Recenzja: „Marzenie panny Benson”, R. Joyce

Recenzja: „Marzenie panny Benson”, R. Joyce

Fantazja z dzieciństwa, złoty chrząszcz, przygoda, przyjaźń i ekspedycja do Nowej Kaledonii. Bestseller „New York Timesa”. Powieść z nagrodą „Wilbur Smith Adventure Writing Prize”. Najlepsza książka 2020 roku według „Woman & Home”, „Daily Mail”, „Good Housekeeping” i „Bookmark”. Brzmi ciekawie? Koniecznie sięgnijcie po „Marzenie panny Benson” Rachel Joyce. To idealna książka na lato. Zachęcam więc do lektury recenzji!

„Marzenie panny Benson” jest pełną emocji, przygód i humoru literacką podróżą. Nieczęsto trafia się na takie książki, dlatego nie przechodźcie obok niej obojętnie.

Parę słów o fabule

„Mając lat dziesięć, Margery Benson się zakochała. Mając lat czterdzieści sześć, uświadamia sobie, że to ostatni moment, by odnaleźć tę miłość i zacząć wszystko od nowa. Rzuca pracę nauczycielki i postanawia podążyć za marzeniem z dzieciństwa – odnaleźć złotego chrząszcza, który przed laty oczarował ją na ilustracji w książce o niesamowitych stworzeniach.

Na jej ogłoszenie o poszukiwaniu asystenta na ekspedycję do Nowej Kaledonii zgłasza się niejaka Enid Pretty. Ubrana w jasnoróżowy kostium blondynka nie wygląda na osobę, która ma jakiekolwiek pojęcie o takich wyprawach. Margery nie znosi jej od pierwszego wejrzenia, ale nie ma wyboru. Jeśli chce wyruszyć w podróż, jest skazana na Enid…”: można przeczytać w opisie wydawniczym.

Warto też dodać, że autorka powieści, Rachel Joyce, nie tylko pisze książki, ale jest też uznaną twórczynią słuchowisk radiowych i aktorką. Jej publikacje sprzedały się w milionach egzemplarzy, a poza tym ukazały w 32 państwach. W zeszłym roku rozpoczęto zaś prace nad ekranizacją jednej z jej powieści!

Dwie kobiety w podróży życia

„Marzenie panny Benson” to książka, która w doskonały sposób łączy rozrywkę z nutką refleksji. Powieść jest świetnie napisana i wciągająca. Niegłupia, kobieca w najlepszym tego słowa znaczeniu, inspirująca. Czyta się ją z zainteresowaniem. Często z uśmiechem na ustach, czasem z westchnieniem czy wzruszeniem. To świetne połączenie literatury kobiecej, obyczajowej, przygodowej i pięknej!

Książkę wyróżniają też ciekawe postacie. Główne bohaterki to dwie Brytyjki, podobne do siebie mniej więcej tak jak ogień i woda. Stara, gruba i zgorzkniała kontra młoda, seksowna i przebojowa. Te dwie panie tworzą razem wybuchowy duet, którego nie da się nie polubić. Te bohaterki są jak literackie siostry Thelmy i Louise w kostiumie lat 50. XX wieku. Kojarzą się też z Idgie i Ruth z powieści „Smażone zielone pomidory”. Mimo to, są niezwykle oryginalną parą kobiet!

Te dwie panie zostają wciągnięte w niespodziewany wir przygód, by odkryć moc przyjaźni. Wzajemnie pomagają też sobie odnaleźć to, co najcenniejsze… Czy zrealizują swoje plany? Czy odnajdą złotego chrząszcza? To zostawiam zainteresowanym lekturą, a teraz wróćmy do recenzji.

Kobieca inspiracja i motywacja

To fascynująca relacja z wyprawy, historia o szalonej podróży na drugi koniec świata, ale nie tylko! Autorka porusza w powieści tematy trudne i poruszające, choć często w lekki, zabawny sposób. To powieść słodko-gorzka, jednak podnosząca na duchu. Niegłupia, dowcipna, życiowa, z ciekawymi opisami i dobrymi dialogami. Opowiada o przyjaźni, często trudnej, ale silnej. To także książka o kobiecej solidarności i pokonywaniu zakrętów losu.

Powieść przywraca też wiarę w marzenia! Mówi o tym, że można osiągnąć nawet to, co wydaje się niemożliwe i przeżyć przygodę, która zmieni życie. Z tej książki można więc czerpać radość oraz siłę. „Marzenie panny Benson” podpowiada, że czasem warto zaryzykować wszystko i złamać wszelkie zasady, by zmienić odległe marzenie… w plan do zrealizowania.

Podsumowując, to zdecydowanie książka po którą warto sięgnąć tego lata. Dobra zabawa, piękna historia i mądre przesłanie – gwarantowane!

Rachel Joyce

Tytuł: „Marzenie panny Benson” (Miss Benson’s Beetle)

Autor: Rachel Joyce

W tłumaczeniu: Dominiki Chylińskiej

Wydawnictwo: Znak

Rok wydania: 2022

Premiera książki: 13 lipca

*Dziękuję Wydawnictwu za egzemplarz recenzencki.


Recenzja: „Smażone zielone pomidory” F. Flagg


 

Komentarze

  1. Wioleta Sadowska

    Bardzo lubię takie ciekawe postacie kobiece, więc książka wpisuje się w mój gust.

    • @dministrator

      To bardzo dobra książka, sięgnij po nią koniecznie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Możesz użyć tych tagów i atrybutów HTML :

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>