Zrobiło się biało i bajecznie. Szary świat został przykryty śnieżną pierzynką. Krajobraz uległ zmianie… To wszystko działa na naszą wyobraźnię! Zimowe krajobrazy mają w sobie niezwykłą moc i pokazują, jakie piękno kryje się w naturze. Nie tylko… Takie widoki koją zmysły, zachęcają do wyciszenia oraz wielu refleksji. Jakie korzyści może przynieść kontemplacja zimowego krajobrazu? Warto się teraz nad tym głębiej zastanowić.
Krajobraz to nierozerwalne środowisko każdego z nas. Istnieją jednak takie widoki, które potrafią wywołać u człowieka żywsze bicie serca! Dzięki nim zatrzymujemy się na dłużej. To czas, by sobie o nich przypomnieć lub ich poszukać. Kontemplacja zimowego krajobrazu może być do tego wspaniałą inspiracją.
„Zimo dobra, bielą otul nas,/ Bo każda nasza chwila przebudzenia czeka,/ Z dawnych smutków oczyść naszą twarz,/ Bo mamy jechać razem, a droga daleka/ I niech się spełni złotej łaski czas”. Cz. Miłosz, „Postój zimowy”
Spis treści:
Uniwersalny czar pejzażu zimowego
Zimowe krajobrazy, mimo surowego wyglądu, potrafią wprowadzić nas w stan odprężenia. Takie widoki budzą pozytywne emocje i zainteresowanie. Poruszają coś w naszych duszach. Oczywiście wszystko zależy od wrażliwości człowieka, ale krajobraz może zainspirować każdego! Widok natury czasem działa też na nas niczym ożywcza pobudka.
Kiedy patrzymy na krajobraz zimowy, widzimy biel. Kolor utożsamiany z dobrem. Symbol pokoju, pojednania, czystości, prostoty… Biały puch nadaje przestrzeni magiczny wygląd i zachęca do wielu przemyśleń. Nad życiem, przemijaniem, wartością istnienia, światem lub sobą.
Krajobrazowi zimowemu towarzyszą cisza i spokój. Przyroda przypomina nam, że zima to czas na odpoczynek. Wyciszenie gra w tym dużą rolę. „Warto zwrócić uwagę na użyteczność kontemplacji krajobrazu. Kontemplacja krajobrazu jest przede wszystkim warunkiem pełniejszego jego rozumienia, a rozumienie jest podstawą projektowania bycia w świecie”: napisali Jeremi T. Królikowski i Ewa Rykała w tekście „Kontemplacja krajobrazu jako źródło inspiracji twórczości artystycznej”.
„Człowiek w śniegu – krwi sczerniałej kropla./ Ludzie w śniegu – urojenie roju./ Drzewa w śniegu – żył i tętnic obraz./ Domy w śniegu – Betlejem spokoju./ Kruki na bieli – granatowe zabawki,/ Ponurzy anieli codziennej ślizgawki”. J. Kaczmarski, „Pejzaż zimowy”
Kontemplacja przyrody jako przeżycie duchowe
Dla Arystotelesa kontemplacja była celem i istotą życia człowieka wolnego. Pogrążenie w myślach, przyglądanie się czemuś, skupienie oraz koncentracja… Kontemplacja to rodzaj medytacji, potrzebnej każdemu z nas. Warto się jej od czasu do czasu oddać. Kontemplacja krajobrazu otwiera nas zaś na wartości duchowe, psychologiczne, filozoficzne czy kulturowe.
Krajobraz, jak napisano we wspomnianym wyżej tekście „Kontemplacja krajobrazu…”, „stanowi tło codziennych wydarzeń, jest powiernikiem i kompanem, ale również źródłem energii i odprężenia”. To przestrzeń niezwykła. Pogrążenie się we własnych myślach pozwala odnalezienie własnego „ja” i ujrzenie duchowego wymiaru krajobrazu. Kontemplacja widoku natury może być źródłem szczęścia. I nie tylko!
Można kontemplować naturę biernie lub czynnie. W sposób powierzchowny albo pogłębiony. Można skupić się pomiędzy przestrzenią zewnętrzną a wewnętrzną. Interpretacja krajobrazu ma wiele odsłon. Przede wszystkim jednak kontemplacja natury niesie za sobą mnóstwo korzyści!
„Jest mroczno. Góry w wielkiej ciszy stoją/ jak tu i tam sterczące skrzydła aniołów./ W dole trzy domki przysiadły niby małe pieski, co się wszystkiego boją/ Niebieska sieć lasu zaraz zacznie nowy, milczący połów”. J. Harasymowicz, „Pejzaż zimowy”
Zimowy krajobraz wielką inspiracją i refleksją
Pejzaż zimowy ukazuje piękno przyrody. To świadectwo zmienności, efemeryczności wszystkiego. Kontemplacja krajobrazów otwiera zaś nas na nowe możliwości rozumienia świata. Widoki przyrody pobudzają zmysły i wyobraźnię. „Kontemplując naturę odczuwamy jej nieskończoność, odczuwamy, że nasze życie zdane na ulotność jest czymś więcej”: jak napisano w tekście „Kontemplacja krajobrazu…”.
Percepcja krajobrazu ma charakter emocjonalny. Rejestrujemy i kompilujemy różne wrażenia, dźwięki, zapachy… Przeżywamy emocje związane z charakterem oraz dynamiką otoczenia. Odwołujemy się do swoich wspomnień, wiedzy, odczuć, przekonań. Kontemplacja krajobrazu ma intymny, subiektywny wymiar. Warto też pamiętać, że „krajobraz osobistej pamięci składa się z widoków zapisanych przez życie”, jak trafnie zauważono w tekście „Kontemplacja krajobrazu…”.
Kontemplacja krajobrazu to doświadczenie estetyczne, ale nie tylko! Widok natury wyzwala gamę emocji i uczyć. Kształtuje oraz rozwija wrażliwość psychiczną. Inspiruje aktywność twórczą. Z niektórymi krajobrazami wiąże się bogata symbolika i legendy. Inne zostały utrwalone w różnych wytworach kultury. Widoki natury często stanowią przecież inspirację dla artystów, np. malarzy, pisarzy czy muzyków!
Kontemplacja krajobrazu wzbogaca człowieka. Może dodawać energii. Widok natury nastraja nas pozytywnie. To też pretekst do przemyśleń o tematyce filozoficznej. Krajobraz stwarza klimat i nastrój do głębszych przeżyć i refleksji.
Kontemplacja krajobrazu może stanowić dla współczesnego człowieka relaks i wyciszenie. Zaduma nad widokiem natury pozwala zapomnieć o szarej codzienności i troskach. Kontemplacja krajobrazu może poprawiać nastrój. Bywa dobrym przystankiem w biegu życia, które jest coraz szybsze, bardziej stresujące. Skoncentrowanie się na widoku natury ma terapeutyczny walor. Nie od dziś wiadomo, że natura korzystnie wpływa na ludzki organizm!
Podsumowując, krajobrazy wywołują emocje i uczucia. Budzą refleksję oraz inspirację. Mogą pozytywnie wpływać na nasze zdrowie. Poznawanie oraz przeżywanie krajobrazu rozwija też różne zainteresowania, np. przyrodnicze i artystyczne. W obliczu wyjątkowych widoków doceniamy piękno natury. Kontemplacja krajobrazu może być też krokiem na drodze do lepszego zrozumienia wartości ochrony przyrody… Jak widać – kontemplacja krajobrazu niesie za sobą wiele korzyści. Warto zwrócić uwagę na użyteczność zanurzenia się w chwili z przyrodą. Teraz nadszedł czas, żeby podziwiać zimowe widoki i pozwolić im do siebie przemówić!
„rzeźbiony w gotyk śniegu, śnieg padając dzwoni,/ topią się gwiazdy w nierozważny czas./ A niebo, co podobne do białej jabłoni/ rozkwitającej, z wolna ciche pióro roni”. K. K. Baczyński, „Krajobraz zimowy”
autor: Urocznica, źródła: m.in. „Edukacyjne walory krajobrazu kulturowego”, K. Kopczyński, „Problemy Ekologii Krajobrazu”; „Zmienność krajobrazu. Krajobrazy przemijające i efemeryczne”, phavi.umcs.pl; „Kontemplacja krajobrazu jako źródło inspiracji twórczości artystycznej”, J.T. Królikowski, E. Rykała, SGGW w Warszawie; wolnelektury.pl, kaczmarski.art.pl, milosc.info; zdjęcia: Pexels, Pixabay
Mamy nadmiar dyni. Kroimy je i układamy na ogródku. Sikorski mają ucztę. Biel śniegu rozjaśnia krajobraz i to właśnie w tym lubię.
Też dokarmiam sikorki zimą. 🙂
Takie zimowe piękno ma w sobie coś magicznego.
Las zimą tworzy baśniową scenerię. Ja uwielbiam
💕 A te piękne wiersze dobrane do tematu przeczytałam z przyjemnością. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Wierszy znanych i mniej znanych poetów w całości lub fragmentach na tym blogu jest sporo. 🙂
Lubię zimę Urocznico nie przepadam zaś za latem, pozdrawiam .
🙂
Pięknie, u mnie dziś tyyyyle napadało, że ruszę z aparatem 🙂
Super. 🙂
Och wiem o czym piszesz! Takie krajobrazy najlepiej podziwiać na żywo.
Cieszę się. Zdecydowanie. 🙂
Ja jako że jestem z grudnia to zawsze cieszę się gdy spadnie pierwszy śnieg. Jest jasno i optymistycznie, przynajmniej dla mnie. Nie widać tej szarzyzny za oknem i od razu humor lepszy. Uwielbiam zimowe krajobrazy, jedynie nad morzem nie byłam podczas śniegowe czasu. Może kiedyś się to zmieni 🙂
Koniecznie wybierz się nad morze zimą, widoki bywają niezapomniane! 🙂
Właśnie u mnie spał pierwszy śnieg 🙂
CIekawe cytaty 🙂
Super, pięknej zimy!
Lubię podziwiać zimowy krajobraz, ale tylko w grudniu, później już mam trochę dość bieli i mrozu:)
Zimowe krajobrazy w grudniu to piękny widok. Marzą mi się oczywiście białe święta. 😉
Bardzo inspirujący tekst. Piękne fragmenty wierszy 🙂
🙂