Czytaliście „Opowieść wigilijną” Charlesa Dickensa? To dobry moment by ją sobie przypomnieć lub poznać. Wigilia, XIX wiek, Londyn i Scrooge. Biedni oraz bogaci. Duchy, wizje, przemiana wewnętrzna. Ponadczasowe przesłanie, triumf dobra i magia Bożego Narodzenia! To jedna z najbardziej znanych historii świątecznych. Wiąże się z nią kilka ciekawych faktów! Czy wiecie, że Ebenezer miał swój pierwowzór w rzeczywistości? Albo: jakie gatunki literackie skrywa w sobie słynna opowieść Dickensa? Zapraszam na garść ciekawostek!
Książka została wydana w 1843 roku, a jej główny bohater, Ebenezer Scrooge, jest jedną z najbardziej intrygujących postaci z historii klasycznej literatury. W przedświątecznym czasie warto przyjrzeć mu się bliżej. „Opowieść wigilijna”, w oryginalne „A Christmas Carol”, to jedna z tych lektur, do jakich warto wracać. Zawsze można znaleźć w niej coś interesującego!
Spis treści:
5 ciekawostek o „Opowieści wigilijnej”
Opowiadanie Dickensa to jedna z ciekawszych lektur szkolnych oraz wyjątkowa historia, nawiązująca do Bożego Narodzenia. Była wielokrotnie tłumaczona, wydawana, a także adaptowana na potrzeby kina, teatru i radia. Liczne odniesienia do tej historii można znaleźć m.in. w wielu filmach, serialach, a nawet komiksach oraz bajkach Disneya (Sknerus McKwacz). Nie zaszkodzi więc znać kilka faktów na temat tej książki.
Zbiórka, długi i inspiracja
Motywacją do napisana tej opowieści była m.in. zbiórka dobroczynna na rzecz najbiedniejszych. Dickens w niej uczestniczył. Wydarzenie wywołało w nim głęboką refleksję. Poza tym, podobno napisał tę pouczającą historię z zamiarem spłacenia własnych długów! Pierwszy nakład książki rozszedł się w ciągu 3 dni! A wysoka sprzedaż skłoniła pisarza do stworzenia cyklu bożonarodzeniowego. Później autor napisał jeszcze 4 opowiadania nawiązujące do gwiazdkowej tematyki.
Prawdziwy skąpiec
Ebenezer Scrooge to bohater dynamiczny. W trakcie akcji utworu przechodzi przemianę. Na koniec nie przypomina postaci znanej z początku. Co ciekawe: żył naprawdę! Był handlarzem kukurydzą i winiarzem z Edynburga. Pisarza zainteresował, a następnie zainspirował jego… nagrobek. Prócz tego, jest jeszcze jeden pierwowzór. John Elwes, poseł z hrabstwa Berkshire, który słynął z bardzo restrykcyjnych zasad oszczędności. Podobno autor „Opowieści wigilijnej” zainspirował się jego książkową biografią.
Dziennikarskie zacięcie
„A Christmas Carol” to książka, która dotyka takich tematów jak ubóstwo, materializm, ciężka praca, ludzka chciwość czy podział społeczeństwa. Ważnym obrazem w książce jest wizerunek biedoty wielkomiejskiej. Dickens, zanim zajął się zawodowo literaturą, był dziennikarzem! Dzięki pracy w londyńskich gazetach znał dobrze bieżące problemy społeczne. Poza tym, sam jako dziecko doświadczył tragedii. Jego ojciec wylądował w więzieniu, a rodzina popadła w nędzę. Musiał szybko dorosnąć. Zderzył się z niesprawiedliwością i na własnej skórze odczuł trudy życia.
Świąteczny influencer
Podobno to Dickens spopularyzował zwrot „Merry Christmas”! Wcześniej częściej spotykane było „Happy Christmas”. Dzięki pisarzowi, który uporczywie stosował „merry”, dziś najczęściej spotykamy się właśnie z tą formą. Pisarz zostawił swój ślad nie tylko w języku, kulturze, ale także: obyczajach! „Opowieść wigilijna” wpłynęła na ówczesne społeczeństwo angielskie. Dzięki niej znacznie zwiększyła się chęć obchodzenia Bożego Narodzenia! Książka miała realny wpływ na przemianę myślenia o świętach. Dickens doskonale wiedział jak – za pomocą słowa pisanego – poruszyć ludzie sumienia oraz serca.
Gawęda i przypowieść
„A Christmas Carol” to opowiadanie. Ten utwór literacki składa się z 5 części. Tematem historii jest duchowa przemiana skąpca, sknery i cynika w życzliwego, hojnego mężczyznę. Książka niesie ze sobą głęboką myśl oraz zmusza do wielu refleksji. Podpowiada, że pieniądze w życiu człowieka nie są najważniejsze, a na przemianę nigdy nie jest za późno. W opowieści świat realistyczny i fantastyczny przenikają się, a narrator często zwraca się do czytelnika. Historyjka Dickensa łączy różne gatunki. W tym moralizatorskim opowiadaniu można znaleźć elementy gawędy, baśni, przypowieści, a nawet horroru.
To tyle dla przypomnienia czy na zachętę. „Opowieść wigilijna” to ponadczasowa historia o magii Bożego Narodzenia, pozytywnej zmianie życiowej, wartości dobra oraz sile wzajemnej życzliwości. Warto poznać lub odświeżyć sobie tę lekturę w wersji drukowanej, audiobooka lub filmowej. W dobie powszechnej globalizacji, wielkiego konsumpcjonizmu i bezwzględnej komercjalizacji świąt – z pewnością nie zaszkodzi z pomocą dobrej literatury – przypomnieć sobie o tym, co naprawdę ważne w okresie Bożego Narodzenia (i nie tylko!).
autor: Urocznica, źródła: czytaj.pl, klp.pl, poezja.org, booklips.pl, empik.com, polskieradio24.pl, wikipedia.org, histmag.org, zdjęcia: Wikipedia, Pixabay
„Opowieść wigilijna”: refleksyjne cytaty z książki
Oglądałem i ekranizację, czytałem też książkę, pozdrawiam Urocznico 🙂 .
Jej, jakie to ciekawe. Mega!
Dobra inspiracja do powtórki z lektury. Poszukam w czeluściach swojej biblioteczki. W pamięci mam ekranizację 3D.
🙂
Ze mną jest tak- znam różne ekranizacje, bajki ale książki jeszcze nie czytałam. Co roku obiecuję sobie, że ją przeczytam i jakoś mi nie wychodzi, może w końcu w tym roku?
Warto sięgnąć po lekturę, albo chociaż audiobooka, to opowiadanie, utwór nie jest długi. 🙂
Zgadzam się szalenie ciekawy wpis.
🙂