Pierniki są obecne w różnych kulturach oraz kuchniach. Wiele narodów ma swoje własne, tradycyjne przepisy i sposoby ich przygotowania. Jakie są najsłynniejsze pierniki w Europie i gdzie warto ich spróbować? Już teraz wyruszamy na smakowity szlak. Dokąd zabiorą nas piernikowe podróże? Sprawdźcie! Na pewno będzie apetycznie i aromatycznie.
Pierniki toruńskie, szczecińskie, lubelskie, norymberskie, wileńskie, pardubickie, debreczyńskie… Najsłynniejsze miodowe ciastka niejedno mają imię. W drogę! Piernikowe podróże czas zacząć.
Spis treści:
Piernikowe perełki Europy
Już w starożytności wypiekano pierniki. Były symbolem powodzenia i luksusu. W średniowieczu wypiekano je w wielu klasztorach. Były dobrze znane w miastach hanzeatyckich. Jako towar eksportowy, który może przetrwać długie podróże, wysyłano je w odległe miejsca. Tradycja ich wypieku przetrwała m.in. w Bremie, Monachium, Norymberdze, Amsterdamie, Ostendzie, Kłajpedzie, Szczecinie, Gdańsku i Toruniu. Europa słynie z różnorodności kulinarnej, a pierniki są jednym z jej słodkich skarbów. Nie sposób wymienić wszystkich miast związanych z korzennymi ciastkami, ale o niektórych trzeba wspomnieć. Tak wiele szlaków prowadzi przez piernikowe podróże…
Tradycje piernikowe w Europie
Szwecja ma np. cienkie i chrupiące pierniki (pepparkakor), są nieodłącznym elementem świąt Bożego Narodzenia. Holandia słynie z kruchych ciasteczek (speculaas), popularnych w dniu św. Mikołaja. W Wielkiej Brytanii żywy jest zwyczaj tworzenia piernikowych domków. Dodatkowo swoje tradycje mają też konkretne regiony i miasta. Podobnie sprawa wygląda w Polsce. Wiele województw słynie z lokalnych receptur słodkości. To dobry moment, by wyruszyć na piernikarski szlak.
- Toruń, woj. kujawsko-pomorskie, Polska
Toruń to piernikowa stolica Polski. Tradycja wypiekania korzennych ciastek w tym mieście jest bardzo długa. Od tego miejsca warto zacząć piernikowe podróże. Prawdopodobnie zwyczaj wypieku korzennych ciastek sięga tu XIII wieku. W Toruniu pierniki były ważnym towarem, przyniosły miastu dobrobyt. Rozsławiły je poza granicami kraju.
Najpopularniejszymi piernikami w Toruniu są „katarzynki”, mające kształt 6 połączonych ze sobą medalionów. W cenie są też pierniki ozdobne. W mieście działa Żywe Muzeum Piernika. Odbywa się tam też Święto Piernika. Pierniki toruńskie są popularnym motywem lokalnych legend. Jedna z nich mówi o zakonnicy Katarzynie, która uratowała mieszkańców przed głodem, bo wypiekała korzenne ciastka i dawała je potrzebującym. Dużym zainteresowaniem cieszą się też serca z piernika.
Ciastka toruńskie często są bogato i misternie zdobione. Podobno dekorują je m.in. studenci z lokalnej uczelni artystycznej. Warto dodać, że pierniki toruńskie uwieczniono nawet w literaturze. Konstanty Ildefons Gałczyński napisał wiersz pt. „Pierniki toruńskie”. Zbigniew Herbert poświęcił im utwór „Mały traktat o piernikach”. Toruń znany jest też jako „polska Norymberga”, bo tam też tradycja wypiekania korzennych ciastek jest długa.
- Świdwin, woj. zachodniopomorskie, Polska
Serca kaziukowe (znane też jako serducha kaziukowe) to rodzaj piernika, regionalny produkt piekarski z zachodniopomorskiego. Charakterystyczny dla Świdwina i Koszalina. Przepis na serca kaziukowe przetrwał dzięki kresowiakom, którzy po wojnie przybyli na tereny Pomorza Zachodniego.
Serca piernikowe sprzedawało się na jarmarku kaziukowym w przedwojennym Wilnie we wspomnienie św. Kazimierza. To pierniki z dużą ilością przypraw, wypiekane z ciasta na miodzie. W przedwojennym Wilnie były zdobione uczuciowymi napisami. Miały przypominać o pełnym miłości i pokory sercu królewicza, późniejszego świętego Kazimierza Jagiellończyka, patrona Polski i Litwy. Serca kaziukowe ożywiają tradycję z Wilna. Przygotowuje się je na kaziukowe kiermasze i festyny, sprzedaje na cele dobroczynne. Uważa się, że kaziukowe serca przynoszą radość i szczęście zarówno obdarowanym, jak i obdarowującym. Zostały nawet wyróżnione w konkursie „Nasze Kulinarne Dziedzictwo”.
- Szczecin, woj. zachodniopomorskie, Polska
Wypiekanie pierników na terenie Pomorza Zachodniego było bardzo popularne w XIX wieku. Poszczególne receptury jednak znacząco się od siebie różniły. Najczęściej dodawano do ciasta migdały, miód, goździki, kardamon, cynamon i skórkę z cytryny. Od jeziora Miedwie, aż do wschodnich rubieży Pomorza znane były pierniki z patelni, z popiołu, czy tzw. kamienne. W latach 30. XX wieku pojawiła się informacja o piernikach szczecińskich (Stettiner Peperkoken). W okresie bożonarodzeniowym w mieście przyozdabiano choinki piernikowymi figurami z motywami portowymi i marynistycznymi. Wśród ciastek królowali marynarze, mewy, ryby, kotwice, statki. Tradycja przetrwała II wojnę światową. Oryginalne pierniki szczecińskie wciąż są wytwarzane.
- Pardubice, miasto u zbiegu rzek Chrudimki i Łaby, Czechy
Pardubice znane są z wyrobów pierników, które piecze się tam co najmniej od XVI wieku. Kolorowe ciastka można kupić np. w centrum. W pobliżu miasta, w dawnym pałacyku myśliwskim mieści się muzeum pierników i bajek. To „Piernikowa chata”. Pałacyk przerobiono tak, aby przypominał dom z piernika. Pardubice słyną nie tylko z ciastek, ale też pięknych form do ich tworzenia. Tamtejsze pierniki to małe dzieła sztuki.
Cukiernicze umiejętności czeskich rąk były znane poza regionem, to przekazywane z pokolenia na pokolenie skarby rodzinne. Ciastka korzenne dawniej wręczano jako upominki na różne okazje, uroczystości, dni świąteczne. Swego czasu popularne były pierniki z wizerunkami władców.
Ciastka te mają tajną recepturę, posiadają chronione oznaczenie geograficzne. Słodkie pardubickie pierniki to chluba Czech. Z piernikami stamtąd związane jest też powiedzenie: „Ja ci pokażę pardubicki piernik!”, które odpowiada naszemu: „Ja ci pokażę, gdzie raki zimują!”. Bez nich piernikowe podróże byłyby niekompletne.
- Maissau, powiat Hollabrunn, Austia
W Maissau pierniki wypieka się od ponad 300 lat. Związane jest to m.in. z tym, że te tereny słynęły z uprawy szafranu. Popularne są tam. np. domki z piernika. Uważa się, że rozpowszechniła je bajka o Jasiu i Małgosi. Do wyrobu tamtejszych ciastek używane są tylko regionalne składniki.
- Debreczyn, komitat Hajdú-Bihar, Węgry
Debreczyn jest drugim co do wielkości miastem Węgier. Specjalizuje się w produkcji przepysznych pierników. To odpowiednik naszego Torunia. Kolejny ważny przystanek na szlaku, który prezentuje piernikowe podróże. Według legendy dawniej wypiekano tu ciastka okrągłe i płaskie. Piekarze sprzedawali je na jarmarkach oraz festynach. Obecnie wypieka się tam zarówno okrągłe ciastka, jak i serca z piernika oraz wyjątkowe figury.
Węgierskie smakołyki są bardzo dekoracyjne. Idealnie nadają się na pamiątki. Szczególnie popularne są tam piernikowe serca, malowane czerwonym barwnikiem i bogato zdobione kolorowym lukrem. Ciastka te dawane są w prezencie jak dar miłości. Mężczyźni kupują je swoim wybrankom i w ten sposób mówią o uczuciach. Piernik oznacza: „daję ci moje serce”.
Na Węgrzech popularne są też pierniki z ziarnami, nasionami i pestkami. Przypisywano im dawniej magiczną moc. Wierzono, że mogą uzdrawiać chorych, przynosić pomyślność i szczęście. Pojawiają czasem się na weselach. Rozdaje się je gościom.
- Innsbruck, Tyrol, Austia
Tyrolskie pierniki były znane już w średniowieczu. Wypieka się tam ciastka w świątecznych, bożonarodzeniowych kształtach. Popularne są m.in. mikołaje i jodły. Niektóre pierniki zdobią misterne cukrowe koronki. Pierniki tyrolskie słyną także z dużej ilości kolorowego lukru. To zimowy przysmak, są zwiastunem świąt Bożego Narodzenia. Smaczne pierniki wypieka się też w Seckau.
- Norymberga, Bawaria, Niemcy
Piernikowe podróże prowadzą też przez licznie szlaki niemieckie. Pierniki z Norymbergi (Nürnberger Lebkuchen) wyróżniają się tym, że mają spód zrobiony z opłatka. Dlaczego? Dawniej mnisi piekli ciastka na miodzie i by nie przywierały do blachy, pokrywali je od spodu opłatkiem. Smakowite norymberskie pierniki wytwarzane są od XIV wieku. Najlepsze z nich to Elisenlebkuchen. Według legendy nazwa ta została nadana na cześć córki kucharza, która ciężko zachorowała i wyzdrowiała dzięki kuracji korzennymi ciastkami.
Gdzie spróbować najlepszych pierników?
Oto jest pytanie. Aby w pełni docenić smak i aromat tradycyjnych pierników, warto wybrać się w apetyczną podróż po Europie. Korzenne słodkości to coś więcej niż ciastka. A podróże kształcą, także te kulinarne. Dzięki słodkim wypiekom można poznać różne kultury i tradycje. Tu dobiegają końca nasze piernikowe podróże. Czas wyruszyć na własne szlaki. Jakie pierniki lubicie najbardziej? Podzielcie się swoimi ulubionymi ciastkami i miejscami, w których można ich spróbować!
autor: Urocznica, źródła: m.in. film dokumentalny „Piernikowe podróże” (2015), gov.pl, wikipedia.org, zdjęcia: Pexels
Świąteczny piernik staropolski w 5 ciekawostkach
Lubię wszystkie pierniki i pierniczki 🙂 pięknie ozdobione domki z piernika zawsze wzbudzają mój zachwyt, ale do jedzenia wolę takie proste bez wielu ozdób 🙂
Też uwielbiam podziwiać domki z piernika. 🙂
Dawno już nie jadłem, pozdrawiam .
🙂
Lubię wpisy, dzięki którym można się czegoś dowiedzieć. Dobrego tygodnia, pozdrawiam 🤗
Świetny artykuł. Uwielbiam pierniki za cudowny smak i aromat.
Na Dolnym Śląsku mamy też pyszne bardzkie pierniki 🙂
ja nie przepadam za piernikami
Najbardziej mi smakują pierniki toruńskie, bo z Torunia pochodzę.
Uwielbiam katarzynki. Mogłabym je jeść tonami.
Najbardziej lubię podziwiać prawdziwe dzieła sztuki, które wykonane są z piernika:) domki, bombki, choinki i co tam jeszcze. To jest tak piękne i wykonane z taką precyzją, że moim zachwytom nie ma końca:)
Kiedyś zajadałam się katarzynkami a teraz zdecydowanie wolę piernik staropolski:)
Świetny post i mnóstwo ciekawych informacji. Zrobiło się świątecznie, aromatycznie i słodko:)
Pozdrawiam:)
Toruńskie pierniki są mi najlepiej znane, ale znam też dolnośląskie pierniki z Barda. Podobają mi się piernikowe domki czy pięknie ozdobione piernikowe dzieła sztuki, ale takich piękności nie potrafią zjeść. Dlatego na Boże Narodzenie lubię przygotowywać pierniczki skromniej ozdobione.
Ja jestem totalną fanką wszelkiej piernikowego szaleństwa, więc chętnie wszystkich bym spróbowała. Co roku pieczemy całą rodziną pierniczki,a właśnie pieczemy je dwa razy bo po pierwszej partii zwykle szybko nie ma śladu i do świąt nie wytrzymują. Chętniej robię też piernikowy domek, póki co dwa razy zrobiłam i jeszcze daleko mi do ideału, ale radocha z tworzenie jest! 😀
Świetny post 😊 uwielbiam toruńskie pierniki 😍
Nie wszystkie wymienione tutaj pierniki znam, ale Katarzynki uwielbiam!
Niespecjalnie przepadam za piernikami, ale doceniam wszystkie cudeńka, które są z nich wypieczone. Niektóre to prawdziwe dzieła sztuki i trudno odmówić im urody 🙂
Mnóstwo świetnych informacji jest w tym wpisie, dziękuję.
Kto by pomyślał, że piernik ma tak długą i fantastyczną tradycję? Bardzo ciekawy post.