5 książek na wakacje: subiektywne zestawienie

Książki na wakacje

Szukacie ciekawej książki na lato? Przyjrzyjcie się temu zestawieniu. Oto 5 różnorodnych lektur, wśród których z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. Niezależnie od tego, czy marzy się Wam powieść z dreszczykiem emocji, wielka klasyka, czy pozycja z kręgu literatury dla kobiet! Sprawdźcie, jakie książki na wakacje warto przeczytać tego lata. Poniżej kilka propozycji.

Wakacje to doskonały moment, by nadrobić czytelnicze zaległości lub spróbować czegoś nowego i sięgnąć po książki, które na co dzień omijamy szerokim łukiem. Można wybrać coś lekkiego oraz niewymagającego lub zupełnie odwrotnie – zmierzyć się z literaturą piękną czy europejską klasyką. Tutaj znajdziecie tylko dobre książki na wakacje! Sprawdźcie sami.

Książki na wakacje: urlop z lekturą

 

Lato to idealny czas na czytanie. Długie dni, więcej czasu wolnego. Nic, tylko wziąć książkę w rękę i wyjść na taras, do ogrodu, położyć się w hamaku, na kocu w parku albo ręczniku na plaży, a po chwili… zanurzyć w lekturze. Tylko jak wybrać idealną książkę na lato?! Pomysłów jest wiele, lista długa, każdy lubi co innego. Coś nowego, starego, znanego, a może: zupełnie nietypowego? Z pomocą przychodzą zazwyczaj wszelkiego rodzaju rankingi i zestawienia, takie jak to. Poniżej znajdziecie 5 książek, każda z innej bajki, ale zapewniam – nie ma tu żadnej nudy. Same propozycje godne uwagi. Kto wie, może znajdziecie tu nawet więcej niż jedną czytelniczą inspirację. Miłej lektury!

„Kwestia ceny”, Zygmunt Miłoszewski, thriller przygodowy

 

„Kwestia ceny” to zgrabnie napisany thriller przygodowy, a dokładniej połączenie powieści awanturniczej, sensacji i elementów kryminału. Propozycja błyskotliwa, momentami zabawna oraz wciągająca. Mamy tu historię Benedykta Czerskiego, legendarnego badacza ludu Ajnów (nawiązanie do Bronisława Piłsudskiego i m.in. książki „Akan” Pawła Goźlińskiego, którą polecam!), szalonego naukowca Bogdana Smugę szukającego skarbu tegoż właśnie badacza, jak również znaną z „Bezcennego” Zofię Lorentz – historyczkę sztuki oraz poszukiwaczkę zaginionych dzieł, którą jednocześnie chęć adrenaliny i troska o bliską osobę skłania do wzięcia udziału w niebezpiecznej grze.

Postaci, wątków jest sporo, ale nie chcę zdradzać zbyt wiele. W skrócie, jest tu miejsce na: wielką wyprawę na rosyjską Wyspę Przeklętą, przygodę wśród fal, wątek małżeńskiej miłości, genialny specyfik oraz sporo przemyśleń autora na temat nauki, religii i biologii, a także końcu świata… Przyznaję, że Miłoszewski ma swój niepowtarzalny styl, który bardzo cenię. Muszę też dodać, że dalej jest dla mnie mistrzem prowadzenia intrygi. Dałam się w kilku momentach zaskoczyć. Co prawda, efektu WOW tym razem nie było, ale z pewnością sięgnę po jego kolejne powieści. Podsumowując, mimo, że ta książka nie znajdzie się wśród moich ulubionych tego autora, z pewnością może się podobać. Jeśli szukacie wakacyjnej lektury, która zapewni Wam dreszczyk emocji, nieco rozrywki i chwilkę refleksji – polecam zapoznać się bliżej z „Kwestią ceny”.

 „Lato bez mężczyzn” Siri Hustved, literatura piękna, kobieca

 

Tytuł tej książki jest przewrotny. Sugeruje niewymagającą, łatwą w odbiorze lekturę. Nie jest to jednak typowa lekka propozycja na urlop, choć z pewnością nie brakuje tutaj humoru i błyskotliwości. W końcu tę historię napisała Siri Hustved, amerykańska poetka, pisarka oraz eseistka. Prywatnie żona Paula Austera. „Lato bez mężczyzn” opowiada o Mii, nadwrażliwej poetce, która musi zrewidować własne życie. Kłopoty w jej małżeństwie sprawiają, że trafia na oddział psychiatryczny, a gdy wychodzi ze szpitala, wraca do rodzinnego miasteczka w Minnesocie. Początkowo przeklina swój los, wkrótce jednak oswaja się z nową rzeczywistością i zaczyna w niej odnajdować. Zauważa, że obok niej jest wiele kobiet, które podobnie jak ona codziennie muszą mierzyć się z większymi lub mniejszymi problemami czy trudnościami. Poznaje najbliższe przyjaciółki swojej matki, starsze panie nazywane „Łabędzicami”, a także zapracowaną oraz wiecznie zmęczoną sąsiadkę z dwójką dzieci, prowadzi też warsztaty literackie dla nastolatek, które potrafią być jednocześnie wrażliwe oraz okrutne dla innych. Staje się członkinią lokalnej społeczności i wciąga w wir zdarzeń, które sprawiają, że zaczyna inaczej patrzeć na siebie, a także własne życie.

Poza tym, wszystko to jest subtelnie oplecione przemyśleniami Hustved. Autorka w swojej powieści dotyka wielu tematów, pisze o relacjach damsko-męskich, przyjaźni, sile rodziny, przemijaniu czy ludzkich słabościach. „Lato bez mężczyzn” to króciutka, ale istotnie wartościowa proza, która jest słodko-gorzka, a dzięki temu – niezwykle prawdziwa. Zabawna, poruszająca, inteligentna. Wydaje mi się, że może przypaść do gustu wielu przedstawicielkom płci pięknej. Polecam.

„Burza depcze mi po piętach” Dorota Głuska, literatura podróżnicza

 

Coś dla zapalonych podróżników, a także tych, którzy wędrują w wyobraźni lub na kartach książek. Dorota Głuska rzuciła wszystko, zrobiła sobie 5-miesięczną przerwę w pracy i wyjechała w wielką podróż. Samotnie przejechała 16 tysięcy kilometrów. Zwiedziła 6 krajów Ameryki Południowej. Z niewielkim bagażem, a dokładniej plecakiem, nie planując zbyt wiele. Uciekała od popularnych rozrywek dla gringo i utartych szlaków turystycznych. Szukała własnych dróg, wypracowując indywidualny sposób odkrywania świata. Poznała po drodze wielu niezwykłych ludzi, odkryła mnóstwo pięknych miejsc, zapoznała się z tajnikami kuchni i kultury tamtejszych mieszkańców…

„Burza depcze mi po piętach” to bardzo przyjemna, ciekawa oraz osobista literatura podróżnicza. Czyta się ją niezwykle szybko, płynnie, z dużym zainteresowaniem. Autorka zabiera w niej czytelnika w fascynującą podróż i inspiruje do samodzielnego odkrywania nowych miejsc. To przede wszystkim: lektura prosta i szczera. Czasami zadziwiająca, zabawna, innym razem smutna, poruszająca czy nawet pouczająca. Autorka pisze zarówno o zdarzeniach miłych, jak też tych nieco trudniejszych. Jej historia kojarzy się z opowieściami dobrych znajomych, którzy z zaangażowaniem opowiadają nam o swoich przygodach. Co ciekawe, na tę lekturę trafiłam całkowicie przypadkowo. Pewnego gorącego dnia wyłowiłam ją z morza przecenionych książek w markecie. Zaciekawił mnie tytuł. Nie zawiodłam się.

 „Wakacje z duchami” Adam Bahdaj, literatura młodzieżowa, przygodowa

 

Gdyby ktoś mnie poprosił o to, żebym poleciła mu jakąś dobrą, polską książkę dla dzieci i młodzieży, to z pewnością zachęciłabym go do zapoznania się z właśnie tą powieścią. „Kiedy w zamku pojawiają się duchy, grupa chłopców spędzających nieopodal wakacje, postanawia rozwiązać zagadkę” – tak brzmi krótki opis serialu „Wakacje z duchami” z lat 70. ubiegłego wieku, który powstał na podstawie książki Adama Bahdaja. Jako mała dziewczynka, już w latach 90., oglądałam jego powtórki na TVP z zainteresowaniem. Uwielbiałam muzykę i efekty. To był dla mnie świat jak z innej bajki. Coś totalnie innego. Mimo, że już wtedy trochę trącił myszką, mi to zupełnie nie przeszkadzało. Dobrze się bawiłam. W sumie nawet wszystko to, co stare mi się to bardzo podobało, zapewniało serialowi pewną oryginalność. Jeszcze bardziej czyniąc go nietypowym.

Książkę polecili mi chyba rodzice. Dla mnie, do dziś, jest to klasyka polskiej literatury dla dzieci i młodzieży. Zabawna, ciekawa, pouczająca. Czytałam z wypiekami na twarzy. Pamiętam, że bardzo lubiłam głównych bohaterów. Paragon, Perełka, Mandżaro… Chciałam mieć takich kumpli. Czytając, razem z nimi tropiłam złodziei, ćwiczyłam umiejętność dedukcji, bawiłam się w detektywów. Mile wspominam tę lekturę. Kojarzy mi się z wakacyjną beztroską, zabawą z rówieśnikami, przygodą, wspólnym odkrywaniem tajemnic. Ciągle jeszcze nie odwiedziłam zamku w Niedzicy, ale mam nadzieję to kiedyś nadrobić. Być może, z książką w ręku i pewnie po uprzednim obejrzeniu serialu. Zafunduję sobie powrót do dzieciństwa, a co!

„Rękopis znaleziony w Saragossie” Jan Potoki, powieść łotrzykowska

 

Na koniec coś dla miłośników literatury dawnej, ale nie tylko… Zapaleni fani fantastyki, jeśli nie znają tego dzieła, bez wątpienia, powinni to jak najszybciej narobić! „Rękopis…” to powieść łotrzykowska z przełomu XVIII i XIX wieku, którą napisał po francusku niezwykły polski hrabia. Jan Potocki był nie tylko pisarzem, ale też podróżnikiem, historykiem, naukowcem, żołnierzem oraz politykiem. To także pionier badań nad prasłowiańszczyzną. Postać absolutnie niezwykła. Ta książka jest równie barwna jak jego życiorys. „Rękopis” to nie tylko powieść łotrzykowska, ale także romans, fantastyka i dzieło filozoficzne w jednym. Mamy tu zderzenie różnych światopoglądów, systemów, religii, a obok logiki oraz rozumu, jest też miejsce na magię. Znaleźć tu można elementy grozy, powiastki wschodniej, jak też poglądów libertyńskich. Nie brak tu ironii i inteligentnego humoru. Nie trudno dostrzec w książce także nawiązania do „Baśni tysiąca i jednej nocy” czy „Dekameronu”. Co równie ciekawe: powieść ma kompozycję szkatułkową.

Warto dodać, że wielkie dzieło Jana Potockiego w 1965 roku zostało przeniesione na ekran przez Wojciecha Hasa. Do dziś jest to film kultowy. Uważany za jeden z najdziwniejszych i najbardziej niezwykłych w naszej kinematografii. U nas nieco zapomniany, przykryty warstwą kurzu. Zagranicą, wśród wybitnych znawców kina, jest jednak wciąż uznawany za jeden z najbardziej nowatorskich obrazów europejskich tamtych czasów. Na zachętę, dla tych, którzy nie widzieli, krótki opis filmu: Młody oficer wyrusza do Madrytu, by objąć stanowisko kapitana w gwardii walońskiej. Droga, którą postanawia wybrać, jest podobno nawiedzona. Gdy tylko zaczyna nią podążać, od razu wciąga go wir dziwnych zdarzeń.

Inne lektury na lato? Zajrzyjcie do biblioteczki. Być może znajdziecie tam książki na wakacje, które Was zainteresują. Na pewno: sporo nowości!

 

autor: Urocznica, foto: pexels, pixabay

 

Komentarze

  1. Monika Olga

    Książkę pana Miłoszewskiego chętnie bym przeczytała 🙂

    • @dministrator

      Polecam, czytałam wszystkie książki autora, najbardziej podobał mi się jednak “Bezcenny”.

  2. Jardian

    Ostatnia pozycja – mam ją gdzieś w piwnicy 🙂 .

    • @dministrator

      🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Możesz użyć tych tagów i atrybutów HTML :

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>