Drugiego listopada obchodzimy Zaduszki, czyli Dzień Zaduszny. Święto upamiętniające tych, którzy odeszli, bliskie jest wszystkim ludziom, bez względu na narodowość czy wyznanie. Praktykują je zarówno wierzący, jak też ateiści. Dzień Zaduszny to szczególny czas, któremu warto przyjrzeć się bliżej. Zapraszam więc na garść ciekawostek. Jaka jest geneza święta? Jaki mają wymiar Zaduszki? Co kryje się za tym wyjątkowym dniem?
„Tu jest pamięć i tutaj świeczka./ Tutaj napis i kwiat pozostanie./ Ale zmarły gdzie indziej mieszka/ na wieczne odpoczywanie”: pisała w wierszu „W Zaduszki” Joanna Kulmowa. Zaduszki to czas zadumy, wspomnień, powagi, odwiedzania cmentarzy…
Geneza obchodów święta
Źródeł tego święta można szukać w praktykach wczesnośredniowiecznych mnichów. Tradycję Dnia Zadusznego zapoczątkował w 998 r. św. Odylon, przeor opactwa benedyktyńskiego w Cluny. Tego dnia chrześcijanie modlą się za dusze cierpiące w czyśćcu i odwiedzają cmentarze. Obrzędowość Zaduszek ma jednak też genezę pogańską! Już przed wiekami początek listopada był czasem niezwykłym.
Na całym świecie zwyczaje zaduszkowe nawiązują do żałobnych uroczystości przedchrześcijańskich. Wszystkie ludy zawsze na swój sposób czciły zmarłych i oddawały im cześć. U nas dawniej wierzono, że w tym czasie dusze tłumnie przybywają z zaświatów. Mówiono: „Na Zaduszki przychodzą z tamtego świata duszki”. W polskiej tradycji obchody zaduszkowe są nierozerwalnie związane z prastarymi wierzeniami i obrzędami ku czci zmarłych. Dziady, wielkie ogniska, uczty obrzędowe, jałmużna…
2 listopada obecnie
Zaduszki mają wymiar nie tylko religijny, metafizyczny, ale też świecki, humanistyczny, ludzki. To od wieków czas zadumy, powagi, rozmyślań o śmierci oraz odwiedzania cmentarzy. Chwila wspomnień, spotkania nad grobami bliskich, zapalania zniczy… i nie tylko! To też czas kwest, zbierania datków na szlachetne cele, np. pomoc potrzebującym, ratowanie zabytków, rewaloryzację starych cmentarzy. Organizowane są też artystyczne wspominki – muzyczne, literackie czy poetyckie. Warto uszanować i docenić wagę tych chwil.
To czas zawrócenia większej uwagi na cmentarze, szczególnie zabytkowe oraz zapomniane. Miejsca wiecznego spoczynku skłaniają nas do refleksji, uczą wrażliwości, daję lekcję pamięci oraz szacunku do przodków. Cmentarze to część naszego dziedzictwa, kultury i historii. Pamięć, szacunek dla grobów łączy przedstawicieli różnych wyznań, a także osoby niewierzące. To wyraz naszego człowieczeństwa, świadectwo tego, kim jesteśmy.
Cmentarze to miejsca ostatniego spoczynku, ale też zadumy oraz refleksji. Wiele nekropolii przedstawia wartość sentymentalną, zabytkową i historyczną. Najstarsze cmentarze w Polsce pochodzą podobno z młodszej epoki kamienia. Przed przyjęciem chrześcijaństwa na ziemiach polskich miejscem pochówku były często święte gaje, leśne polany, wzgórza.
Nie każdy też wie, że największy cmentarz w Polsce znajduje się w Szczecinie! To nie tylko nekropolia, ale też zabytek i piękny park przyrodniczy. Ogród pamięci. Przez cmentarz przebiegają dwie ścieżki spacerowe – botaniczna oraz historyczna. Miejsce odwiedzają nie tylko mieszkańcy miasta, ale też turyści.
Rozmowy o duszy i śmierci
Zaduszki to też dobry moment na rozmowy o duszy. Ten niematerialny i nieśmiertelny pierwiastek w człowieku jest tematem fascynującym. Czy wiecie, że…? Nieopodal Watykanu znajduje się niezwykłe miejsce. Muzeum Dusz Czyśćcowych w Rzymie. W jego kolekcji są dzieła sztuki sakralnej, ale i fizyczne dowody „pozostawione” przez cierpiące dusze, które miały rzekoma upominać się u swoich bliskich o modlitwę w ich intencji…
To też czas na rozmowy o śmierci. Temat jest niezwykle trudny, ale gdy brakuje słów można sięgnąć po literaturę. Najlepiej krajową. Motyw śmierci w literaturze polskiej jest bardzo dobrze opisany. „Rozmowa mistrza Polikarpa ze śmiercią”, „Lament świętokrzyski”, „Krótkość żywota” Naborowskiego „Treny” Kochanowskiego… Wiersze Poświatowskiej, Twardowskiego, Szymborskiej. To zaledwie kilka przykładów! Jest też twórczość Józefa Baki! Poety barokowego, mało znanego, ale bardzo oryginalnego. Nikt w całej polskiej literaturze o śmierci nie pisał tak jak on. Bezkompromisowo i z humorem. To już jednak temat na inny tekst…
2 listopada to data niezwykła. Wiąże się z nią wiele tradycji, zwyczajów, tematów. Być może te ciekawostki na Zaduszki zachęcą Was to bliższego zainteresowania się Dniem Zadusznym oraz odkrycia jego różnych oblicz i wymiarów.
Co robicie w ten dzień? Obchodzicie Zaduszki? Dajcie znać w komentarzach.
autor: Urocznica, źródła: książki „Polskie tradycje i obyczaje”, „Polskie tradycje i obyczaje rodzinne”; strony www wikipedia.org, polskieradio.org, alateia.org, opoka.org.pl, poezja.org, zdjęcia: Pexels, Wikipedia
Polskie wiersze na Wszystkich Świętych i Zaduszki
Wszystkich Świętych nieco “przytłamsiło” Zaduszki. Bardzo dobry post, pozdrawiam Urocznico 🙂 .
Trochę tak, ale oba święta są bardzo ciekawe i warte zainteresowania. 🙂
Świetny wpis
🙂
Nie wiedziałam, że największy cmentarz znajduje się w Szczecinie. Dobrze wiedzieć.
Trzeci co do wielkości w Europie. 🙂
Bardzo ciekawy artykuł.
Na Twoim blogu zawsze można znaleźć niezwykłe ciekawostki.
Nie wiedziałam, że cmentarz w Szczecinie jest największy.
Do tej pory myślałam że to Powązki są największe.
Serdecznie pozdrawiam 🙂
Powązki mają bogatszą historię, ale szczeciński cmentarz jest 3 co do wielkości w EU. 😉
Interesujące fakty i ciekawostki… Jak zawsze.
🙂
o proszę, jestem zaskoczona że największy cmentarz znajduje się w Szczecinie
Największy cmentarz w Polsce, trzeci co do wielkości w Europie, jeden z największych na świecie.
Bardzo ciekawy wpis. Dla mnie to smutny, nieco przytłaczający czas.
Taki jest, to zrozumiałe.
Tak, wiedziałam o tym, że cmentarz w Szczecinie jest 3 co do wielkości w Europie.
Moja prababcia jest tam pochowana
🙂
We Wszystkich Świętych zwykle odwiedzam groby najbliższy. Za to w Zaduszki często wybieram się na spacer po cmentarzu w moim mieście. Znajdę tam tylko groby dalszych krewnych, których nawet nie poznałam ale głównie chodzi właśnie o to by przy pięknie oświetlonym zniczami klimacie po prostu porozmyślać.
Pięknie, to jest właśnie dobry czas na wspomnienia o przodkach, rozmyślania, głębokie refleksje i chwilę wyciszenia.
Większą uwagę na cmentarze i wszelkie powiedzmy cmentarne praktyki zaczęłam zwracać wraz z rozpoczęciem badań genealogicznych mojej rodziny. Moim celem jest znalezienie jak najwięcej miejsc pochówków moich przodków, a to wcale nie jest takie łatwe…
O, bardzo piękny cel. Powodzenia!
Byłam w Rzymie trzy razy i szkoda, że nie wiedziałam o tym muzeum. Pamiętam, jak w dzieciństwie prababcia kazała mi się modlić za dusze w czyśćcu cierpiące, to św. Michał poda im na palcu kroplę wody (!). Ukochana Babcia Bronia miała z kolei czysto pogańskie podejście przez wiele lat swojego życia – nosiła (przed wojną) razem z moją prababką jedzenie (chleb i kaszę) i zakopywała na grobach (!!)
Niech to nie zabrzmi protekcjonalnie, ale dobry jest ten [ani wpis 🙂
Też byłam w Rzymie i niestety również wtedy jeszcze nie wiedziałam o tym muzeum… To tematyka bardzo ciekawa, prawda? Dziękuję za komentarz. 🙂