Dziś rozpoczyna się kalendarzowa wiosna. Wita nas opadami śniegu i deszczu, ale to nic. Podobno już niedługo możemy spodziewać się prawdziwie wiosennej aury. Poza tym, polskie przysłowie mówi: „I wiosna by tak nie smakowała, gdyby przedtem zimy nie było”. Kwitną pierwsze kwiaty, przyleciały bociany, a temperatura powietrza powoli staje się coraz wyższa. Z tej okazji – zapraszam na ciekawostki o wiośnie.
21 marca to data niezwykła i symboliczna. Warto oddać się celebracji pierwszego dnia wiosny. Oto garść informacji, które nieco przybliżają temat nowej pory roku. Zachęcam do lektury tekstu „Ciekawostki o wiośnie”.
Spis treści:
Kiedy zaczyna się wiosna?
Wiosna to pora roku, która zaczyna się z dniem równonocy wiosennej i trwa do przesilenia letniego. Na północnej półkuli Ziemi trwa od ok. 21 III do ok. 22 VI, co ciekawe: na półkuli południowej w tym czasie jest jesień. W meteorologii wiosna obejmuje 3 miesiące: marzec, kwiecień, maj.
Jak to wygląda w praktyce? 1 marca rozpoczyna się wiosna meteorologiczna. Tę datę wyznaczono na naszej półkuli Ziemi. Po niej nadchodzi wiosna astronomiczna, która zależy od ruchu planet i gwiazd. Rozpoczyna się ona ok. 20 marca. Następnie mamy sztywno wyznaczoną wiosnę kalendarzową, która rozpoczyna się 21 marca.
Skąd wzięła się nazwa wiosny?
To wyraz ogólnosłowiański (występuje w podobnej postaci na obszarze całej Słowiańszczyzny). Co więcej – był używany już w pierwszych wiekach naszej ery, a być może nawet wcześniej. Nazwa „wiosna” jest wyrazem rodzimym. Jej początkowa prasłowiańska postać wyglądała najprawdopodobniej w taki oto sposób: „vesna” (vesъna). Oboczność jakościowa e:o to rezultat procesu przegłosu polskiego. Starsza postać omawianego słowa, bez przegłosu, zachowana została w niektórych gwarach (por. wiesna). Pochodzenie wyrazu “wiosna” można tłumaczyć jego związkami z was–, czyli „świecić” albo z wes– – cząstką charakterystyczną dla przymiotnika „wesoły”.
Dawniej słowo „wiosna” oznaczało nie tylko porę roku pomiędzy zimą a latem, lecz także rok życia młodej osoby. Liczyło się, ile ktoś ma wiosen – również dlatego, że w naszym klimacie ludzie najczęściej rodzili się na wiosnę. Znaczyło także wiosenne prace polowe. Te dwa dawne znaczenia do dziś zachowały się w niektórych gwarach.
Jak obchodzi się pierwszy dzień wiosny?
Dawniej początek wiosny był okresem wyczekiwanym przez wszystkie kultury. Przykładowo: w starożytnej Mezopotamii istniało święto Akitu, obchodzone było uroczyście z udziałem króla, elit dworskich i kapłańskich. Obchody trwały nawet do kilkunastu dni. Akitu nazywano świętem rolników. Podczas uroczystości wykonywano różne obrzędy, m.in. takie, które miały za zadanie wsparcie zmian w naturze. W dawnej Polsce nadejście wiosny było związane ze świętem Jarych Godów, podczas niego rytualnie topiono lub palono kukłę symbolizującą Marzannę (boginię życia i śmierci). Starosłowiański obrzęd przetrwał do dziś. Poza tym, w Polsce i niektórych regionach Litwy w tym czasie obchodzi się również Dzień Wagarowicza.
Pierwszy dzień wiosny w wielu kulturach postrzegany jest jako nadejście czegoś nowego i radosnego. Święto powitania nowej pory roku ma bogatą tradycję na całym globie. W Bułgarii tego dnia przekupuje się Babę Martę, czyli złośliwą staruszkę, która za wszelką cenę chce opóźnić odejście zimy. Bułgarzy w tym dniu obdarowują się gałgankami-amuletami, martenicami, które mają kształt laleczek, są pomponikami lub wstążkami. Z kolei w Macedonii to dzień miłości oraz młodości. Nadejście wiosny kojarzy się z życiem, które zwyciężyło nad śmiercią utożsamianą z zimą. W Japonii najważniejszym punktem obchodów wiosny jest odpędzanie demonów. Norwegowie z kolei świętują wiosnę słodkim poczęstunkiem. Z wiosną związane jest też święto Holi w Indiach, początek Chińskiego Roku oraz Festiwal Ognia w Hiszpanii.
A Wy, świętujecie nadejście wiosny?
Zachęcam także do lektury tekstu: “Marzanna – bogini poświęcona dla wiosny“.
autor: Urocznica; źródła: poradniajezykowa.us.edu.pl, nck.pl, encyklopedia.pwn.pl, kalendarz.livecity.pl, wikipedia.org, sjikp.us.edu.pl, wklasie.uniwersytetdladzieci.pl; zdjęcia: Pixabay
Świetny post. Niegdyś o mały włos nie spotkałbym osoby o imieniu Vesna, w mieście w którym studiowałem historię. “Koleżanka kolegi” – 100 kilometrów na północ od mojego miejsca zamieszkania. A ja dziś – w pierwszy dzień wiosny wybrałem się na cmentarz – zajęło mi to 47 minut “tam i z powrotem”, następnie piętnastominutowy spacer po osiedlu. Z maseczką oczywiście. I jak to Daniela w Wielkim Oczekiwaniu – zaparzyłem mnóstwo zbożowych kaw oraz ziół na przemianę materii. Wszystkiego najlepszego Urocznico – w ten pierwszy dzień kalendarzowej wiosny 🙂
Udanej wiosny. 🙂
ja też.
Choć lubię każdą porę roku to tęskniłam już za wiosną 🙂
Ja też. 🙂