychodzę do niej z bukietem na urodziny, bo ma w maju. W tym roku przyniosłam jej wcześniej, bo się nasza wiosna pośpieszyła, a teraz znów zimno się zrobiło i bałam się, że cudne kwiatuszki nie wytrzymają.
Super, piękne są bukiety bzu. 🙂
Bzy są piękne a ich zapach niesamowity:)
Sadzone w grupach i w różnych kolorach tworzą piękne kompozycje.
Nie wiem dlaczego ale właśnie te rosnace i kwitnące zdecydowanie wolę od tych w wazonach:)
🙂
Uwielbiam zapach… Jest zniewalający.
Mam w ogrodzie jeden taki, koło którego nie da się przejść obojętnie… pachnie już z daleka 🙂
O, wspaniale!
Bez uwielbiam, mam bardzo starutkie już drzewko pod oknem sypialni, sadzone przez moją mamę, w tym roku przyszedł czas, żeby je odmłodzić. Jeszcze nie zakwitł, ale już lada chwila :))
Mnóstwo świetnych porad podałaś, chętnie zastouję, ponieważ bukiety bzu zawsze bardzo krótko u mnie stoją.
Pozdrawiam serdecznie, Agness:)
Pięknie… Super, oby porady się przydały. 🙂
Cudownie pachnący post. Też kocham bzy za ich zniewalający zapach, kolory.
Serdecznie pozdrawiam:)
Też uwielbiam te kwiaty!