Ciekawostki o „Quo vadis”, które warto znać!

Ciekawostki o „Quo vadis”, które warto znać!

„Quo vadis” Henryka Sienkiewicza to opowieść o miłości, upadającym imperium i sile wiary. Książka ma uniwersalne przesłanie, jest pięknie napisana, a także wyróżnia się wciągającą fabułą. Została wydana w XIX wieku i wciąż budzi duże zainteresowanie. Wątek romantyczny, portret szalonego tyrana, zwycięstwo dobra nad złem… To nie tylko popularna lektura szkolna, ale też dzieło ponadczasowe, które warto mieć w domowej biblioteczce.

Akcja powieści ma miejsce w pierwszym wieku w Rzymie. Toczy się za czasów panowania Nerona. Sienkiewicz ukazuje w niej panoramę społeczeństwa rzymskiego, porusza problem prześladowania chrześcijan i odchodzenia kultury antycznej. Co jeszcze warto wiedzieć o „Quo vadis”? Zapraszam na garść ciekawostek.

Eksponaty muzeum Henryka Sienkiewicza w Poznaniu

Eksponaty muzeum Henryka Sienkiewicza w Poznaniu, fot. Wikipedia

„Quo vadis”: ciekawostki o powieści

Najpierw powieść była publikowana w odcinkach w prasie. Dopiero później została wydana całość. Miało to miejsce w 1896 roku. „Quo vadis” jest powieścią historyczną. Ważne w książce są m.in. wątek miłosny, ale też społeczny, religijny i obyczajowy. Dzieło Henryka Sienkiewicza to opowieść o ścieraniu się kultur i wartości, głębokiej przemianie oraz triumfie dobra nad złem. W powieści przedstawione są dwa przeciwstawne światy – pogański i chrześcijański. Bardzo ważne jest w niej zwycięstwo ducha nad materializmem. Jak napisał w epilogu autor: „I tak minął Nero, jak mija wicher, burza, pożar, wojna lub mór”.

Jakie inne fakty na temat powieści warto znać? Co jeszcze kryje w sobie dzieło Sienkiewicza? Sprawdźcie!

Światowy sukces

Powieść odniosła światowy sukces i została przetłumaczona na kilkadziesiąt języków. Stała się nawet lekturą obowiązkową w szkołach wielu krajów. „Quo vadis” na przełomie XIX i XX wieku było jedną z najpopularniejszych książek na świecie! Ogromnym zainteresowaniem powieść cieszyła się np. w Stanach Zjednoczonych i Włoszech.

Henryka Sienkiewicza nazywano chrześcijańskim Homerem, słowiańskim Shakespearem. Powieść Polaka chwalił nawet papież Leon XIII. Dzieło zyskało wiele entuzjastycznych recenzji w prasie światowej. Powieść przemawiała do różnego typu odbiorców. Wiele mówiono o jej wyjątkowości oraz geniuszu autora. Książka utorowała Sienkiewiczowi drogę do Nagrody Nobla. Wyróżnienie to otrzymał za całokształt twórczości, ale „Quo vadis” odegrało niemałą w tym rolę.

Powieść wielokrotnie adaptowano i wystawiano na deskach teatrów, ukazała się nawet opera oparta na motywach powieści. Książkę także kilkukrotnie ekranizowano. Najpierw były to nieme obrazki, później zaczęły postawać filmy oraz seriale. Słynne są np. włoskie adaptacje z 1912 i 1924 roku. Duży rozgłos zdobyła też ekranizacja z USA z 1951 roku. Była to pierwsza i jedyna jak do tej pory powieść polskiego pisarza sfilmowana w Hollywood! Książkę adaptowano też na potrzeby polskiego kina w 2001 r. przez reż. Jerzego Kawalerowicza.

Co warto wiedzieć o Quo vadis?

Plakat filmu z 1951 roku, fot. Wikipedia

Prawda i fikcja

W książce prawda historyczna przeplata się z fikcją literacką. Zawarte zostały w niej jednak rzeczywiste wydarzenia, takie jak pożar Rzymu, śmierć Nerona czy prześladowania chrześcijan. W książce mamy też postaci historyczne. To m.in. Neron, Poppea, Seneka, święci Piotr i Paweł.

Sienkiewicz w powieści rozbudował szczególnie jedną postać. To arbiter elegancji. Rzymski patrycjusz, doradca Nerona. Petroniusz.  Bohater wzorowany na postaci rzeczywistej. Pisał o nim np. Tacyt. Gajusz Petroniusz był rzymskim pisarzem, filozofem i politykiem. Przypisuje się mu autorstwo znanej powieści „Satyrykon”. Swobodną adaptację filmową książki Petroniusza nakręcił w 1969 r. Federico Fellini.

W powieści Sienkiewicza słynny arbiter elegantiarum to wuj Winicjusza. Esteta, epikurejczyk, człowiek inteligentny, charyzmatyczny, sprytny. Cechujący się mądrością oraz wyszukanym smakiem estetycznym. W książce Petroniusz jest symbolem odchodzącej kultury antycznej. Co ciekawe, autor darzył go szczególną sympatią! Noblista często podkreślał „Siedzi we mnie za dużo Petroniusza”.

Petroniusz, quo vadis

Petroniusz w domu, Piotr Stachiewicz, przed 1938 r., fot. Wikipedia

Liczne inspiracje

Geneza powieści jest ciekawa i zawiła. Książka była m.in. związana z ówczesną sytuacją polityczną Polski. W literackim obrazie prześladowań chrześcijan za panowania Nerona dostrzega się analogię do trudnej rzeczywistości rodaków nękanych przez zaborców. Również atmosfera fin de siècle, która panowała pod koniec XIX wieku, stała się jednym z powodów powstania utworu. Poza tym, w tamtych czasach wielu pisarzy interesowało się epoką starożytną.

Henryk Sienkiewicz był zafascynowany antykiem. Czytał starożytnych pisarzy i historyków. Studiował źródła oraz dzieła z tamtego okresu. Rozmawiał ze specjalistami od sztuki antycznej. Wielokrotnie podróżował do Włoch. Zwiedził dokładnie Rzym. Był nim głęboko zaintrygowany. Co ciekawe, jego przewodnikiem po Wiecznym Mieście był malarz Henryk Siemiradzki. Autor „Quo vadis” inspirował się m.in. obrazami artysty.

To Siemiradzki pokazał mu słynny kościół  Chiesa di Santa Maria delle Piante przy najstarszej drodze rzymskiej, z którym wiąże się niezwykła legenda. Opowieść ta nasunęła Sienkiewiczowi pomysł na tytuł oraz wymowę jego słynnej powieści.

Kościół „Domine Quo Vadis”

Kościół „Domine Quo Vadis”, fot. Wikipedia

Tytuł z legendy

Tytuł książki to łaciński zwrot, oznaczający: „Dokąd idziesz?”. Odwołuje się on do słów „Quo vadis, Domine?” (Dokąd idziesz, Panie?), wypowiedzianych, według legendy, przez apostoła Piotra do Chrystusa. Opowieść ta przywołana została również w powieści. W miejscu z tej historii, stoi mały kościółek. Świątynia „Domine Quo Vadis”.

To popularna nazwa kościoła Najświętszej Marii Panny w Palmis, który znajduje się przy drodze Via Appia. Aurę niezwykłości miejsce zawdzięcza legendzie. Święty Piotr uciekając z Rzymu w 64 r. przed prześladowaniami chrześcijan spotkał na drodze Jezusa.  Zapytał go „Quo vadis domine?” (Dokąd idziesz, Panie?). Jezus odpowiedział: „Eo Romam iterum crucifigi” (Idę do Rzymu, aby zostać ukrzyżowany). Tak upomniany Piotr zawrócił i udał się z powrotem do Rzymu, aby podzielić los prześladowanych chrześcijan. Wkrótce po tym został ukrzyżowany. Jezus znikając pozostawił  zaś odciski swoich stóp na kamieniu. Na tym miejscu zbudowano właśnie niewielki kościół.

Wewnątrz świątyni znajduje się marmurowy postument z rzeźbą wykonaną z brązu przedstawiającą popiersie Henryka Sienkiewicza. Znajduje się tam wyryty napis, który upamiętnia laureata nagrody Nobla.

Więcej niż lektura

O książce Sienkiewicza można napisać jeszcze wiele. To tylko garść ciekawostek… Powieść ma uniwersalne przesłanie. To dzieło literatury światowej, doceniane na całym globie i wciąż czytane. Nie tylko w Polsce – o czym świadczą np. liczne zdjęcia oraz recenzje powieści w mediach społecznościowych. „Quo vadis” jest jedną z tych publikacji, które – po prostu – wypada znać. Nie zaszkodzi ją przeczytać w całości. Powieść to też jedna z tych lektur szkolnych, do jakich warto wracać!

Książki z lat edukacji są często pozycjami ciekawymi, o walorach artystycznych i edukacyjnych, ale młode umysły nie zawsze je doceniają. To jest jak najbardziej zrozumiałe. Lektury nie zawsze są dostosowane do wieku uczniów. Powrót do tych książek po latach pozwala rzucić na nie nowe światło. Lepiej oraz pełniej je zrozumieć, dostrzec inne konteksty czy perspektywy.

Ponowne przeczytanie „Quo vadis” jest dobrym pomysłem, wartym rozważenia. Jak wiele innych lektur, to książka o głębokiej treści, będąca źródłem mnóstwa informacji. Powieść poszerzająca horyzonty myślowe. To też dobra lekcja historii, moralności oraz człowieczeństwa. A tego – nigdy dość! Nie zaszkodzi też sięgnąć po muzykę z polskiej ekranizacji. Warto sięgnąć np. po utwór „Co ma przeminąć, to przeminie” (inny tytuł to „Quo Vadis Domine”). To kompozycja Piotra Rubika ze słowami Zbigniewa Książka, śpiewana przez Michała Bajora.

Rękopis powieści Quo vadis Henryka Sienkiewicza ze zbiorów Biblioteki Narodowej

Rękopis powieści  Henryka Sienkiewicza ze zbiorów Biblioteki Narodowej, fot. Wikipedia

PS Wracacie do lektur szkolnych? Zdarza Wam się czytać książki kilkukrotnie? Dajcie znać w komentarzach.

autor: Urocznica, źródła: „Prawda i fikcja w Quo vadis Henryka Sienkiewicza”, M. Wiśniowska-Kopeć, wydawnictwo.us.edu.pl;  mnki.pl, wikipedia.org, poezja.org, klp.pl, zdjęcia: fot główne (plakat filmowy  2001 r., okładka wydawnictwa GREG), Wikipedia


2023 Rokiem Wisławy Szymborskiej: ciekawostki o noblistce


 

Komentarze

  1. Jardian

    Powracam wielokrotnie i do lektur szkolnych – dawnych, tak z czasów dawnej szkoły ośmioletniej i czteroletniego liceum. Co do Quo Vadis – wielokrotnie oglądałem ekranizację zarówno polską, jak i amerykańską. Pamiętam pierwszą połowę lat 90 – tych i – oglądanie z bliskimi “Quo Vadis” (USA) – na odtwarzaczu kaset video. Latem . A w tle przepiękna pełnia Księżyca. Poza tym, Ligia była inspirowana plemieniem Lugiów – pomieszkujących ziemie polskie około I wieku po Chrystusie. Co do innych lektur szkolnych – to uwielbiałem i wracam często do “Krzyżaków” i do “Chłopów” z kolei. Wcześniej był ze mnie większy mól książkowy ;-). Urocznico, na moim blogu będzie przerwa do 31 stycznia bieżącego roku. Pozdrowienia, ten wpis jest bardzo inspirujący dla mnie 🙂 .

    • @dministrator

      Super, dobrze wracać do klasyki. Wiem, wiem o pochodzeniu Ligii. Czytałam, że ten ród utożsamia się z Prasłowianami. Niektórzy badacze twierdzili podobno, że pochodzili oni dokładnie z Wielkopolski. 🙂

  2. Karolajna (czytam-wszystko)

    Świetny post. Znam tę historię zarówno z książki jak i z filmu. Myślałam nawet czy nie wrócić do książki, bo czytałam ją dawno temu. 😉

    • @dministrator

      Warto wracać do dobrych książek. 🙂

  3. Wioleta Sadowska

    Pamiętam, że lektura tej książki kiedyś mocno mnie wciągnęła. Na pewno kiedyś do niej wrócę.

    • @dministrator

      Super. 🙂

  4. Monika-smakołyki na diecie

    ależ ciekawy post, spora garść ciekawostek. Pamiętam,że lekturę czytałam jednym tchem w liceum, ale jeśli mam być zupełnie szczera to ekranizacja nie bardzo przypadła mi do gustu…
    Co do lektur szkolnych chętnie wracam np. Nad Niemnem, Ania z Zielonego Wzgórza czy Dzieci z Bullerbyn. Wielkorotnie wraca do serii o Tomku Wilmowskim, Alfreda Szklarskiego, pomimo że nie była to lektura szkolna, to pokochałam tą serię jeszcze w podstawówce. Teraz z racji,że moje córki są w 5 i 6 klasie zdarza mi się czytać lektury, których u nas jakoś nie było na liście, np. Tajemniczy Ogród, Oto jest Kasia czy Dziewczynka z Parku.

    • @dministrator

      “Ania z Zielonego Wzgórza” czy “Dzieci z Bullerbyn”… Też czytałam wielokrotnie. “Tajemniczy Ogród” był moją lekturą, też jedną z ulubionych, a książę “Oto jest Kasia” kojarzę, ale chyba nie było jej na mojej liście. 🙂

  5. https://apetycznie-klasycznie.pl/

    Akurat ta lektura szkolna bardzo mi się podobała 🙂 myślę, że nawet po wielu latach Quo vadis się broni i nadal dobrze czyta 🙂

    • @dministrator

      Super.

  6. Łucja – Maria

    Ma w swoich zbiorach książkę i film Quo vadis.
    Pozdrawiam:)

    • @dministrator

      Świetnie.

  7. Królewskie Recenzje

    Nigdy nie udało mi się jej przeczytać, ale widziałam fragmenty adaptacji filmowej.

    • @dministrator

      🙂

  8. Karolina

    Bardzo ciekawy wpis- muszę się przyznać, że niestety proza Henryka Sienkiewicza niestety jakoś do mnie nie trafia. Quo Vadis nie czytałam- i nie wiem czy kiedykolwiek, mimo , że to klasyka się skuszę.

    • @dministrator

      Jasne, lubię niektóre z książek autora, a inne niezbyt, więc rozumiem. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Możesz użyć tych tagów i atrybutów HTML :

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>