Recenzja: „Wzór na miłość”, Ch. Lauren

Recenzja: „Wzór na miłość”, Ch. Lauren

Romans, humor, coś oryginalnego… Szczypta pieprzu oraz ciepła. „Wzór na miłość” to kolejna książka od duetu piszącego romantyczne bestsellery. Autorki powieści „Podróż nieślubna” i „Miłość na święta” powróciły z nową historią! Christina Hobbs oraz Lauren Billings, ukrywające się pod pseudonimem Christina Lauren, tym razem zaserwowały czytelnikom romans z nutką naukowego spojrzenia na kwestię poszukiwania miłości. Zainteresowani? Zapraszam na recenzję.

Jak znaleźć drugą połowę? Co powiecie na dobieranie ludzi w pary na podstawie kodu DNA? Warto dodać, że główną bohaterką powieści jest samotna matka i specjalistka od analizy danych. „Wzór na miłość” to zaś książka, której warto poświęcić parę chwil.

Miłość, DNA, przeznaczenie

Na początek parę słów o fabule. „Samotna mama Jess Davis jest specjalistką od analizy danych, ale musiała zaakceptować fakt, że nie ma matematycznej formuły na miłość i namiętność. Z trudem łączy wychowywanie córki z pracą, nic więc dziwnego, że jej życie uczuciowe nie istnieje. Kiedy kolejna randka kończy się katastrofą, Jess jest gotowa się poddać i zrezygnować z wyczerpujących poszukiwań.

Nieoczekiwanie Jess dowiaduje się o istnieniu prężnej nowej firmy zajmującej się dobieraniem ludzi w pary na podstawie kodu DNA. To rozwiązanie ma odmienić świat randkowania i może być szansą dla Jess. Nagle bowiem znalezienie drugiej połówki nie wydaje się być poza jej zasięgiem…”: można przeczytać w opisie wydawniczym.

Lekko i z humorem

Książki Christiny Lauren mają swoją specyfikę i styl. Nie brak w nich budzących sympatię bohaterek, skomplikowanych relacji damsko-męskich, kłopotów rodzinnych czy zawirowań życiowych. To romantyczne powieści z komediowo-obyczajowym rysem oraz dawką pikanterii. Niezbyt zaskakujące, ale przyjemne. Podobnie jest w tym przypadku.

Powieść czyta się szybko. Książka jest lekka, niewymagająca. Do tego: ciepła i dowcipna. To idealne czytadło kobiece na wakacje czy letni weekend. Książka dobra na poprawę humoru. Nieco schematyczna, trochę za słodka, ale tego często wymagamy od podobnych opowieści. Czasem po prostu potrzebujemy dawki lukru w szarej codzienności!

Przez naukowe okulary

Niektórzy określają tę książkę jako „inteligentną” lub jak do tej pory „najambitniejszą” powieść Christiny Lauren. Z pewnością wartością dodaną „Wzoru na miłość” są wątki naukowo-analityczne, ale przede wszystkim to lekki romans! Książka jest niegłupia, fakt. Wciąż jest to jednak literatura popularna, dostarczająca przede wszystkim: miłej rozrywki oraz nieco emocji.

Czy warto się zastanowić nad lekturą tej książki? Tak. Jeśli lubicie podobne romanse – jak najbardziej. Możecie wpisać tę pozycję na listę „do przeczytania”. Nie zaliczyłabym tej publikacji do powieści obowiązkowych, ale jeśli szukacie książki na urlop – będzie w sam raz.

„Wzór na miłość” (The Soulmate Equation)

Tytuł: „Wzór na miłość” (The Soulmate Equation)

Autor: Christina Lauren

Tłumacz: Dorota Pomadowska

Wydawnictwo: Poradnia K

Rok wydania: 2022

*Dziękuję Wydawnictwu za egzemplarz recenzencki.

 

autor: Urocznica, zdjęcia: mat. prasowe, Pixabay


Recenzja: „Splątane winorośle”, J. MacLean


 

Komentarze

  1. Jardian

    Ciekawa publikacja, tytuł sobie Urocznico zapisuję i pozdrawiam 🙂 .

    • @dministrator

      🙂

  2. Asia czytasia

    Wydaje mi się, że czytałam jakaś książkę tej autorki

    • @dministrator

      Być może! Ten pisarski duet, piszący pod nazwiskiem Lauren, jest bardzo znany. 🙂

  3. 7 8 Krystyna

    To chyba dobra pozycja do czytania latem. Pozdrawiam

    • @dministrator

      W sam raz na lato.

  4. Monika

    Po romanse nie sięgam często, ale ta książka wydaje się całkiem ciekawa.

    • @dministrator

      Też nie sięgam zbyt często, ale czasem można. 😉

  5. https://mira-bell.blogspot.com

    Słyszałam już wiele o tej książce i jestem jej bardzo ciekawa!

    • @dministrator

      To koniecznie ją przeczytaj! 🙂

  6. Książkowy Las Anki

    Czytałam inne ich książki i jednak “Podróż nieślubna” jest na miejscu pierwszym! Ta najnowsza dla mnie czasem nawet nudnawa…

    • @dministrator

      Z tych 3 co czytałam, to też „Podróż nieślubną” najlepiej wspominam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Możesz użyć tych tagów i atrybutów HTML :

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>