Ojciec Klimuszko to postać, o której znów wiele się ostatnio mówi. Głównie ze względu na jego zdolności jasnowidzenia, ale też dlatego, że był jednym z prekursorów zdrowego stylu życia. Miał niezwykły dar ziołolecznictwa. O naturze mówił z uznaniem „Matka-Ziemia”. Nazywano go zaś „świętym Franciszkiem z Elbląga”. Warto poznać bliżej jego postać. Nie zaszkodzi też przyjrzeć się poradom słynnego zakonnika, zielarza i myśliciela.
Franciszkanin, fitoterapeuta, humanista… Ojciec Klimuszko był bardzo życzliwy ludziom i poświęcił wiele godzin na to, by pomagać im w kłopotach zdrowotnych oraz duchowych. Wcześniej pisałam o 3 historycznych zielarkach, w tym Hildegardzie z Bingen. Teraz czas na kolejnego miłośnika przyrody.
„Jeśli przez ciebie zdrowie zakwita, to cię w swym domu każdy powita”.
Ojciec Klimuszko i przepowiednie
Andrzej Czesław Klimuszko jest nazywany zielarzem, wizjonerem, myślicielem, uzdrowicielem i jasnowidzem. Był polskim zakonnikiem. Franciszkanin żył w latach 1905-1980. Promował szukanie szczęścia w przyrodzie oraz powrót do ziół leczniczych. Studiował oddziaływanie drzew na ludzi. Zalecał stosowanie wieloskładnikowych mieszanek ziołowych. Służył pomocą wielu osobom. Setki ludzi przyjeżdżało do niego po poradę zielarską i zdrowotną. Zalecał by dbać nie tylko o ciało, ale też ducha. W klasztorze w Elblągu, gdzie spędził ostatnie lata życia, w jego dawnej celi jest muzeum z pamiątkami po słynnym duchownym.
„Jeśli niszczysz żywą przyrodę podkopujesz swą własną egzystencję, albowiem ona nas żywi, leczy i podtrzymuje nasz byt”.
Mówił o sobie, że przede wszystkim jest zakonnikiem. Był też wielkim miłośnikiem natury, ale ceniono również jego dar jasnowidzenia. Wykorzystywał swoje zdolności widzenia przeszłości i przyszłości. Niezliczoną ilość razy pomagał odnaleźć zaginione osoby. Ostatnio media często przypominają przepowiednie ojca Klimuszki. Przywoływane są słowa zapisane w książce „Moje widzenie świata”: „Jeśli chodzi o nasz naród, to mogę nadmienić, że gdybym miał żyć jeszcze lat pięćdziesiąt i miał do wyboru stały pobyt dla siebie w dowolnym kraju na świecie, wybrałbym bez wahania jedynie Polskę, pomimo jej nieszczęśliwego położenia geograficznego. Nad Polską bowiem nie widzę ciężkich chmur, lecz promienne blaski przyszłości”.
Znający go ludzie w rozmowach podkreślali, że cechowały go skromność, pokora, wrażliwość i chęć niesienia pomocy innym. Był wnikliwym obserwatorem, z jasnością widział problemy współczesnego świata. Napisano o nim wielem. Niektórzy podkreślają, że był człowiekiem o dobrym sercu, gotowym nieść pomoc potrzebującym i właśnie stąd miał niezwykłe zdolności.
Klimuszko miał doskonały instynkt, ale też wiedzę z zakresu ziołolecznictwa oraz medycyny naturalnej. O sobie mówił: „Nie jestem ani uzdrawiaczem, ani cudotwórcą, ani nieomylnym. (…) Ilekroć słyszę ten wyraz pod swoim adresem, zawsze odczuwam zażenowanie. (…) Chciałbym tylko przynajmniej odrobinę mojej zdobytej wiedzy i doświadczenia przekazać ludziom oraz przedstawić to ogromne bogactwo, jakie nam daje żywa przyroda dla ludzkiego zdrowia”.
„Chcesz być zdrowy, młody, nie stroń nigdy od wody”.
Zioła, porady, wskazówki
Ojciec Klimuszko był prawdziwym miłośnikiem przyrody. Mówiono, że jest naśladowcą św. Franciszka z Asyżu. Cieszył się uznaniem jako genialny zielarz i przewodnik duchowy. Promował zdrowy tryb życia. Był bardzo oddany temu, co robił. Już za życia stał się legendą, zyskał sławę doskonałego fitoterapeuty.
„Samotność i milczenie nie tylko leczą nerwy i przywracają człowiekowi zdrowie, lecz nadto prowadzą do rekonstrukcji całej osobowości”.
Łączył ze sobą zioła w rozmaite skuteczne mieszanki, dobierając je indywidualnie dla każdego zgłaszającego się pacjenta. Spisywał swoje obserwacje. Pozostawił po sobie wiele receptur na różne dolegliwości. Skuteczność jego mieszanek ziołowych potwierdziły zresztą badania. Według tych przepisów produkowane są nawet niektóre leki. Produkty inspirowane recepturami uduchowionego zielarza można zaś kupić w aptekach, sklepach zielarskich i ze zdrową żywnością.
Ojciec Klimuszko podpowiadał nie tylko jak stosować zioła, ale też polecał by dbać o codzienny jadłospis. Chwalił surówkę z marchwi, polecał spożywanie m.in. pietruszki, chrzanu, czarnych jagód oraz jabłek. Podkreślał istotę jakości i ilości spożywanych posiłków. Napisał kilka książek. Pisał m.in. o ekologii i dobroczynnym wpływie przyrody na zdrowie ludzkie.
Podkreślał, że niezbędnym warunkiem zdrowia jest troska o higienę psychiczną, zgodnie z którą, należy znaleźć czas na duchową refleksję nad sobą, nad swoim zachowaniem, życiem. Zalecał częste przebywanie na świeżym powietrzu. Wiele mówił o wpływie drzew na nasze zdrowie. Szczególną sympatią Klimuszko darzył lipę, brzozę, kasztan, klon i akację. Doradzał też zabiegi wodolecznicze, kąpiele, nacierania, hartowanie, a także gimnastykę codzienną. Przypominał jak ważny jest kontakt z przyrodą. To była jego misja.
„Szukajmy kontakt z żywą przyrodą, a znajdziemy w niej radość życia, jej tchnienie przynosi nam energię i tężyznę naszemu ciału. Przyroda nas żywi, uczy, leczy, koi, kocha i raduje”.
źródła: „Ojciec Klimuszko jako prekursor powrotu do natury”, J. Przeciński, glb.home.pl; „O. Andrzej Klimuszko”, o M. Stachowski, franciszkanie.gdansk.pl; wikiquote.org, lubimyczytac.pl, klimuszko.pl, alateia.org; zdjęcia: Pixabay (zdjęcie główne: rzeźba św. Franciszka), Pexels
Naturalne sposoby na przesilenie wiosenne
Postać i mnie znana Urocznico. Interesowałem się nim na początku lat 90 – tych – dzieckiem jeszcze będąc . Serdeczne pozdrowienia, dziś u mnie być może recenzja książki , niezwykle ciekawej o Katarzynie II.
🙂
Kojarzę ziołowe preparaty opatrzone jego nazwiskiem 🙂
To znane produkty. 🙂