Wiele lat temu nakrycie głowy było obowiązkowym elementem ubioru. Później nadeszły zmiany i takie dodatki straciły na popularności. Obecnie jednak kapelusze, ale też fascynatory przeżywają swój renesans. Świętują wielki powrót na salony! Coraz częściej można spotkać je w nowoczesnym wydaniu na różnych imprezach okolicznościowych. Szczególnie fascynator przyciąga wzrok. Co ciekawego kryje w sobie ten dodatek? Sprawdźcie! Oto garść ciekawostek ze świata mody.
Fascynator to nic innego jak stroik na włosy. Kojarzy się z modą retro i vintage. To ciekawa alternatywa dla kapelusza. Jest w nim coś niezwykłego i magicznego, w końcu to dodatek, który przyciąga wzrok z daleka!
Pixabay
Stroik na włosy
Fascynator to efektowna ozdoba na głowę. Bywa zdobiony woalami, kwiatami, piórami, kokardami czy elementami biżuteryjnymi. Zazwyczaj jest na opasce, grzebyku, klipsie lub spince. Pełni funkcję czysto ozdobną.
To nakrycie głowy wybierane na przyjęcia, gale, bankiety, ale też śluby, chrzciny czy wyścigi konne. Ten dodatek jest bardzo dekoracyjny. Fascynator podkreśla wyjątkowość. Miewa różne konstrukcje. Jego głównym celem jest przykucie naszej uwagi. Nazwa „fascynator” pochodzi bowiem od słowa „fascynacja”. Taki efekt ma budzić ta ozdoba! Dodaje szyku i elegancji. Nie pozwala zostać niezauważoną.
Tego typu dekoracje kojarzę się z Wielką Brytanią. Organizuje się tam nawet konkursy najciekawszych nakryć głowy. W innych krajach fascynatory też są lubiane. Szczególnie anglojęzycznych, ale nie tylko! Takie ozdoby chętnie zakłada się na „wielkie okazje”. Od jakiegoś czasu cieszą się też coraz większą popularnością w Polsce.
Maria Antonina, popularyzatorka fascynatorów, na portretach z lat 1775, 1783 i 1787/88, Wikipedia
Wytworna ozdoba
Mówi się, że słowo fascynator do języka polskiego trafiło z Wielkiej Brytanii (ang. fascinator), ale wcześniej miało związek z łaciną i słowem „fascinare”, czyli rzucać urok. To wyjątkowe nakrycie głowy. Idealne dla prawdziwej damy. Nic dziwnego, że fascynatory uwielbiają członkinie brytyjskiej rodziny królewskiej. To nakrycie głowy kojarzone z wyższymi sferami.
Tradycja noszenia fantazyjnych ozdób na włosy jest długa. Uważa się, że historia fascynatorów sięga renesansu. Chętnie nosiły je dawne europejskie arystokratki. Popularność dodatki te zdobyły w XVIII wieku. Przyczynił się do tego wpływ Marii Antoniny, która uwielbiała wpinać we włosy pióra oraz klejnoty. Kolejna fala popularności przyszła w latach 20. i 30. XX wieku. Dodatki te królowały wtedy wśród angielskich dam z wyższych sfer.
Oryginalne stroiki na głowę uznawano swego czasu za symbol statusu oraz przynależności do wyższej klasy społecznej. Później stały się głównie znakiem szyku oraz szacunku do tradycji. Potem było różnie, ale z pewnością fascynatory cały czas są modnym dodatkiem brytyjskich arystokratek. Wystarczy spojrzeć na medialne doniesienia z Londynu z ostatnich lat (w tym najświeższe!).
Kapelusze, fascynatory, hatinatory… The royal family na balkonie Buckingham Palace w 2013 roku, Wikipedia
Dekoracja damy
Prawdziwą rewię fascynatorów można było niedawno podziwiać na koronacji Karola III. Temat był szeroko omawiany w mediach. O fascynatorach artykuł napisał m.in. magazyn „Vogue”. Nic dziwnego, było na czym zawiesić oko!
Fascynator to modowy must-have na wielu wydarzeniach z kalendarza brytyjskiej socjety! Panie z fantazją te dodatki dekorują i dopasowują do swoich stylizacji. Jedne są spokojne, z klasą, inne szalone i budzące skrajne emocje. Noszą je m.in. kobiety z tytułami szlacheckimi, księżne, księżniczki, jak i królowe. To daje im klasy, uroku, a niekiedy też nutki ekstrawagancji.
Ciekawe nakrycia głowy lubiła księżna Diana. Piękne ozdoby z wielką klasą nosi też księżna Kate. Oryginalną kolekcję fascynatorów ma również królowa Kamila. Z nietypowych ozdób słyną oczywiście znane z odważnych wyborów modowych – księżniczki Beatrycze i Eugenia. Po fascynatory chętnie sięgają też panie z brytyjskiego świata polityki, kultury czy show-biznesu.
W Anglii to dodatek lubiany przez wiele dam. Noszą go panie w różnym wieku. Do jego popularyzacji w ostatnim czasie przyczynili się też projektanci: Stephen Jones i Philip Treacy. Obecnie w modzie jest również hatinator. To połączenie fascynatora i kapelusza. Z gracją nosi go np. księżna Walii, czyli Kate, żona Wiliama.
Pexels
Fascynatory to dodatki dla kobiet odważnych, które lubią bawić się modą i zaskakiwać. Nie można od nich oderwać wzroku, a skoro zyskują na popularności – nie zaszkodzi zwrócić na nie większą uwagę.
autor: Urocznica, źródła: trojka.polskieradio.pl, vogue.pl, kobieta.wp.pl, onet.pl, wikipedia.org, viva.pl, zdjęcia: Wikipedia, Pexels, Pixabay
Twoja torebka, Twoje Ja. Odkrywając siebie w świecie modnych dodatków
Ponadczasowa elegancja – urok klasycznych torebek damskich!
Duże torby damskie: praktyczne i modne
No właśnie – też obserwuję powrót fascynatorów, i pierwsze co mi przyszło na myśl – na początku Twego postu – to Wielka Brytania 🙂 . Pozdrawiam 🙂 .
O tak, tam fascynatory królują. 🙂
Ja kiedyś myślałam o takim stroiku książkowym. Fajnie byłoby ubrać się tak na targi książki.
Na pewno taki stroik pozwoliłby się wyróżnić z tłumu. 🙂
Podobają mi się takie ozdoby u innych pań, moja głowa nie do kapeluszy, a co dopiero do stroików…
Każdemu pasuje co innego, ale wybór ozdób na włosy jest duży, więc można coś tam dla siebie znaleźć. Jak nie fascynator, to może opaska czy dekoracyjna spinka… 😉
Świetny post, czasami bardzo ładnie wygląda taka ozdoba na włosach 😊
Dobrze dobrana ozdoba potrafi świetnie podkreślić stylizację. 🙂
Pięknie wyglądają takie ozdoby.
Jak mawiała moja babcia – buty i głowa, stroju połowa 🙂
Coś w tym jest.
Niektóre bardzo mi się podobają 🙂 Pozdrawiam 🙂
🙂
Podobają mi się tego typu dodatki. Jeszcze nie są modne na szeroką skalę, ale za jakiś czas, kto wie. Nie miałabym nic przeciwko temu 😉
🙂
Niektóre naprawdę zachwycająco wyglądają 🙂
Fakt. 🙂