Kwitną drzewka owocowe. Śliwy, wiśnie, czereśnie, jabłonie, grusze, brzoskwinie… Ten wiosenny czas to dobry moment, żeby zaczerpnąć inspirację z azjatyckiej tradycji podziwiana urody kwiatów i sięgnąć po egzotyczną twórczość literacką. Polacy zawsze doceniali kulturę Dalekiego Wschodu. Inspirowali się m.in. tamtejszą filozofią, sztuką ogrodnictwa oraz liryką. Kwiecień to zaś idealny moment na hanami i haiku! Po pierwsze – trwa sezon kwitnących wiśni. Po drugie – 17 kwietnia świętowaliśmy Międzynarodowy Dzień Haiku.
Hanami i haiku to połączenie idealne. Wielu azjatyckich twórców pisało o wiośnie oraz kwiatach. Krótko, zwięźle i na temat. Z Dalekiego Wschodu możemy zaś czerpać inspirację do tego, by umieć doceniać drobne radości. Podziwiajmy piękno świata w atmosferze spokoju, pokoju, szacunku i miłości. W dzisiejszych niespokojnych, niepewnych czasach każdy z nas tego potrzebuje. Niech ten tekst będzie inspiracją, by znaleźć czas na kontemplację przyrody oraz poezję!
Spis treści:
Azjatycko-polskie związki kulturowe
Zanim przejdziemy do tematu hanami i haiku, parę słów na wstępie. Historia związków oraz kontaktów kulturowych Polski i Dalekiego Wschodu jest naprawdę długa. Nie sposób napisać o wszystkim, ale parę informacji warto znać.
O Japonii pisał Piotr Skarga. Poza tym, ze słynnych postaci znanych z kart historii warto zaznaczyć, że ostatni król Polski, Stanisław August Poniatowski, żywo interesował się Orientem! Jego pomysłem było by architektura królewskiego ogrodu w Łazienkach została odziana w dalekowschodnie szaty. To dzięki niemu dziś mieści się tam Aleja Chińska. Z kolei Bronisław Piłsudski, brat Józefa, był jednym z najbardziej znanych badaczy Dalekiego Wschodu. To on w znacznej mierze przyczynił się do uratowania kultury ludu Ajnów. Dla niektórych Azjatów jest bohaterem narodowym.
Ze świata literatury to np. Czesław Miłosz, jeden z największych poetów polskich, laureat nagrody Nobla, także zachwycał się Dalekim Wschodem. Inspirował się jego duchowością i kontemplacją przyrody. Przekładał haiku na język polski (na podstawie tłumaczeń z angielskiego). Poeci Bolesław Leśmian i Antoni Lange także fascynowali się kulturą orientalną. Reymont napisał bajkę z Japonią w tle. Podobnie Iłłakowiczówna w swojej twórczości inspirowała się Dalekim Wschodem. Przykładem tego jest przepiękna baśń „Bajeczna opowieść o królewiczu La – fi Czaniu, o żołnierzu Soju i o dziewczynce Kio”.
Warto dodać, że Azjaci lubią Chopina i Lema. W ośrodkach akademickich podobno bardzo ceniona jest polska poezja. Tak jak my… kochają też wiosnę! Bliska jest im myśl, że obserwacja i kontemplacja natury umożliwia odnalezienie istoty piękna.
Hanami, sakura i umemi
Kontemplacja kwiatów i innych ulotnych zjawisk natury ma długą tradycję w kulturze azjatyckiej. Wciąż cieszy się ogromną popularnością! Hanami (dosł. „oglądanie kwiatów”) to zwyczaj z tradycji japońskiej. Początkowo praktykowany był na dworze cesarskim, jednak później rozpowszechnił się wśród szlachty, samurajów i polityków, a następnie – chłopstwa. Zwyczaj hanami liczy sobie kilkaset lat. Jego źródeł można doszukiwać się w dworskim zwyczaju hana no eo, znanym jako „uczta kwiatowa”.
Pora kwitnienia wiśni przypada na marzec oraz kwiecień. I to z nimi głównie związany jest ten zwyczaj. Przede wszystkim chodzi o japońskie wiśnie, sakury, ale nie tylko. Przed hanami popularny był też zwyczaj umemi. Chodziło o podziwianie kwiatów moreli japońskiej, zwanej też śliwą japońską. Sakura stała się jednak bardziej popularna. Kwitnące drzewko jest metaforą przemijającej natury życia. Hanami to bowiem nie tylko zwyczaj obserwowania i kontemplacji kwiatów!
Na Dalekim Wschodzie okres kwitnących drzewek owocowych to święto, które kojarzy się z radością i zadowoleniem, ale też ulotnością chwili oraz kruchością życia. Hanami to również czas spotkań z rodziną, przyjaciółmi i współpracownikami pod kwitnącymi drzewami wiśniowymi. Moment na wspólne rozmowy, a także picie i jedzenie tradycyjnych potraw zdobionych płatkami kwiatów wiśni.
Hanami świętuje się również poza Japonią (chociaż nie tak powszechnie), na Tajwanie, w Korei, w Chinach, na Filipinach, a nawet w niektórych miastach Stanów Zjednoczonych i Europy. Kwitnienie wiśni jest na bieżąco relacjonowane przez azjatyckie media i wyczekiwane przed wielu mieszkańców Dalekiego Wschodu. Kwiaty sakury są jednym z kulturowych symboli Japonii.
Co ciekawe, słowo „sakura”, oznacza drzewo wiśniowe i zarazem kwiat kwitnącej wiśni (japoński symbol przemijającego piękna), który jest dobrze znany w naszym kraju. W języku polskim określanie Japonii jako „Kraj Kwitnącej Wiśni” jest częściej używane niż popularne na świecie określenie „Kraj Wschodzącego Słońca”, mające swoje źródło w symbolice japońskiej flagi!
Polskie inspiracje azjatycką kulturą kwiatową: miejsca warte odwiedzenia
Polacy także inspirują się azjatycką tradycją florystyczną. Wielu ogrodników chętnie sadzi u siebie piękne rośliny egzotyczne. Japońskie wiśnie i śliwy cieszą się u nas dużą popularnością. Niektóre miasta szczególnie wyróżniają się w kultywowaniu tradycji ogrodniczych inspirowanych Azją.
Kwitnące drzewa są metaforą ludzkiej egzystencji. Kultowa japońska tradycja hanami to zaś nie tylko podziwianie przyrody, ale też wspomnienie bliskich, radość z życia i wiara w lepszą przyszłość. W Azji kwitnące drzewka owocowe są związane z tematami życia, uważności, śmiertelności. Dla nas rośliny, w tym drzewa, też mają swoją sekretną mowę oraz symbolikę.
Dlatego warto spacerować po ogrodach i parkach inspirowanych Azją, a także uwieczniać ulotne zjawiska przyrodnicze aparatem fotograficznym lub komórką. Oto kilka miejsc, które warto odwiedzić podążając szlakiem azjatyckiej sztuki ogrodniczej lub roślinności.
Warszawa
W Warszawie na Polu Mokotowskim znajduje się wiśniowy ogród. W Łazienkach Królewskich zaś Ogród Chiński. Powstał z inicjatywy króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, wielkiego miłośnika Dalekiego Wschodu. W Ogrodzie Botanicznym w niedalekim Powsinie istnieje zaś Ogród Wiśniowy Reiwa (Reiwa Sakura Teien). Kolekcję założono w rocznicę stulecia nawiązania stosunków polsko-japońskich. Obecnie rośnie tam ponad 50 odmian wiśni japońskiej. Jedną z najpiękniejszych kilka lat temu posadził japoński następca tronu wraz z małżonką!
Para Książęca posadziła drzewo Autumnalis Rosea. To jedna z najpiękniejszych odmian wiśni, która wiosną zachwyca różowymi, a później białymi kwiatami, a poza tym: pięknie prezentuje się również jesienią. Ogród wiśniowy wciąż się rozrasta. Powsin ma zresztą bardzo bogatą kolekcję także innych roślin azjatyckich. To nie jedyne miejsca, gdzie można w Warszawie zobaczyć inspirację Dalekim Wschodem.
Szczecin
Kolejnym miastem, które jest zafascynowane azjatycką tradycją kwiatową, jest Szczecin. W stolicy Pomorza Zachodniego rośnie wiele egzotycznych roślin. Wszystko ze względu na długą portową historię miasta – wiele osób za cel stawiało sobie sprowadzanie ciekawych okazów z podróży. W zachodniopomorskiej stolicy działa też Szczeciński Klub Azji, który promuje wiedzę o egzotycznej florze w mieście.
Istnieje nawet Szczeciński Szlak Azjatycki. Zaczyna się pod Urzędem Miasta, czyli „szpinakowym pałacem”, gdzie rosną wiśnie (różowa i piłkowana, czyli japońska sakura) i tamaryszek. Następnie biegnie Aleją Platanów i pod Pomnik Czynu Polaków z przystankami przy skrzydłorzechu kaukaskim oraz dwóch klonach, ostatecznie prowadząc przez Park Kasprowicza wzdłuż m.in. ałyczy, lipy krymskiej, jodły Nikko i kończąc na grujeczniku (z jap. katsura). W internecie jest dostępna szczegółowa mapka, która prowadzi spacerowiczów śladami roślinności azjatyckiej w Szczecinie.
Przesieka
W malowniczej scenerii gór, Karkonoszy, znajduje się schowany wśród lasów – przepiękny ogród japoński. To wyjątkowe miejsce. Ogród Siruwia umiejscowiony jest na wysokości 600 m n. p. m i powierzchni 1,5 ha. Wpisany jest w górzysty krajobraz, skomponowany zgodnie z japońską sztuką ogrodniczą i filozofią feng shui. Nazwany jest nawet Mała Japonia.
Można tam podziwiać piękne kompozycje, strumienie, wodospady, stawy, kamienne ścieżki, mostki oraz drzewka bonsai. Na miejscu znajduje się też niewielkie muzeum z wystawą „Samuraj: rycerz dawnej Japonii”. Inne ogrody japońskie można podziwiać m.in. w Krakowie, Łodzi, Gdańsku.
Haiku, wiersze o wiośnie, literackie miniatury
Wielu dawnych i słynnych polskich poetów pisało wiersze o wiośnie. Znamy ich utwory choćby ze szkoły. Wiosna w poezji to zresztą pojęcie niezwykle pojemne! Wspaniałe utwory liryczne o tej porze roku tworzyli też azjatyccy twórcy. Warto przyjrzeć się im bliżej. Wiele z nich to idealne poetyckie miniatury na wiosenne dni.
W okresie kwitnienia drzewek owocowych szczególną uwagę warto zwrócić na haiku, czy gatunek japońskiej poezji lirycznej. Jak podpowiada „Encyklopedia PWN” to poemat 17-zgłoskowy (3 wersy: 5/7/5 sylab). Haiku to też sztuka uważności. Migawkowy zapis „tu i teraz”. Przyświeca mu cel „im mniej słów, tym lepiej”. Haiku to też poezja pór roku, często zawierająca aluzje do przyrody, mówiąca o przemijaniu. Dzieło w miniaturze.
Mistrzem haiku był Matsuo Bashō. To ciekawa postać. Z samuraja przemienił się w wędrownego poetę. Pozostawił w swoich tekstach wiele wskazówek dla uczniów. Innym słynnym twórcą tego gatunku był Kobayashi Issa. W jego wierszach odnajdujemy mnogość bohaterów zwierzęcych. Niektórzy nazywają go „japońskim Franciszkiem z Asyżu”. Ciekawy twórca to także Buson. Artysta był wrażliwym japońskim poetą i malarzem z okresu Endo.
Tradycyjnym japońskim tekstom haiku towarzyszyły zwykle miniatury malarskie, tworząc formę zwaną haiga (ha – od haiku, ga – z jap. obraz, malarstwo), czyli „obrazo-wiersze”. Haiku znaczy po japońsku „żartobliwy wers”. Początkowo pełniło funkcję rozrywki dla elit. Pierwotna żartobliwość z czasem ustąpiła miejsca refleksyjności. Gatunek jest popularny i uprawiany także współcześnie. Formę naśladowali w literaturze polskiej znani poeci, m.in. Cz. Miłosz, S. Grochowiak, J. Pasierb. Haiku to skrót, detal, konkret, obraz, paradoks, dowcip. Błysk piękna.
„Każdy wiersz haiku jest obrazkiem – szkicem, który notuje aktualny stan jakiegoś wycinka świata w sposób najpełniejszy, ponieważ oddaje jego barwę, muzykę, nawet zapach i całą otaczającą go atmosferę, działającą na uczucia poety i czytelnika”: można przeczytać w opisie zbioru „Haiku” Czesława Miłosza. Poniżej kilka przykładowych utworów od dawnych twórców azjatyckich. Oto piękne haiku na wiosnę!
Poszedłem do kwiatów,
Spałem pod nimi,
Taki był mój wolny czas.
Buson
Opadły kwiat
Wrócił na gałąź?
To był motyl.
Moritake
Zimna biała azalia –
Samotna zakonnica
Pod słomianą strzechą.
Basho
Między liśćmi trawy
Żaby
Bawią się w chowanego.
Issa
Krople rosy –
Czym lepiej obmyć
Pył świata.
Basho
Świat rozpaczy i bólu.
Kwiaty kwitną
Nawet wtedy.
Issa
Śliwy w kwiecie.
Moja wiosna
Jest zachwyceniem.
Issa
Za towarzysza podróży
Wybrałbym pewnie
Motyla.
Shiki
Krótka drzemka –
Budzę się,
Wiosna minęła
Buson
autor: Urocznica, źródła: wyborcza.pl, portalkomunalny.pl, infoludek.pl, ogrod-powsin.pl, all.accor.com, culture.pl, sushibarplacunii1.pl, klubazji.szczecin.pl, encyklopedia.pwn.pl, bnd.ibe.edu.pl, portalpresto.pl, wikipedia.org, zdjęcia: Pexels
Kwiat śliwy: ciekawostki i cytaty z poezji azjatyckiej
Świetny post Urocznico. Nie wiedziałem o wielu rzeczach, tj. powiązaniach Ojczyzny z Orientem. O bracie Piłsudskiego czytałem. Z piszących haiku polecam polską poetkę Kielar. Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrej nocy.
😉
Chciałabym kiedyś zobaczyć te kwitnące wiśnie w Japonii… Może się uda – w końcu marzenia trzeba spełniać.
Też bym chciała… 🙂
Jak zawsze bardzo wiele ciekawych informacji u Ciebie znalazłam 🙂
🙂
Świetny i ciekawy post 🙂
🙂