„Czas jest bramą, przez którą przyszłość odchodzi w przeszłość”: stwierdził podobno Leonardo da Vinci. To ciekawe i dające do myślenia słowa. Często przyglądamy się też różnym bramom historycznym, zastanawiając nad ich przeszłością oraz znaczeniem. Kryją w sobie wiele. Oto opowieść o niezwykłym przejściu, które znajduje się w Szczecinie. Strzegą go gryfy na bramie. Zapraszam na kolejny post z cyklu „Własne drogi”.
Tym razem kierujemy swe kroki na Pomorzany. W tej dzielnicy znajduje się ulica Włościańska. To bardzo ciekawy i stary fragment historii miasta. Można tu znaleźć wyjątkowe wrota. Ich opiekunami są właśnie gryfy na bramie. Budzą respekt i zaciekawienie.
Spis treści:
Mityczny patron
Gryf to znak popularny na ziemiach pomorskich od stuleci. Już we wczesnym średniowieczu się nim tutaj posługiwano. Związany był z dynastą książąt pomorskich z rodu Gryfitów. Przez stulecia utrwalił się i przeniknął do historii oraz tożsamości regionu. Ten stwór jest symbolem bardzo popularnym w moim mieście. Gryf to strażnik i opiekun Szczecina.
Skrzydlata bestia znana jest od niepamiętnych czasów. Kojarzymy ją z mitów oraz legend. To pół-orzeł, pół-lew. Łączący pierwiastek boski i ziemski. Można tego stwora znaleźć m.in. w sztuce, literaturze, architekturze, heraldyce. Wpisany jest w lokalną tożsamość i obecny w przestrzeni miasta. Przypomina o bogatej historii oraz kulturze tych ziem.
Można tę mityczną bestię znaleźć w różnych częściach miasta. Jednak gryfy z Włościańskiej robią szczególne wrażenie… Być może m.in. ze względu na to, czego strzegą.
Niezwykła symbolika bramy
Brama ma swoją symbolikę. Bywa znakiem granicy. Rozdziela dwa światy. Oznacza przejście z jednego stanu w drugi. Może oznaczać odrodzenie, cierpienie, stan między życiem a śmiercią. Symbolizuje też przejście między światłem a ciemnością, światem ziemskim a sakralnym, początkiem i końcem.
Odwołuje się do „rytuału przejścia”. Wpisuje się w motywy przemiany, czuwania, kontemplacji, tajemnicy… Bramy wejściowe do świątyń często mają ciekawe znaczenie. Ich symbolika jest do pewnego stopnia uniwersalna, wspólna dla różnych kultur i wyznań.
Brama bywa symbolem oczekiwania. To też znak wejścia, wiedzy czy nowej drogi. Wyjątkowa szczecińska brama z gryfami prowadzi do zabytkowej świątyni… To budowla także bardzo ciekawa.
Świątynia na wzniesieniu
Włościańska to wyjątkowa ulica. Biegnie w wąwozie i mówi się, że ma ponad 500 lat! W połowie jej długości, na skarpie, znajduje się niezwykły zakątek. Z daleka robi duże wrażenie. Znajduje się tu świątynia. Stoi na wzniesieniu i otoczona jest murem obronnym.
Pierwsze wzmianki o tym miejscu pochodzą z XV wieku. Wszystko zostało wybudowane w stylu gotyckim. To zabytkowa budowla pełna interesujących detali. Kościół uległ zniszczeniu podczas II wojny światowej, później został odbudowany. Podobno niemiecki pastor opuszczając to miejsce, zostawił klucz w drzwiach – na przyjęcie „nowych”, czyli polskich włodarzy tych ziem. Teraz działa tu parafia pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego.
Fragment historii
Nieopodal świątyni znajduje się kamień trzech cesarzy. Został wykonany z różowego granitu i odsłonięty w XIX wieku. Upamiętnia trzech władców z dynastii Hohenzollernów. Jej przedstawiciele panowali w krajach niemieckich. Pomnik przez wiele lat skryty był pod ziemią. Kilka lat temu wrócił na swoje miejsce, dzięki inicjatywie miłośników lokalnej historii.
Wszystkiego strzegą zaś gryfy! Czuwają nad historią miasta i przypominają o jego niezwykłej przeszłości. Gryfom przypisywano dawniej wiele cnót. Szybkość, czujność, odwagę, waleczność. Coś w tym jest. Wystarczy na nie spojrzeć.
Nie sposób odmówić bestiom z Włościańskiej wyjątkowości. Opiekują się niezwykłym zakątkiem. Warto też ruszyć szlakiem gryfów szczecińskich… To już jednak temat na inny tekst.
PS Prawda, że ta brama i miejsce są wyjątkowe? Lubicie takie ciekawostki? Dajcie znać w komentarzach! Zapraszam też na Instagram, gdzie także można znaleźć inne mniejsze i większe relacje z różnych wycieczek oraz spacerów.
autor: Urocznica, źródła: szczecin.wyborcza.pl, wikipedia.org, sedina.pl, parykula.pl, zdjęcia: archiwum prywatne
Owszem, lubię takie ciekawostki i szkoda, że nie mogłem być “bardziej” w Szczecinie rok temu, pozdrowienia 🙂 .
🙂
Takie miejsca mają w sobie magię.
Robią wrażenie,szczególnie kiedy poznamy ich historię.
Zgadzam się, że czas to brama…
Pozdrawiam:)
Bardzo ciekawe informacje. Nie byłam jeszcze w Szczecinie 😊
🙂
O tak, miejsca z historią mają w sobie coś niezwykłego.
Ja bardzo lubię takie ciekawostki. Super artykuł.
🙂
Widzę, że spacer był udany!
Zdecydowanie. 🙂
Uwielbiam takie ciekawostki, a tym bardziej lubię zwiedzać takie miejsca.
Ja też! 🙂
Zaczytałam się super materiał i ta historia
🙂
Muszę przyznać, że bardzo interesujące te Gryfy. Trochę wzbudzają grozę a z drugiej podziw. Ciekawy miałaś spacer:)
O tak!
Niektóre bramy to sztuka sama w sobie, warto szukać takich smaczków!
Zdecydowanie!
Niesamowita jest symbolika tej bramy, ona najbardziej mnie zainteresowała 🙂
🙂
Przepiękna brama. Szczecin skrywa sporo takich perełek 🙂
To prawda. 🙂
Brama z gryfami robi wrażenie. Miejsca z historią, z ciekawą przeszłością to jak najbardziej moje klimaty 🙂
I moje. 🙂