Pałac w Trzebiatowie, Maria Wirtemberska i „Malwina”

Pałac w Trzebiatowie, Maria Wirtemberska i „Malwina”

Pałac w Trzebiatowie ma długą i bogatą przeszłość. To miejsce o ponad 700-letniej historii! Związana jest z nim ciekawa postać z polskiej literatury. Błękitna Dama, La Princesse W***, Maria Anna z Czartoryskich, księżna von Würtemberg-Montbéliard. To ona jest autorką pierwszej polskiej powieści psychologiczno-obyczajowej! Nie każdy wie, że w swojej książce przelała na papier sekrety własnego serca, czyli tajemnice skryte za murami pałacu trzebiatowskiego… Zapraszam na post łączący blogowe działy „Biblioteczka” i „Własne drogi”.

 

„Nie kochać nigdy… ale to i żyć nie warto! Kochać… to jest męczyć się całe życie”: stwierdziła Maria Wirtemberska w powieści „Malwina, czyli domyślność serca”. Dobrze wiedziała, o czym pisze. Pałac w Trzebiatowie skrywa wiele różnych historii, jedną z nich jest opowieść o Błękitnej Damie.

Pałac w Trzebiatowie

Pałac w Trzebiatowie w 2019 roku, źródło: Wikipedia

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Urocznica (@szept.urocznicy)

Pałac nad Młynówką

Pałac w Trzebiatowie obecnie ma barokowo-klasycystyczny wygląd. Jego historia sięga jednak wczesnego średniowiecza. Przez wieki te mury przeszły wiele! Był tu zamek, klasztor, książęca rezydencja, siedziba urzędów, szkoła, mieszkania prywatne…

Mieszkały tu m.in. koronowane głowy – król Fryderyk I Wirtemberski, caryca Maria Fiodorowna, druga żona Pawła I. A poza tym, zakonnice i pewien generał. Gościł tu też m.in. malarz i rysownik Jan Rustem, słynna postać artystycznego Wilna. Najciekawszą postacią związaną z pałacem jest jednak Maria z Czartoryskich Wirtemberska! Arystokratka, pisarka, filantropka, prekursorka polskiego romantyzmu.

W pałacu działa dziś lokalny ośrodek kultury. Na miejscu organizowane są wystawy, festiwale, koncerty, seminaria. Mieści się tu też muzeum, galeria sztuki i biblioteka imienia Marii z Czartoryskich Wirtemberskiej. W środku można podziwiać ekspozycje tematyczne poświęcone historii miasta, wystawy czasowe i kolekcję porcelanowych lalek.

Pałac jest klimatyczny, wart zobaczenia. To jedna z ciekawszych rezydencji historycznych Pomorza Zachodniego! Równie interesujący jest związany z budynkiem wątek literacki.

Maria z Czartoryskich Wirtemberska

Maria z Czartoryskich Wirtemberska na portrecie z 1810 roku, autor nieznany, źródło: Wikipedia

Portret Marii z Czartoryskich Wirtemberskiej

Portret Marii z Czartoryskich Wirtemberskiej pędzla Angeliki Kauffmann, ok. 1782-1783, źródło: Wikipedia

Maria z Czartoryskich Wirtemberska

Wirtemberska urodziła się w 1768 roku, zmarła w 1854 r. Podobno było osobą o wielu zainteresowaniach. Uwielbiała muzykę, teatr, malarstwo, haftowanie i oczywiście… literaturę. Czytała dzieła wybitnych pisarzy, przekładała teksty na język polski, a także sama pisała. To była jej największa pasja. To ona w 1812 roku napisała, a w 1816 r. wydała powieść „Malwina, czyli domyślność serca”.

Córka sławnych rodziców z Puław. Wychowana w patriotycznej polskiej rodzinie, w Pałacu Błękitnym, u boku najbliższych, Izabeli z Flemmingów i Adama Kazimierza Czartoryskiego. Niektórzy mówili jednak, że była owocem romansu matki z królem Stanisławem Poniatowskim.

Wykształcona, wrażliwa, poetycka. Została ze względów politycznych oddana za żonę pruskiemu księciu. Po ślubie zamieszkali w trzebiatowskim pałacu. Mężczyzna okazał się osobą brutalną, okrutną, nieczułą. Uważano go za człowieka rozrzutnego, porywczego, zdegenerowanego. Dodatkowo, cechowało go wrogie nastawienie do Polaków. Życie z nim było męką. Znęcał się nad żoną.

Ukojenia Maria szukała w literaturze, życiu dworskim, wychowaniu dziecka, spacerach po malowniczej okolicy. W końcu wydostała się z tego związku. Po rozstaniu z mężem, szukała spokoju u sióstr zakonnych. Sprawa rozwodowa ciągnęła się długo, Maria odzyskała jednak wolność. Straciła jednak syna, który został przy ojcu. Zapłaciła za rozwód wysoką cenę.

Nie poddała się. Trudne doświadczenia ją wzmocniły. Postanowiła pomagać innym i działać na rzecz Polski. Została twórczynią salonu kulturalnego. Prowadziła też działalność patriotyczną, edukacyjną, filantropijną. Była przyjaciółką Mickiewicza i Chopina. Zapamiętano ją jako osobę ciepłą, empatyczną, dobrą i pogodną.

Warto zainteresować się jej biografią, jak też powieścią autorki. „Malwina” to klasyka polskiej literatury! Mało znana, ale zdecydowanie warta lektury!

Malwina, czyli domyślność serca

Strona tytułowa oryginalnego wydania powieści Marii Wirtemberskiej, źródło: Wikipedia

Pałac w Trzebiatowie, Maria Wirtemberska i „Malwina”

Ilustracja do wydania powieści z 1822, autor nieznany, źródło: Wikipedia

Malwina, czyli domyślność serca

Książka wyszła anonimowo. Okazała się sukcesem. Powieść opowiada o relacjach między Malwiną i Ludomirem, ukazując ich życie wewnętrzne i motywacje. To też obraz wyższych sfer. Zabaw, intryg, plotek. Najważniejsza jest jednak wspomniana para. „Malwina, czyli domyślność serca” to oryginalny romans.

Niezwykła lektura! Łączy cechy powieści sentymentalnej, psychologicznej, gotyckiej i z kluczem. Opowiadanie głównej bohaterki przeplatane jest zaś w książce listami innych postaci. Co ważne, utwór uznawany jest za pierwszą w literaturze polskiej powieść ukazującą życie wewnętrzne bohaterki! Książkę przetłumaczono na francuski, rosyjski, angielski. Lektura ta była sensacją na skalę europejską, dziś kojarzą ją zwyczaj tylko poloniści, a szkoda…

To ciekawa literatura. W książce można też znaleźć wyraźne wątki autobiograficzne. Malwina i Maria są podobne z wyglądu. Losy tytułowej bohaterki są też bliskie dziejom Wirtemberskiej. Książkowy zamek ze swoją aurą tajemniczości nasuwa skojarzenia z pałacem trzebiatowskim. Za powieścią stoi smutna historia. Trudne doświadczenia autorka przekuła jednak w coś dobrego. Tak powstała „Malwina”.

Prócz tej powieści, Wirtemberska pozostawiła po sobie też wiersze, wspomnienia, opowiadania, dzienniki z podróży. Życiorys Marii jest gotowym scenariuszem na kostiumowy film. Pałac w Trzebiatowie mógłby posłużyć za miejsce akcji… Będąc w pobliżu, zajrzyjcie do tej rezydencji. Nie zapomnijcie jednak wcześniej o lekturze „Malwiny”!

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Urocznica (@szept.urocznicy)

Malwina, czyli domyślność serca

Ilustracja do wydania powieści z 1822, autor nieznany, źródło: Wikipedia

PS Znacie „Malwinę”? Szczerze polecam! Powieść jest dostępna nawet w internetowej sieci.

autor: Urocznica, źródła: m.in. kultura.trzebiatow.pl, wikipedia.org, pomorzezachodnie.travel, polskieradio.pl, zdjęcia: Wikipedia, archiwum prywatne (Instagram)

Komentarze

  1. Wioleta Sadowska

    Nie słyszałam o tej książce. Jakże interesujący artykuł pelen ciekawostek.

    • @dministrator

      Zachęcam do lektury tej powieści. 🙂

  2. Jardian

    Nie znam “Malwiny” . Pozdrawiam Urocznico .

    • @dministrator

      Polecam się zapoznać z tą lekturą. 😉

  3. Książkowy Las Anki

    Bardzo mnie zachęciłaś do przeczytania!

    • @dministrator

      Super. 🙂

  4. Martyna Myszke (ryszawa.blogspot.com)

    Mam sentyment do takich klimatycznych miejsc, jak ten pałac.

    • @dministrator

      Ja też. 🙂

  5. Beata

    Nie słyszałam o książce, ale warto po nią sięgnąć.

    • @dministrator

      Warto. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Możesz użyć tych tagów i atrybutów HTML :

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>