Pomysł na weekend lub wakacyjny wypad? Może wycieczka z historią w tle? Wikingowie, Słowianie, Jomsborg, Wineta… Polecam Wolin. Miasto znajduje się nad cieśniną Dziwna. Leży na południowym cyplu wyspy Wolin. To kolejne ciekawe miejsce z Pomorza Zachodniego. Co powiecie więc na dalszy ciąg cyklu „Własne drogi”? Zapraszam na następną wycieczkę lokalną!
„Jest to istotnie największe z miast, jakie są w Europie. Mieszkają w nim Słowianie i inne narodowości, Grecy i barbarzyńcy. Miasto to, bogate wszystkimi towarami północy, posiada wszelkie możliwe przyjemności i rzadkości”: tak Wolin opisywał wczesnośredniowieczny kronikarz Adam z Bremy.
Spis treści:
Krótka historia miasta Wolin, czyli dzieje jak z powieści awanturniczej
Na ogół nazwę miasta wywodzi się zazwyczaj z prasłowiańskiego rdzenia „vel”, „vol” („mokry”, „wilgotny”, „wodny”). Historia Wolina jest bardzo, bardzo długa. Pierwsze ślady ludzi na tym terenie pochodzą z epoki kamienia. Najstarsze pisemne wzmianki o Wolinie są zaś z IX wieku. W dawnych czasach było to potężne miasto. Rozwijało się tu szybko rzemiosło, handel. Poza tym, miasto słynęło jako ośrodek kultu Świętowita – słowiańskiego boga urodzaju i wojny.
To było coś. Istniało tu niezależne miasto-państwo. Opisywały to nawet niemieckie kroniki i skandynawskie sagi! Mieszały się tu różne wpływy, kultury i ludy. Podobno drużyny wikingów-piratów organizowały stąd nawet śmiałe wyprawy. W X wieku miasto włączono do ziem polskich. Wolin stał się naszym pierwszym portem nad Bałtykiem i jednym z najważniejszych ośrodków handlowych. Co ciekawe, w tym czasie to tu ukrył się i zmarł duński król Harald Sinozęby.
Mieszkańcy prócz handlu, byli też chąśnikami. Organizowali łupieżcze wyprawy na skandynawskie wybrzeża. Miasto za to słono zapłaciło. Przeszło ataki duńskie (odwety) i upadło. Utraciło niezależność. Zostało podporządkowane książętom pomorskim (Gryfitom), będącym pod wpływami polskimi. Później nie bez trudów wprowadzono tu chrześcijaństwo. W kolejnych wiekach miasto było kilkukrotnie niszczone przez piratów duńskich. Pogorszyły się też warunki przyrodnicze (zapiaszczenie oraz zamulenie Dziwny przypieczętowało upadek handlu). Wolin stracił swoją świetność!
W kolejnych wiekach książęta pomorscy podporządkowali się margrabiom brandenburskim. A ziemia wolińska weszła w skład księstwa pomorskiego i zyskała rangę miasta. Wolin był członkiem Hanzy. W tym czasie urodził się tu też bliski współpracownik Marcina Lutra, Jan Bugenhagen. Przeprowadzono na tych terenach w XVI wieku reformację i miasto przeszło na protestantyzm.
W czasie wojny trzydziestoletniej, Wolin zniszczono i spalono. Po wymarciu dynastii Gryfitów, Pomorze podzielono między Szwecję oraz Brandenburgię. Wolinem władali Szwedzi. Później odsprzedali wyspę Królestwu Prus. Następne stulecia, aż do 1945 roku, Wolin przetrwał jako miasto niemieckie.
Podczas II wojny światowej na wyspie rozmieszczono różnego rodzaju instalacje wojskowe. To był ważny teren militarny. Trwały tu krwawe, długie i zażarte walki. Miejscowość została zniszczona w prawie 70%. Ostatecznie Wolin włączono do Polski. Odbudowano. W latach 50. XX wieku rozpoczęto tu badania archeologiczne. Od tego czasu – co jakiś o Wolinie jest głośno – odkrycia, sensacje, ciekawostki historyczne…
W okresie wakacyjnym (od lat 90. XX w.) odbywa się tu słynny Festiwal Słowian i Wikingów, który przypomina o dawnej świetności tych ziem oraz ich bogatej historii! To impreza plenerowa w formie rekonstrukcji historycznej. Jedno z największych wydarzeń tego typu w Europie! Zachwyca rozmachem.
Atrakcje turystyczne w mieście Wolin, czyli skansen, zabytki i woda
Wyspa obfituje w liczne atrakcje dla turystów – przyrodnicze, historyczne, rekreacyjne. Tak samo miasto Wolin. To zakątek z klimatem. Skrywa wiele ciekawostek, tajemnic, zagadek. Warto odkryć choćby niektóre z nich.
Koniecznie trzeba tu odwiedzić CENTRUM SŁOWIAN I WIKINGÓW. To zrekonstruowana drewniana osada. Miejsce położone jest na brzegu rzeki Dziwny. Ciekawe, intrygujące, o niezwykłej energii. Można się tam przenieść w czasie do wczesnego średniowiecza! Najlepiej wybrać się na Festiwal Słowian i Wikingów, ale poza nim, także warto. Na miejscu organizowane są żywe lekcje historii. Można tam przyjrzeć się bliżej dawnym rzemiosłom, wierzeniom, architekturze, kulinariom… To z pewnością bardzo oryginalny skansen.
Warto też zobaczyć KAMIEŃ RUNICZNY, który znajduje się nieopodal Muzeum Regionalnego. Upamiętnia on pobyt na tych ziemiach króla duńskiego Haralda Sinozębego. Podbił Norwegię, uczynił Duńczyków chrześcijanami, utrzymywał przyjazne relacje ze Słowianami. Doświadczył buntu, musiał uciekać. Schronił się na Wolinie i tam też zmarł. Wedle sag skandynawskich miał być założycielem tamtejszej osady wikińskiej. Od przydomka króla pochodzi nazwa technologii Bluetooth!
Z kolei KOLEGIATA ŚW. MIKOŁAJA góruje nad miastem. Stoi w jego centralnej części na niewielkim wzgórzu. Jej historia sięga XIII wieku. To budowla ciekawa na zewnątrz i w środku. Odbywają się tam czasem koncerty chórów polskich oraz zagranicznych. Według jednej z lokalnych opowieści: duński król ukrył tam swój skarb.
Ciekawy jest też RATUSZ przy ul. Zamkowej. To budowla w stylu neogotyckim. Powstała na miejscu dawnego zamku książęcego i późniejszego klasztoru cysterek. Obok znajduje się MUZEUM REGIONALNE. Ciekawe są też inne pobliskie budynki.
Warto oczywiście iść nad rzekę. Kameralna MARINA znajduje się naprzeciwko skansenu. Cicha i spokojna. Usytuowana jest nad cieśniną Dziwna w centrum miasta. Warto wybrać się tu na spacer, poczuć żeglarską atmosferę, wiatr od wody.
To nie wszystkie atrakcje. Warto odwiedzić też dawne, unikalne cmentarzyska, w tym WZGÓRZE WISIELCÓW, gdzie znajduje się rezerwat archeologiczny oraz punkt widokowy. Znaleźć można tu też wiele pięknej przyrody! Warto poznać WOLIŃSKI PARK NARODOWY. I oczywiście niedaleko stąd nad morze!
Jomsborg i Wineta, czyli legendy oraz opowieści
Wolin jest miejscem, gdzie mieszają się liczne historie, sekrety i legendy. To idealny zakątek dla fanów archeologii, literatury, poszukiwaczy skarbów, skandynawskich klimatów… Kto nie był – choćby w drodze nad Bałtyk – powinien to nadrobić.
Z Wolinem związana jest legenda o zatopionym grodzie Wineta – mieście pełnym pychy oraz bogactwa, ukaranym za grzechy. Według dawnych opowieści na miejscowość spadła kara boska. Tereny te zalały ogromne fale. Podobno co jakiś czas ruiny miasta wynurzają się z głębin wody. Na przełomie XIX i XX wieku legenda ta rozpalała wyobraźnię poszukiwaczy skarbów. Łowców kosztowności było tak wiele i tak rozkopali te tereny, że ówczesny burmistrz musiał wydać specjalny dokument chroniący miasto!
Sagi skandynawskie łączą zaś Wolin z warownią legendarnych Jomswikingów. Osada mieściła się nad wodą. Według tych opowieści mieszkali tu skandynawscy, nieustraszeni wojownicy. Historycy i archeolodzy ciągle spierają się o lokalizację tej mitycznej krainy. Czy faktycznie Wolin to dawny Jomsborg? Być może… Badania archeologiczne potwierdziły tu obecność artefaktów związanych z kulturą wikińską, był tu na pewno Harald Sinozęby (rzekomy założyciel osady) i jego zaufani, ale przede wszystkim w dawnych czasach Wolin był miastem słowiańskim.
Jedno jest pewne… To miejsce niezwykłe. „Miasto Wolin… port, w którym spotykają się różne okręty”. Tak opisał ten zakątek Ibrahim ibn Jakub, słynny średniowieczny kronikarz, podróżnik i kupiec.
PS Dla mnie to fascynujące miejsce! Wracam tam co jakiś czas. Szczerze polecam też wziąć udział w festiwalu, to niezwykłe widowisko. Byliście tam kiedyś? Znacie historie i legendy związane z Wolinem? Dajcie znać w komentarzach!
autor: Urocznica, źródła: wikipedia.org, polskieszlaki.pl, gminawolin.pl, podroze.onet.pl, wolinwsieci.jomsborg-vineta.com, historia.org, zdjęcia: archiwum prywatne (sierpnień 2023)
Witaj sierpniowym popołudniem
Tak marzę o wyjeździe. A Tam pojechałabym na pewno.
Dziękuje za ciekawą wycieczkę, chociaż wirtualną.
Pozdrawiam festiwalem hortensji w ogrodzie
szimena.blogspot.com
Szczerze polecam Wolin. 🙂
Z pewnością miejsce warte obejrzenia i zwiedzenia…
Zdecydowanie!
Bardzo lubię tego typu miejsca, dlatego mam nadzieję, że kiedyś uda mi się je odwiedzić.
Koniecznie.
Czekałam na ten post i się nie rozczarowałam 🙂
Dowiedziałam się wielu ciekawostek. Dzięki 😀
Cieszę się. 🙂
nigdy tam jeszcze nie zajrzałam, widzę, że warto!
Warto, warto!
Uwielbiam takie bogate w historię miejsca. Chyba w następnym roku zrobię sobie wycieczkę po Polsce, bo jest tyle pięknych miejsc, których jeszcze nie widziałam.
O tak, jest wiele ciekawych miejsc…
Myślę, że i my kiedyś tam dotrzemy 🙂
Super.
Wspaniała wycieczka, zarówno dla oczu jaki i dla ducha. Bardzo dziękuję za wspaniałą fotorelację i ogromną dawkę historii oraz legend. Ne byłam tam, ale na pewno przy okazji, jeśli się taka nadarzy, zajrzę.
Pozdrawiam Alina
Koniecznie, polecam!
Ciekawe to miasto, chciałabym je kiedyś zwiedzić 😊
Zachęcam!
Kolejne miejsce do odwiedzenia
🙂
Już od jakiegoś czasu planuje się tam wybrać, moje klimaty!
Super, nie czekaj z tym zbyt długo, warto!
Uwielbiam takie klimaty, szkoda, ze tak daleko ode mnie, ale kiedyś na pewno się wybiorę. Może właśnie na któryś festiwal, bo bardzo kusi <3
Koniecznie, festiwal jest świetny! 🙂
Tam nas jeszcze nie było 😉