Jesień to pora roku, która szczególnie sprzyja lekturze horrorów, thrillerów oraz kryminałów. Długie wieczory, zimne, deszczowe i wietrzne noce… Jesienny anturaż tworzy niezwykły klimat. Wczuć się w tę atmosferę może pomóc dobra lektura. To idealna okazja, by sięgnąć po literaturę grozy (i nie tylko!). Klasyczne książki z dreszczykiem dostarczają prawdziwej czytelniczej przyjemności. Poza tym, wielkimi krokami zbliża się czas dawnych, słowiańskich dziadów jesiennych, święta duchów, czy jak też wolą niektórzy – Halloween. Z tej okazji zapraszam na subiektywny przegląd lektur.
Najlepsi pisarze grozy, książki na Halloween i dziady, gotycki klimat, nadprzyrodzone zjawiska, niewyjaśnione zbrodnie… Do wyboru, do koloru. Oto subiektywny post, który prezentuje klasyczne książki z dreszczykiem.
Polska klasyka grozy
Najpierw warto przyjrzeć się polskiej klasyce grozy. Dawna krajowa literatura skupiona wokół ciemnej tematyki jest niezwykle ciekawa. Wystarczy np. wymienić dwa interesujące XIX-wieczne polskie utwory z motywem grozy. Pierwszy to powieść ukraińska „Maria” Antoniego Malczewskiego. Drugi – frenetyczny poemat „Zamek kaniowski” Seweryna Goszczyńskiego. Literaturę grozy uprawiał też Zygmunt Krasiński. Oczywiście nie można zapomnieć również o Juliuszu Słowackim i Adamie Mickiewiczu.
Jesienią szczególnie warto zwrócić uwagę na II część „Dziadów”. Utwór Adama Mickiewicza powstał w latach 1821 -1822. Akcja toczy się w Dzień Zaduszny z dnia 1 na 2 listopada (w nocy) w kaplicy, gdzie zebrała się grupa ludzi z pobliskiej wioski. Trwa ludowy obrzęd Dziadów, któremu przewodniczy Guślarz. Zebrani wzywają kolejno dusze czyśćcowe, chcąc ulżyć im w cierpieniu.
Początek XX wieku to też szczególny czas w krajowej literaturze grozy. Przykładowo, Jan Łada uważany jest za twórcę polskiej powieści gotyckiej w manierze powieści historycznej Waltera Scotta. Napisał m.in. teksty „W nawiedzonym zamczysku”, „Oman”, „Lucyfer”, „Antychryst”. Jego twórczość cieszyła się ogromną popularnością w okresie dwudziestolecia międzywojennego.
Kolejny wart zainteresowania krajowy autor grozy to Stefan Grabiński, określany nieraz mianem „polskiego Poe’go” lub „polskiego Lovecrafta”, wysoko ceniony w kręgach literatury grozy poza granicami Polski. Napisał m.in. zbiory opowiadań „Demon ruchu”, „Szalony pątnik”, czy powieści „Cień Bafometa” i „Klasztor i morze”.
Warto także przyjrzeć się książce „Wampir” Władysława Remonta. To modernistyczna powieść grozy z 1911 roku. Książka jest oparta na wrażeniach pisarza z pobytu w Londynie. Niepokojąca, pełna zjawisk paranormalnych, oddaje ducha tej pełnej spirytyzmu epoki, świadcząc o głębokim zainteresowaniu pisarza okultyzmem. Jest również piękną powieścią o bezgranicznym zauroczeniu oraz niespełnionej miłości – także do ojczyzny.
Zagraniczne klasyczne dreszczowce
Światowa klasyka grozy to przede wszystkim słynny „Frankenstein” Mary Shelley, uznawany za jedną z pierwszych powieści SF. Autorka zamknęła w nim swe refleksje o istocie życia, doświadczenie wczesnego macierzyństwa, fascynację i przerażenie potęgą nauki, senne i nie tylko senne koszmary.
Elementy grozy zawierają też teksty spod pióra sióstr Brontë i Oscara Wilde’a. Następna warta uwagi książka z dreszczykiem to zaś „Dr Jekyll i Pan Hyde” Roberta Luisa Stevensona. Nowela ta jest znana jako portret psychopatologii i podwójnej osobowości. Opowieść ta stała się kanwą wielu filmów.
Kolejna popularna klasyczna lektura grozy to „Dracula” Brama Stokera. Gotycka powieść stała się inspiracją dla licznych ekranizacji i powieści o współczesnych wampirach. Ujęta w formę listów, wycinków prasowych oraz fragmentów dzienników, porusza autentyzmem, złożonością, a także różnorodnością zawartych w niej uczuć, emocji.
Wśród światowej klasyki grozy zawsze wymienia się również opowiadania Edgara Allana Poego. W swoich dziełach pisarz sięgał do różnych gatunków literackich: horroru, powieści przygodowej, fantastyki naukowej oraz powieści detektywistycznej – gatunku, za którego twórcę uważa się właśnie tego autora. Najsłynniejsze teksty autora to „Zagłada domu Usherów”, „Maska czerwonego moru”, „Studnia i wahadło” czy „Czarny kot”.
Kolejna warta zainteresowania książka z dreszczykiem to zbiór opowiadań „Zew Cthulhu” H.P. Lovecrafta. Ta kolekcja tekstów grozy zdobyła miano legendy. Czytelnicy na całym świecie pokochali styl literacki pełen grozy i makabrycznych wydarzeń oraz opisów. Teksty autora przepełnione są dziwacznymi, pełzającymi stworami, często pokrytymi łuskami oraz posługującymi się mackami.
Na koniec, fanom kryminałów warto polecić powieść „Wigilia Wszystkich Świętych” Agathy Christie. W tej perełce Królowej Kryminałów Herkules Poirot ma do rozwiązania sprawę morderstwa sprzed kilku dni i paru zabójstw sprzed lat. W powieści unosi się duch Halloween.
PS Które z wymienionych pozycji czytaliście? Jakie klasyczne książki z dreszczykiem polecacie?
autor: Urocznica, źródła: wikipedia.org, znak.com.pl, lubimyczytac.pl, empik.com, taniaksiazka.pl, zdjęcia i grafiki: mat. prasowe wydawnictw, Pexels, Pixabay
Recenzja: „Z duchami przy wigilijnym stole” (zbiór opowiadań)
Nie przepadam za klasyką. Wolę literaturę grozy we współczesnym wydaniu. Szczególnie polecam twórczość Piotra Rozumsa.
Dzięki za polecenie, nie znam akurat tego autora. 🙂
Dziękuję Urocznico za polecenie. Co niektóre z książek czytałem. Pozdrawiam serdecznie po szybkich zakupach, i w trakcie sprzątania 😉
🙂
Zdecydowanie bardziej przemawiają do mnie zagraniczne pozycje z gatunku grozy. 🙂
A czytałaś coś Grabińskiego? Naprawdę ciekawa, oryginalna literatura. 🙂
Uwielbiam “Dracule”. Czytałam nawet kilka razy 🙂
Też lubię, film z 1992 także. 😉
Z całej listy czytałam tylko ,,Draculę”, ale z chęcią poznam pozostałe pozycje.
Koniecznie.
Ps. Niegdyś w okolicach 1 go listopada zaopatrywałem się w okolicach 1 go Listopada w horrory w Na YT i corocznie czytałem Drakulę Stokera. Zwyczaj minął, hehe, odgrzebałem starszego posta 😉 .
“Drakula” to świetna historia!