Oryginalna, naturalna, ciepła. Niezwykła. Najczęściej różowa lub pomarańczowa. Lampa solna to duża bryła soli kamiennej z małą żarówką zainstalowaną w środku. Po jej podłączeniu do prądu – zapewnia przyjemny, nastrojowy blask. Ten przedmiot to jednak coś więcej niż dekoracja i element wystroju wnętrz! Działanie takiej lampki wykracza daleko poza funkcje ozdobne.
Lampa solna to nie tylko ciekawy przykład dekoracji wnętrz, ale też przedmiotu niezwykłego. Co kryje w sobie ta oryginalna ozdoba? Zachęcam do lektury kolejnego tekstu z działu „Czary-mary”.
Unikalna dekoracja wnętrz
Lampy i świeczniki solne są popularne na całym świecie. Ceni się je za to, że są elementem dekoracyjnym i użytecznym. Pierwsze lampy solne powstały w Polsce, a dokładniej w Wieliczce. Tworzyli je górnicy-rzeźbiarze. Spodobały się tak bardzo, że zaczęto je sprzedawać, a później importować za granicę. W latach 90. XX w. były bardzo popularne. Zaczęto je wytwarzać też w innych krajach. Obecnie lampy solne produkuje się nie tylko z polskiej soli, ale też np. himalajskiej.
Przez jakiś czas ich blask nieco osłabł, ale teraz te przedmioty znów cieszą się dużą popularnością. Poleca się je miłośnikom oryginalnych dekoracji. Poza tym: również astmatykom, alergikom, cierpiącym na choroby układu oddechowego oraz fanom przedmiotów nie tylko efektownych, ale i użytecznych. Sporą popularnością cieszą się teraz np. kłodawskie lampy solne.
Nastrojowe światło
Taka lampa to ciekawy element wystroju wnętrz. Można ją ustawić w salonie, jadalni, sypialni czy przedpokoju. Dobrze prezentuje się na regale z książkami. Warto też pamiętać, że lampa solna to oryginalna dekoracja, ale nie tylko! Wprowadza do pomieszczenia harmonię. Jest kojąca i relaksująca. Co jeszcze wiadomo o tych ozdobach?
Każda jest na swój sposób unikatowa. Idealnie nadają się do aranżacji wnętrz. Sprawdzają się w pomieszczeniach klasycznych, minimalistycznych, boho, rustykalnych czy skandynawskich. Warto mieć je i w domu, i w biurze.
Lampki solne wprowadzają do otoczenia miłą atmosferę, wytwarzają aurę spokoju, zwiększają odporność na stres. Tworzą ciepły klimat. To naturalna dekoracja, która ma też prozdrowotne właściwości.
Solne lampki emitują kojące, ciepłe, delikatne światło. Wykazują szereg cennych cech. Chwali się je za działanie holistyczne. Zapewniają też naturalną terapię kolorem, ale nie tylko!
Przedmiot prozdrowotny
Lampki solne poprawiają jakość powietrza w pomieszczeniu. Uważa się, że wykazują pozytywne wpływ na nasze samopoczucie i zdrowie. Ułatwiają wypoczynek. Poprawiają nastrój oraz poziom energii. Działają pozytywnie też na koncentrację, koją zmysły. Wspomagają przez to efektywność pracy lub nauki.
Uważa się, że neutralizują działanie promieniowania elektromagnetycznego. Zaleca się ustawianie ich przy komputerach lub telewizorach. Mówi się, że postawione przy laptopie znacząco poprawiają komfort pracy.
Poza tym, działają uspokajająco, relaksująco i odprężająco. Sprawdzają się więc też jako lampki nocne. Sprzyjają walce z bezsennością. Pozytywnie wpływają na jakość wypoczynku nocnego. Pomagają się wyciszyć oraz zrelaksować.
Jak widać, lampa solna to ciekawa dekoracja. Warto nią urozmaicić wystrój wnętrz. Macie w domu takie lampki? Ja znam je od lat. W moim rodzinnym domu pełniły ważny element dekoracji. Obecnie w mieszkaniu mam świecznik solny.
autor: Urocznica, źródła: kopalnia.pl, ardant.pl, sol-klodawa.com.pl, elle.pl, zdjęcia: VistaCreate, Pexels, Pixabay
Pomysłowa biblioteczka, czyli jak wystylizować regał książkowy
Oczywiście, że mam 🙂 Zażyczyłam sobie taką na urodziny, bo stara mi się popsuła. Zawsze zapalam ją kiedy chorujemy, chociaż na co dzień też ją chętnie zapalam. Daje bardzo przyjemne światło.
To fakt, budzi miłe skojarzenia.
Uwielbiam takie lampy solne. Dodają klimayu w każdym pomieszczeniu.
Zdecydowanie.
Pierwszy raz o niej czytam, sól nie jest mi jednak obca – czasem dodaję do kąpieli. Pozdrawiam upalnie Urocznico 🙂 . Nad powyższą lampą się zastanowię 😉 .
🙂
Nie mam takiej lampy, ale pomyślę nad kupnem, tym bardziej, że choruję na astmę. Ciekawy jest Twój wpis, a ja dodam jeszcze, że lampa solna może być też narzędziem zbrodni – w kryminale „Śmierć tłumacza” Pawła Pollaka morderca zabija ofiarę, uderzając ją w głowę taką właśnie lampą. 🙂
Ooo, a to ciekawe. 🙂
W domu bym nie chciała mieć, ale doceniam urok. 🙂
Każdy ma inny gust, wiadomo. 🙂
Uwielbiam lampy solne. Dają taki magiczny klimat w pokoju! 🙂
O tak! 🙂
Moja mama ma taką lampkę.
Moja babcia też ma taką. 🙂
Bardzo oryginalna dekoracja
To fakt. 🙂
Mnie jakoś lampy solne nie przekonują do siebie 🙂
Każdy ma inny gust. 😉
Czytasz mi w myślach 🙂 Właśnie mam w planach sobie taką sprawić 🙂
Super! 🙂