Przed nami niezwykła noc. Na całym świecie znana jako „Halloween”. Dla jednych to okazja do zabawy, dla innych zwyczaj który budzi silne emocje oraz kontrowersje. Niektórzy dziś skupią się na rozrywce. Inni, zgodnie z polską tradycją, będą przygotowywać się do nadchodzących refleksyjnych świąt. Ostatni dzień października to dobry moment by przyjrzeć się bliżej nie tylko Halloween, ale też Samhain i Dziadom. Zachęcam do lektury kolejnego tekstu z działu CZARY-MARY!
Halloween to dziś święto modne, traktowane zazwyczaj jako rozrywka dla dzieci, skomercjalizowane i świeckie. Niewiele ma już wspólnego z dawną nocą duchów. 31 października warto przypomnieć sobie, uzupełnić czy wzbogacić swoją wiedzę na temat „wigilii Wszystkich Świętych”. To jest naprawdę niezwykła noc…
Cukierek albo psikus
Halloween to słynny zwyczaj o pogańskiej genezie. Związany jest z maskaradą. Odnosi się do święta zmarłych. Nazwa jest najprawdopodobniej skróconym „All Hallows’ E’en”, czyli wcześniejszym „All Hallows’ Eve”, co oznacza „wigilia Wszystkich Świętych”. Obchodzi się go w wieczór 31 października.
Liczne nawiązania do święta można znaleźć w kulturze popularnej. Najhuczniej noc duchów obchodzona jest w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Australii i Anglii. Główny symbol święta to dynia Jack-o’-lantern. Inne motywy to: duchy, czarownice, koty, nietoperze itp. Przyswojony przez wiele krajów zwyczaj cieszy się obecnie ogromną popularnością na całym świecie. Nie każdy zna jednak jego genezę.
„Ślady zwyczajów związanych z wigilią Wszystkich Świętych (Halloween) można znaleźć w ceremoniach druidów z czasów przedchrześcijańskich. Celtowie obchodzili święta ku czci dwóch głównych bóstw: boga słońca i boga zmarłych (zwano go Samhain), którego święto przypadało na dzień 1 listopada, początek celtyckiego nowego roku. Święto zmarłych stopniowo włączono do rytuałów chrześcijańskich”: podpowiada „The Encyclopedia Americana”.
Ogień dla dusz
Samhain to dawny irlandzki „koniec lata”. Według niektórych nazwa wywodzi się też od słów „ogień pokoju”. Celtyckie, pogańskie święto z okazji zbliżających się chłodnych dni. Podczas niego celebrowano koniec żniw i początek zimy. Tradycyjnie było obchodzone na przełomie października i listopada. Druidzi wierzyli, że w tym czasie zaciera się granica między zaświatami a światem ludzi żyjących. Był to moment magiczny. Celtyccy kapłani uważali, że w tym czasie duchy (zarówno dobre, jak i złe) mogą przedostać się do świata żywych.
Ważnym elementem obchodów święta było palenie ognisk, by przyciągnąć zjawy dobre, a odegnać złe. Odbywały się różne rytuały, uczty, gry. Składano wtedy ofiary bogom i przodkom. Niektórzy uważają, że Samhain był to „Celtycki Nowy Rok”. Mówi się, że to pierwowzór Halloween. A świadczy o tym np. zwyczaj przebierania się w dziwne stroje i maski, czyli dawny sposób na odstraszanie demonów.
Ciemno wszędzie…
Dziady w folklorze słowiańskim to zbiór obrzędów, rytuałów i zwyczajów związanych z „obcowaniem żywych ze zmarłymi”. Odbywały się głównie na terenach polskich, białoruskich, litewskich i ukraińskich. Powstały w czasach przedchrześcijańskich. Miały na celu nawiązanie relacji z duszami przodków. Wierzono, że podczas Dziadów można pozyskać przychylność zmarłych. Czasami też pytano, czy i oni nie potrzebują wsparcia czy pomocy.
Jedną z dat, na które przypadały Dziady jest 31 października. Święta te przypadały co najmniej dwa razy w roku. Istniały dziady jesienne, ale też wiosenne. Podczas tego święta odbywały się obrzędy związane m.in. ze składaniem ofiar z jedzenia i picia duszom przodków. Uważano, że w tym czasie należy się odpowiednio przygotować do spotkania ze zmarłymi! Przygotowywano jadło (np. z miodem, kaszą, jajami, makiem), rozpalano ogniska, sprzątano. Nazwa święta pochodzi z języka prasłowiańskiego. „Dziad” dawniej oznaczało „ojca”, „przodka”, „starca”, ale miało też drugie znaczenie „duch, demon”.
Uważa się, że Dziady to pierwowzór Zaduszek. Chrześcijańskie obchody liturgiczne przejęły wiele z dawnych zwyczajów oraz symboli. Zaadoptowały je. Ludowy obrzęd stał się też inspiracją dla II części „Dziadów” Adama Mickiewicza. „Bo na duchów zgromadzenie,/ W tajemniczą noc na Dziady,/ Można wzywać żywych cienie./ Ciała będą u biesiady/ Albo u góry, albo w boju,/ I zostaną tam w pokoju;/ Dusza zwana po imieniu/ Objawia się w lekkim cieniu”: tłumaczył wieszcz w swojej słynnej książce ustami guślarza. O zwyczajach tych wspominał też Władysław Remont w „Chłopach”.
Jak widać, czeka nas prawdziwie wyjątkowa noc! Wszyscy mówią o Halloween, a my powinniśmy też pamiętać o Dziadach. W naszej polskiej tradycji przełom października i listopada to czas niezwykły od niepamiętnych czasów! Moment, gdy skupiano się zarówno na metafizyce, jak też sprawach moralnych. Zainteresowanych tematem zapraszam również do lektury tekstu „Dziady a Zaduszki – to ciekawsze niż Halloween!”.
autor: Urocznica, źródła: m.in. ciekawostkihistoryczne.pl, wikipedia.org, „Polskie tradycje i obyczaje”, A. Wllman, S. Chmiel; „Słowiańska wiedźma”, D. Agiles, zdjęcia: Pexels
Recenzja: „Czary i czarty polskie…” Julian Tuwim
Halloween staje się coraz bardziej popularne. Myślę, że należy o nim mówić, żeby co co świętują rozumieli co świętują
Dokładnie!
Pamiętam, jak 6 lat temu (a nie mieliśmy jeszcze wtedy ogrodzenia) nagle na naszym tarasie zjawiły się jakieś poprzebierane postaci i któraś z nich zapukała w szybę. Myślałam wtedy, że umrę ze strachu i aż podskoczyłam zanim się zorientowałam, że to przebrane dzieciaki wioskowych sąsiadów 🙂 Miłe wspomnienie…
Ciekawe doświadczenia. Ja pamiętam jak na moim osiedlu jakieś dzieciaki zepsuły wiele domofonów, bo nie dostały cukierków…
Wiesz Urocznico, że Celtami bardzo się w swoim czasie mocniej interesowałem – teraz wracam do tych lektur. Halloween jest dość kontrowersyjne, ale pamiętam sytuację z 2002 roku, gdy sąsiadka Św. P. Babci – pogoniła dzieciaki miotłą 🙂 . Pozdrawiam, dziś były odwiedziny i świeczek zapalanie na dwóch Cmentarzach, jutro znów Cmentarze 🙂 .
Dobra babcia! 😉
Muszę przyznać,że Dziady pamiętam z czasów szkoły i lektury i zawsze mnie fascynował ten czas. Co do Halloween uważam,że wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem i należy pamiętać o swoich tradycjach a nie tylko obcych narodowości.
Warto znać źródła różnych zwyczajów. 🙂
Zdjęcia dobrane super. Jest klimat, jest moc, no i mglista noc 😉
Pozdrawiam
🙂
Dzieci mają zabawę, a dorośli muszą kupić cukierki 🙂
🙂
Jak ja uwielbiam takie posty z ciekawostkami. Można się z nich dowiedzieć wielu rzeczy, nawet jeśli myśli się, że temat jest komuś dobrze znany 🙂
Człowiek uczy się przez całe życie…. Pisanie takich postów też sprawia, że autor zgłębia znacznie swoją wiedzę. 😉