Kolekcjonujecie zakładki do książek? To pozornie zwykłe, małe akcesoria. Niekiedy podchodzimy do nich wyłącznie jako do użytkowych dodatków. Zakładki do książek są jednak bardzo ciekawymi przedmiotami. Ułatwiają życie czytelników, ozdabiają nasze lektury, mają często wartość sentymentalną! Budzą miłe skojarzenia, wspomnienia, cieszą oczy. Zazwyczaj są niezastąpionym dodatkiem moli książkowych. Co dokładnie w sobie kryją?
Oto kolejny post z serii „Magia przedmiotów”! Czy wiecie, że…? Zakładki do książek mają bardzo długą historię i kryją w sobie wiele ciekawostek oraz niezwykłości!
Spis treści:
Historia zakładek książkowych
Historia zakładek jest ściśle związana z rozwojem książki. Potrzeba ich stosowania wynikała z rzadkości oraz wartości pierwszych druków. Bardzo szanowano cenne księgi. Nie do pomyślenia były pozaginane rogi, ośle uszy, pomięte kartki. Co ciekawe, niektóre z najstarszych zakładek, jakie odnaleziono, mają formę spinacza. Od początku miały jednak funkcje nie tylko użytkowe!
Pierwsze zakładki znamy z I wieku n.e. Kojarzymy je z pojawieniem się kodeksu, czyli zbioru złączonych kart, zszytych lub sklejonych na jednym brzegu zwanym grzbietem. Najstarsza zachowana zakładka pochodzi z VI wieku n.e. Towarzyszyła ona koptyjskiemu kodeksowi, który został odnaleziony w ruinach klasztoru św. Jeremiasza w Sakkara, w Egipcie.
Nie każdy wie, że pierwsze zakładki były zapisane modlitwami lub formułkami magicznymi. Ich funkcje były nie tylko praktyczne. Miały chronić przed złymi duchami!
W okresie od XII do XV wieku stosowano książkowe zakładki głównie w bibliotekach średniowiecznych klasztorów. Posiadali je nieliczni. W większości wykonane były z welinu, czyli pergaminu z cielęcej skóry lub resztek skóry, która zostawała z oprawy książki. W XVIII wieku wprowadzono wąską jedwabną tasiemkę. Przyczepiano ją u góry grzbietu książki, umieszczona była wzdłuż całej długości strony i wystawała poza dolną jej krawędź. Ten rodzaj zakładki wciąż jest popularny.
Co jeszcze warto wiedzieć? Zakładki robiono z tkanin, kości, drewna, metalu, gliny… Niektóre były bogato zdobione ornamentami, miniaturami, malowidłami, kamieniami naturalnymi. Już przed wiekami przyjmowały różne kształty oraz wzory!
Rozkwit w dziejach zakładek nastąpił na przełomie XIX i XX wieku w Anglii. Początkowo wykonywane były w sposób rękodzielniczy: haftowane, tworzone z kawałków wstążek, do których czasem przyszywano miniaturowe, akwarelowe obrazki. W latach 60. XIX wieku rozpoczęto produkcję zakładek tkanych maszynowo, głównie w brytyjskim centrum przemysłu włókienniczego w Coventry.
W tamtych czasach zakładki były wysoko cenionym prezentem. Bardzo chętnie je przyjmowano. Metalowe zakładki – znane i teraz – były swego czasu niezwykle popularne w Anglii. Wykonywano je w ciekawych kształtach, posiadały zdobione ornamentami uchwyty, a niektóre nosiły nawet monogramy właścicieli.
W XX i XXI wieku zakładka do książki jest nadal popularna. Po II wojnie światowej lubiany był na przykład przedmiot wykonany z kliszy fotograficznej. Obecnie stosuje się wiele technik i różne materiały do jej wykonania. Wybór jest ogromny!
Wyjątkowa biżuteria książki
Zakładki są bardzo praktyczne. Służą do zaznaczenia miejsca w książce, w którym przerwało się czytanie. Jednak nie tylko! Zakładki mogą być niczym biżuteria książki. Niektóre są naprawdę wyjątkowe i unikalne, szczególnie te ręcznie robione. Zakładki dostępne są w różnych kolorach, wzorach, materiałach.
Mamy tasiemki, zakładki z grubego papieru, drewniane, skórzane, metalowe, plastikowe, z różnych włóczek, haftowane, z koralików, wykonane techniką origami, magnetyczne, wykonane techniką hapa zome, z żywicy epoksydowej, zdobione okolicznościowymi wzorami, z frędzlami…
Obecnie popularne są m.in. zakładki z cytatami z książek, motywami lub bohaterami literackimi. W cenie są też przedmioty autorskie, handmade, artystyczne. Zainteresowaniem cieszą się też zakładki jubilerskie – np. z metalową bazą pokrytą srebrem, dekoracyjnymi zawieszkami, kryształami, kamieniami naturalnymi.
Piękne zakładki do książek
Stracona strona, zmarszczone rogi i uszkodzone kartki to zmory każdego bibliofila. Zakładki eliminują te problemy. Pozwalają nam natychmiastowo wrócić do ostatniego miejsca w czytanej lekturze. Pomagają zachować estetykę i wartość książki przez długie lata. Często jako zamienniki zakładek stosujemy to, co mamy pod ręką. Warto jednak mieć te przedmioty wśród swoich akcesoriów czytelniczych.
Idealne dla moli książkowych, dobre na drobny upominek. Zakładki to jednak nie tylko przedmioty użytkowe, ale i dekoracyjne, kolekcjonerskie! Świetny pomysł na prezent dla miłośników książek, choć nie tylko. Zakładki ułatwiają czytanie, ale też pozwalają na wyrażenie siebie. Mogą być elementem osobistego stylu czytelnika. Pozwalają pokazać swoje zainteresowania, pasje, preferencje estetyczne.
Książkowe zakładki mogą też pełnić funkcje pamiątkowe, sentymentalne, jak również reklamowe, edukacyjne lub informacyjne. Najlepiej by odpowiadały naszym potrzebom i upodobaniom. Z pewnością mogą umilić doświadczenie czytelnicze! Warto ich używać i się nimi cieszyć. Zdecydowanie ożywiają lekturę. Jakie zakładki do książek lubicie najbardziej?
autor: Urocznica, źródła: m.in. A. Kowalska, „Zakładki książkowe”, ebib.pl; wikipedia.org, artwitryna.pl, zdjęcia: Pexels, Pixabay
3 książki na wiosnę – klasyka pełna kwiatów
Przyznam, że do niedawna zbierałem. No i oczywiście pamiętam ze szkoły robienie zakładek bodajże na plastyce. Pozdrowienia .
O, fajnie. 🙂
Nie tyle kolekcjonuje, co mam ich kilka, do wielu książek dołączane są już zakładki od wydawnictwa.
Niektóre to dzieła sztuki!
To fakt, że wydawnictwa często dodają od razu zakładki do książki. Niektóre są naprawdę ładne, inne mają bardzo reklamowy charakter, co z kolei może niektórym przeszkadzać. 😉
Ja zbieram oryginalne zakładki. Niektóre z nich to prawdziwe dzieła sztuki.
Super! O tak, czasami trafiają się naprawdę wyjątkowe zakładki. 🙂
Nigdy nie kolekcjonowałam zakładek, ale lubię mieć w książce jakąś fajną zakładkę. Jednak ponieważ dużo czytam, zdarza mi się zaznaczyć czymś co aktualnie mam pod ręką…
Jak każdemu miłośnikowi książek, ale na pewno warto mieć pod ręką ładną zakładkę. 🙂
Już nie ale był taki czas kiedy lubiłam mieć ciekawe zakładki:)
🙂
Ja niestety zawsze po prostu zaginam rogi książki której czytam…
Jedyną zakładką którą mam od niedawna, jest ze zdjęciem i informacjami o moim ulubionym autorze- Remigiuszu Mrozie 🙂
Znalazłam ją w jednej z jego książek.
Pozdrawiam
Zgroza! 😉 Ha, ha. Na pewno fajnie mieć zakładkę z ulubionym autorem. 🙂
O tak, zakładki do książek potrafią być piękne 🙂
Zdecydowanie!
Ja mam dwie zakładki i starczy. Tym bardziej że i tak o niej zapomniam 😂
A mi zawsze brakuje zakładek! Mam sporo książek i często czytam kilka jednocześnie, więc to dla mnie bardzo przydatne przedmioty. 🙂
Mam ich wiele, niektóre to dzieła 🙂
Super!
NIe tak dawno siostra mi dąła w prezencie śliczną zakładkę 🙂
O, świetnie! 🙂
Lubię mieć miłą dla oka zakładkę, ale nie jest to dla mnie warunek konieczny. Ważne, żeby była. I to więcej niż jedna, bo zdarza mi się sięgnąć po więcej niż jedną publikację jednocześnie. 🙂
Też często czytam kilka książek jednocześnie i wtedy zakładki się zdecydowanie przydają. 😉
Oczywiście. Zbieram zakładki. Mam ich całe mnóstwo.
W niektórych muzach, pałacach otrzymujemy piękne, kolorowe bilety wstępu.
Używam ich jako zakładek do książek.
Serdecznie pozdrawiam:)
Super. O tak, bilety to często zamiennik zakładek. 🙂