9 sierpnia to wyjątkowa data dla wszystkich, których kochają czytać. Właśnie obchodzimy Dzień Miłośników Książek! Nie wiadomo, kto jest pomysłodawcą tego święta… Z pewnością jednak wszystkie mole książkowe są mu wdzięczne za tę wyjątkową datę! Book Lovers Day to idealna okazja do powiększenia swojej biblioteczki. Nie tylko. To też dobry moment na dzielenie się radością z czytania z innymi albo refleksję nad historią druku oraz książki. Nie zaszkodzi poznać również kilka ciekawostek.
Dzień Miłośników Książek to ważna data dla wszystkich, którzy cenią słowo pisane. Świętujmy! Każdy tak jak lubi. A przy okazji – można też wzbogacić swoją wiedzę o kilka książkowych informacji.
Pexels
3 ciekawostki na Dzień Miłośników Książek
Poniżej garść informacji. W sam raz na wielkie święto moli książkowych! Zainteresowani? Zachęcam do lektury!
1/ Spadek czytelnictwa w Polsce został zatrzymany
To dobra wiadomość. Obserwowany przez wiele lat negatywny trend uległ zmianie. Nie tak dawno mieliśmy nawet niewielki wzrost czytelnictwa. Niestety, aktywność na rzecz książek już zdążyła spaść. Obecnie czytelnictwo w kraju jest na poziomie sprzed pandemii.
Od jesieni 2021 do wiosny 2022 r. sięgnęło po przynajmniej jedną książkę 38% Polaków. To pokazuje, że trend spadkowy został powstrzymany, ale nie jest to niestety… wzrost.
2/ Polacy najchętniej czytają kryminały i romanse
Polscy czytelnicy chętnie sięgają po kryminały i romanse. Według statystyk Biblioteki Narodowej w zeszłym roku po książki z sensacyjnym dreszczykiem sięgnęło około 30% moli. Wśród najpopularniejszych autorów znaleźli się m.in. Remigiusz Mróz, Harlan Coben i Stephen King.
Kolejny wybór to literatura obyczajowo-romansowa. Polscy czytelnicy bardzo chętnie sięgają po powieści naszych autorek. Lubiana jest twórczość Krystyny Mirek, Magdaleny Witkiewicz czy Edyty Świątek. Z zagranicznych pisarzy chętnie sięgamy np. po Nicolasa Sparksa, Jojo Moyes oraz Kristin Hannah.
Co jeszcze? Umacnia się proza gatunkowa, a na popularności traci literatura piękna oraz klasyka. Kobiety najchętniej wybierają prozę obyczajową. Istotne miejsce na polskich półkach zajmują też poradniki.
3/ Rynek wydawniczy napędzają media społecznościowe
Nie od dziś wiadomo, że media społecznościowe napędzają sprzedaż w internecie, a poza tym tworzą mody i trendy. Wiele użytkowników Instagrama kupuje rzeczy, które wcześniej oglądało w tym serwisie. Podobnie jest z książkami. Bookstagram i TikTok dziś kreują trendy i mówią, co jest modne, co warto mieć. You Tube i Facebook też mają na to duży wpływ.
To one teraz inspirują do tego, by więcej czytać i rozmawiać o książkach. Duża oraz silna społeczność czytelników na mediach społecznościowych sprawiła, że zainteresowanie literaturą oraz wymienianie się opiniami o niej znacznie wzrosło! Co ciekawe, osoby mówiące o książkach w internecie mają duży wpływ na nastolatków. Dzięki nim – młode pokolenie sięga po literaturę. Potwierdzają to wyniki sprzedażowe. Powieści young adult są w czołówce sprzedaży.
Pexels
To tyle na dziś. Lubicie czytać? Mam nadzieję, że tak. Jeśli szukacie książkowych inspiracji – zapraszam do działu „Biblioteczka”.
autor: Urocznica, źródła: granice.pl, polskieradio.pl, polityka.pl, zdjęcia: Pexels
Romans na lato, czyli książki na urlop
A ja nawet nie wiedziałam, że dzisiaj taki piękny dzień, bo dla mnie każdy dzień jest książkowy.
Dla mnie też, jestem molem książkowym od wczesnego dzieciństwa. 😉
Mam wrażenie, że o wpływie TikToka na rynek książkowy (ale w sumie i na wiele innych rynków) będą kiedyś powstawały wielkie opracowania.
Możliwe. Zresztą coś mi się obiło o uszy, że już powstają, są pisane prace dyplomowe o takiej tematyce. 🙂
Powiem szczerze, że bardzo dużo osób czyta książki. U mnie w bibliotece owszem są spadki.. ale myślę, że jest to spowodowane brakiem funduszy na nowości. Wiem coś na ten temat, bo sama książki głównie kupuję. Zanim zakupimy książki do biblioteki to dawno już nie są nowościami 🙂 Ale ludzi mimo wszystko jest naprawdę sporo, ok. 100 dziennie. Czasami mam takie kolejki, że po prostu biegam, a gdy jestem sama bez koleżanki, to prawie ostatnio się rozpłakałam, jak stało za ladą 15 osób i wszyscy z kartkami. Dużo osób przerzuciło się też na Legimi, odchodzi od papieru. Nie wiem jak są robione te badania, ale w moim otoczeniu prawie wszyscy czytają, tyle że każdy co innego. Mama biografie i książki historyczne, tato thrillery, mój mąż książki o programowaniu. Często pęd życia jest też zbyt szybki i przez to nie czytamy ile byśmy chcieli. Ja gdy wracam z pracy jestem tak zmęczona, że głównie marzę o spaniu, więc czytam zazwyczaj w weekendy, a naprawdę chciałabym więcej!
Pracując w bibliotece siłą rzeczy spotykasz się z molami i masz środowisko “czytające”. Ale też super, że jest zainteresowanie! Z mojego najbliższego otoczenia też wiele osób czyta, ale znam też duże grono ludzi, którzy rzadko sięgają po lekturę. Mam nadzieję, że książki znów staną się popularniejszą rozrywką. 🙂