„Wszyscy skrywamy tajemnice, nawet przed sobą”. „Boginie” to nowa powieść autora bestsellerowej „Pacjentki”. Alex Michaelides znów postawił na thriller psychologiczny i kolejny raz udowodnił, że w tym gatunku radzi sobie bardzo dobrze. Autor ponownie skorzystał w powieści z własnych doświadczeń. Studiował filologię angielską, scenopisarstwo i psychoterapię, przez 2 lata pracował na oddziale psychiatrycznym – widać, że jego osobiste przeżycia oraz wiedza znajdują ujście w twórczości. Michaelides wykorzystuje je w kreatywny sposób, tworząc naprawdę ciekawe fikcje literackie. Najnowsza książka pisarza to świetny tego przykład.
Terapeutka grupowa, jej siostrzenica studentka, żałoba, mury uniwersytetu, enigmatyczny profesor, obsesja, tajne stowarzyszenie, zabójstwo… „Boginie” to klimatyczna książka z dreszczykiem. Połączenie kryminału i fikcji psychologicznej.
Kryminał i psychologia
Alex Michaelides pisze thrillery nietypowe, zarówno „Boginie”, jak i wcześniejsza „Pacjentka” wyróżnią się na tle współczesnych przedstawicieli tego gatunku. To nie są szybkie, mocne i intensywne książki jakich wiele, nie grają na najsilniejszych emocjach odbiorców, ale po prostu opowiadają mroczne, lecz też bardzo ludzkie historie.
Marina, terapeutka grupowa walcząca z własnymi demonami, rusza do Cambridge. Tam kiedyś studiowała, poznała męża, a teraz w tym miejscu znajduje się jej siostrzenica Zoe. Mury uniwersytetu skrywają wiele tajemnic… Co najważniejsze: grasuje tam morderca. Mariana uważa, że zabójca to enigmatyczny profesor Fosca, wokół którego skupia się tajne stowarzyszenie. Kobieta zrobi wszystko, by powstrzymać zwyrodnialca. Obsesja terapeutki wymyka się spod kontroli. Jak to się skończy? Jeśli jesteście ciekawi – koniecznie sięgnijcie po tę powieść.
„Boginie” to zagadka, dramat, akcja i studium obsesji w jednym. Autor kładzie nacisk na kryminalną fabułę, ale też warstwę psychologiczną. Mamy tu m.in. zagubioną terapeutkę, która staje się detektywem-amatorem, pewnego siebie wykładowcę z tajemnicą, studentki przeżywające zbrodnię dokonaną na ich koleżance. W książce pojawiają się emocjonalne i psychologiczne problemy bohaterów, takie jak trauma z dzieciństwa, osamotnienie, problemy małżeńskie, relacje rodzinne, śmierć bliskiej osoby oraz żałoba.
Głównej bohaterce, Marinie, towarzyszy strach i niepokój. Jak na dobry thriller psychologiczny przystało – walczy ona o uchwycenie prawdziwego obrazu rzeczywistości. W międzyczasie toczy wewnętrzną batalię oraz mierzy się ze zniekształconym postrzeganiem świata. Dużą zaletą książki są ciekawi, skomplikowani bohaterowie, znajdujący się w wirze niecodziennych, zagadkowych zdarzeń. Czytelnikowi zaś udziela się nastrój tej powieści – w tym: poczucie zagrożenia oraz atmosfera licznych sekretów i tajemnic.
Misterna konstrukcja oraz klimat
Książki należące do kategorii thrillerów psychologicznych robią ogromną furorę wśród powieści sensacyjnych i dreszczowców. Powstaje ich ogromna ilość i nie jest łatwo stworzyć coś oryginalnego. Michaelidesowi znów się to udało. „Boginie” to ciekawa, wciągająca powieść z wątkiem kryminalnym, tajemnicami oraz sporą dozą napięcia. Książkę cechuje przemyślana fabuła oraz narracja. Napięcie jest dozowane stopniowo, mamy tu element suspensu. Zainteresowanie budzi nie tylko zagadka kryminalna, ale również psychologiczny aspekt działań bohaterów.
„Boginie” to też thriller niezwykle klimatyczny. Książka estetyką nawiązuje do stylu „dark academia”. Mamy tu atmosferę szkolnictwa wyższego, literatury, sztuki, klasycznej architektury, a także wątki nawiązujące do antyku oraz gotyku. Cambridge, starożytna Grecja, Alfred Tennyson, malarstwo, osobista poezja, tragedia – to tylko kilka elementów.
Oryginalny autor
Akcja książki rozwija się powoli, niespiesznie, pojawia się tu wiele tajemnic, psychologicznych aspektów, a do tego – liczne nawiązania do sztuki, mitologii oraz literatury. Intryga jest skomplikowana, zagmatwana. Zakończenie – szokujące. Być może nie jest to lektura dla każdego. Nie wszyscy lubią tego typu thrillery. Powieść po przeczytaniu pozostawia też pewien niedosyt, choć według mnie – w dobrym tego słowa znaczeniu.
„Boginie” to książka naprawdę dobrze napisana, szybko się ją czyta. Autor ma lekkie pióro i swój własny głos oraz styl, co sprawia, że z jego powieści można czerpać sporą czytelniczą przyjemność. W „Boginiach” widać dalekie echa klasyki gatunku, jak też podążania za najnowszymi trendami literackimi. Alex Michaelides zgrabnie to połączył. Nawet nieco bardziej wymagający czytelnik powinien być zadowolony.
Bardzo podobała mi się „Pacjentka”, więc byłam niezwykle ciekawa tej książki. Nie zawiodłam się. Alex Michaelides w literaturze popularnej, wśród thrillerów, tworzy coś naprawdę interesującego. Dodam jeszcze, że według mnie lektura jego książek to klimatyczna rozrywka czytelnicza na długie wieczory oraz deszczowe dni jesieni. Jeśli szukacie właśnie powieści z intrygującą atmosferą – sięgnijcie po ten thriller. Jestem bardzo ciekawa kolejnych książek autora. „Boginie” oczywiście polecam!
Tytuł: „Boginie” (The Maidens)
Autor: Alex Michaelides
Tłumacz: Agnieszka Wyszogrodzka-Gaik
Wydawnictwo: WAB
autor: Urocznica, zdjęcia: mat. prasowe, Pixabay
Książka – o której bardzo głośno Urocznico. Jak i o – Autorze. Ja raczej tym razem spasuję, mam inne lektury, ale podobne wątki odnajduję w swych dotychczasowych lekturach – jak biografie, poradniki, czy książki stricto historyczne. Ale powyższe tytuły zapisuję. Zresztą to jest wydane przez bardzo dobre wydawnictwo. Pozdrawiam serdecznie sobotnio – po zakupach, lektury i być może spotkanie rodzinne , ale już nie u mnie, tylko kilka kilometrów dalej 🙂
Polecam, dobra rozrywka z dreszczykiem.
Mam w planach “Pacjentkę” i jeśli mi się spodoba – a myślę, że tak – to z pewnością sięgnę po “Boginie”. 🙂
Polecam. 🙂
Chętnie przeczytam 🙂
🙂
Mam w planach tę i poprzednią książkę.
🙂
Coś dla mnie 🙂
🙂
Mam wrażenie, że ta książka to zupełnie nie moja bajka. Dlatego raczej po nią nie sięgnę.
Jasne, każdy ma inne zainteresowania.
Bardzo zachęcająca recenzja, ja jednak spotkanie z piórem autora zacznę od “Pacjentki”.
I bardzo dobrze, w “Boginiach” jest nawiązanie do pierwszej książki autora. 🙂
Ja również je polecam i książka też bardzo mi się podobała! Jest świetna i trzyma w napięciu do samego końca. Podoba mi się również styl pisania autora i jego pomysł na fabułę. 🙂
Fakt, autor pomysłowy i styl ma świetny.