
„Czas jest bramą, przez którą przyszłość odchodzi w przeszłość”: stwierdził podobno Leonardo da Vinci. To ciekawe i dające do myślenia słowa. Często przyglądamy się też różnym bramom historycznym, zastanawiając nad ich przeszłością oraz znaczeniem. Kryją w sobie wiele. Oto opowieść o niezwykłym przejściu, które znajduje się w Szczecinie. Strzegą go gryfy na bramie. Zapraszam na kolejny post z cyklu „Własne drogi”.
Tym razem kierujemy swe kroki na Pomorzany. W tej dzielnicy znajduje się ulica Włościańska. To bardzo ciekawy i stary fragment historii miasta. Można tu znaleźć wyjątkowe wrota. Ich opiekunami są właśnie gryfy na bramie. Budzą respekt i zaciekawienie.

archiwum prywatne, gryfy z ulicy Włościańskiej (kwiecień 2023)
Spis treści:
Mityczny patron
Gryf to znak popularny na ziemiach pomorskich od stuleci. Już we wczesnym średniowieczu się nim tutaj posługiwano. Związany był z dynastą książąt pomorskich z rodu Gryfitów. Przez stulecia utrwalił się i przeniknął do historii oraz tożsamości regionu. Ten stwór jest symbolem bardzo popularnym w moim mieście. Gryf to strażnik i opiekun Szczecina.
Skrzydlata bestia znana jest od niepamiętnych czasów. Kojarzymy ją z mitów oraz legend. To pół-orzeł, pół-lew. Łączący pierwiastek boski i ziemski. Można tego stwora znaleźć m.in. w sztuce, literaturze, architekturze, heraldyce. Wpisany jest w lokalną tożsamość i obecny w przestrzeni miasta. Przypomina o bogatej historii oraz kulturze tych ziem.
Można tę mityczną bestię znaleźć w różnych częściach miasta. Jednak gryfy z Włościańskiej robią szczególne wrażenie… Być może m.in. ze względu na to, czego strzegą.

archiwum prywatne, brama z gryfami na ul. Włościaskiej
Niezwykła symbolika bramy
Brama ma swoją symbolikę. Bywa znakiem granicy. Rozdziela dwa światy. Oznacza przejście z jednego stanu w drugi. Może oznaczać odrodzenie, cierpienie, stan między życiem a śmiercią. Symbolizuje też przejście między światłem a ciemnością, światem ziemskim a sakralnym, początkiem i końcem.
Odwołuje się do „rytuału przejścia”. Wpisuje się w motywy przemiany, czuwania, kontemplacji, tajemnicy… Bramy wejściowe do świątyń często mają ciekawe znaczenie. Ich symbolika jest do pewnego stopnia uniwersalna, wspólna dla różnych kultur i wyznań.
Brama bywa symbolem oczekiwania. To też znak wejścia, wiedzy czy nowej drogi. Wyjątkowa szczecińska brama z gryfami prowadzi do zabytkowej świątyni… To budowla także bardzo ciekawa.

archiwum prywatne, parafia p.w. św. M.M. Kolbego w Szczecinie

archiwum prywatne, święta Anna Samotrzecia, kościół na Włościańskiej
Świątynia na wzniesieniu
Włościańska to wyjątkowa ulica. Biegnie w wąwozie i mówi się, że ma ponad 500 lat! W połowie jej długości, na skarpie, znajduje się niezwykły zakątek. Z daleka robi duże wrażenie. Znajduje się tu świątynia. Stoi na wzniesieniu i otoczona jest murem obronnym.
Pierwsze wzmianki o tym miejscu pochodzą z XV wieku. Wszystko zostało wybudowane w stylu gotyckim. To zabytkowa budowla pełna interesujących detali. Kościół uległ zniszczeniu podczas II wojny światowej, później został odbudowany. Podobno niemiecki pastor opuszczając to miejsce, zostawił klucz w drzwiach – na przyjęcie „nowych”, czyli polskich włodarzy tych ziem. Teraz działa tu parafia pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego.

archiwum prywatne, świątynia na Włościańskiej
Fragment historii
Nieopodal świątyni znajduje się kamień trzech cesarzy. Został wykonany z różowego granitu i odsłonięty w XIX wieku. Upamiętnia trzech władców z dynastii Hohenzollernów. Jej przedstawiciele panowali w krajach niemieckich. Pomnik przez wiele lat skryty był pod ziemią. Kilka lat temu wrócił na swoje miejsce, dzięki inicjatywie miłośników lokalnej historii.
Wszystkiego strzegą zaś gryfy! Czuwają nad historią miasta i przypominają o jego niezwykłej przeszłości. Gryfom przypisywano dawniej wiele cnót. Szybkość, czujność, odwagę, waleczność. Coś w tym jest. Wystarczy na nie spojrzeć.
Nie sposób odmówić bestiom z Włościańskiej wyjątkowości. Opiekują się niezwykłym zakątkiem. Warto też ruszyć szlakiem gryfów szczecińskich… To już jednak temat na inny tekst.

archiwum prywatne, Kamień Trzech Cesarzy z Pomorzan i świątynia na Włościańskiej
PS Prawda, że ta brama i miejsce są wyjątkowe? Lubicie takie ciekawostki? Dajcie znać w komentarzach! Zapraszam też na Instagram, gdzie także można znaleźć inne mniejsze i większe relacje z różnych wycieczek oraz spacerów.
autor: Urocznica, źródła: szczecin.wyborcza.pl, wikipedia.org, sedina.pl, parykula.pl, zdjęcia: archiwum prywatne
Owszem, lubię takie ciekawostki i szkoda, że nie mogłem być “bardziej” w Szczecinie rok temu, pozdrowienia 🙂 .
🙂
Takie miejsca mają w sobie magię.
Robią wrażenie,szczególnie kiedy poznamy ich historię.
Zgadzam się, że czas to brama…
Pozdrawiam:)
Bardzo ciekawe informacje. Nie byłam jeszcze w Szczecinie 😊
🙂
O tak, miejsca z historią mają w sobie coś niezwykłego.
Ja bardzo lubię takie ciekawostki. Super artykuł.
🙂
Widzę, że spacer był udany!
Zdecydowanie. 🙂
Uwielbiam takie ciekawostki, a tym bardziej lubię zwiedzać takie miejsca.
Ja też! 🙂
Zaczytałam się super materiał i ta historia
🙂
Muszę przyznać, że bardzo interesujące te Gryfy. Trochę wzbudzają grozę a z drugiej podziw. Ciekawy miałaś spacer:)
O tak!
Niektóre bramy to sztuka sama w sobie, warto szukać takich smaczków!
Zdecydowanie!
Niesamowita jest symbolika tej bramy, ona najbardziej mnie zainteresowała 🙂
🙂
Przepiękna brama. Szczecin skrywa sporo takich perełek 🙂
To prawda. 🙂
Brama z gryfami robi wrażenie. Miejsca z historią, z ciekawą przeszłością to jak najbardziej moje klimaty 🙂
I moje. 🙂