Szlumbergera to roślina o wielu imionach. Znana jest też jako grudnik, zygokaktus czy epifilum zimowe. Poza tym, mówi się o niej również Kaktus Dziękczynienia. Wszystko dlatego, że kwitnie zazwyczaj na przełomie jesieni i zimy. W naturze rośnie w Ameryce Południowej. Ten rodzaj roślin z rodziny kaktusowatych należy też do niezwykle popularnej zieleni ozdobnej. Właśnie teraz najpiękniej dekoruje domy. Czas więc przyjrzeć się temu kwiatkowi bliżej!
W klimacie europejskim grudniki uprawiane są jako ozdobne rośliny doniczkowe. Lubią stanowiska jasne, ale rosną też w półcieniu. Cenią miejsca wilgotne i ciepłe, umiarkowane podlewanie. Kwiaty są raczej łatwe w uprawie, ale nie lubią zmieniać miejsc.
Grudniowe kwiaty domowe
Szlumbergera pochodzi z lasów tropikalnych. To roślina długowieczna i wytrzymała. W naturze zapylają ją kolibry. Obficie kwitnie. To roślina efektowna, oryginalna, dekoracyjna. Świetnie sprawdza się jako kwiat domowy, bo ma niewielkie wymagania. Mimo, że jest kaktusem, nie ma też kolców!
Przyciąga wzrok oraz dodaje wnętrzom wyrazu. W okresie jesienno-zimowym obsypana jest kwiatami, które mogą być białe, łososiowe, intensywnie różowe, fioletowe lub czerwone. Można grudnik uprawiać w donicy stojącej lub wiszącej.
Nazwę szlumbergera nadano roślinie ponoć na cześć Frederika Schlumbergera, kolekcjonera kaktusów, żyjącego w XIX wieku. Najpiękniej kwiat zazwyczaj wygląda w grudniu. Dlatego to często ozdoba domów w okresie świąt Bożego Narodzenia.
Kaktus bożonarodzeniowy
Zima to trudna pora dla roślin. Dlatego te, które zakwitają w tym czasie, uznaje się za niezwykłe. Szlumbergera się do nich zalicza. Szczególnie, że najpiękniej wygląda na święta! Grudnika z Gwiazdką łączą też dawne opowieści. Istnieje kilka legend tłumaczących związek rośliny z Bożym Narodzeniem.
Podobno mieszkańcy Brazylii opowiadają, że kiedyś w dżungli mieszkał człowiek wielkiej wiary. Pewnego razu poprosił, aby Bóg dał mu jakiś znak, kiedy nadejdą święta. Tej samej nocy wszystkie kaktusy rosnące na drzewach pokryły się niezwykłymi kwiatami podobnymi do dzwoneczków na choince.
Inna opowieść mówi o misjonarzu, który pomagał tubylcom. Miejscowi w Wigilię w podziękowaniu za jego trud przynieśli mu niezwykły kwiat, by mógł nim udekorować ołtarz. Kolejna historia to opowieść o chłopcu, który długo prosił o znak Bożego Narodzenia. Któregoś dnia wyszedł z domu, a przed nim pojawiła się dżungla wypełniona kwitnącymi kaktusami…
Gwiazdkowe kwiaty
Szlumbergera podobno jest jedną z najpopularniejszych roślin doniczkowych w Danii. U nas nie jest tak znana. W polskich domach pojawia się sporadycznie i zazwyczaj kojarzy z tradycyjnymi mieszkaniami. Kiedyś grudnik był jednak ulubieńcem gospodyń domowych. Przez lata został nieco zapomniany, ale obecnie wraca do łask!
Szlumbergera symbolizuje wytrzymałość, ciepło, opiekę. Uważa się, że ma niezwykłą moc. Chroni przed złą energią, a także dodaje siły. W zimowych miesiącach wnosi kolor i radość do wnętrz. Warto znać tę roślinę.
Grudniki to popularne bożonarodzeniowe kwiaty doniczkowe. Mogą być oryginalnym prezentem na Gwiazdkę oraz ładną zieloną dekoracją. Nie każdy je lubi, ale nic nie szkodzi. W okresie świątecznym kwitnie nie tylko ten kaktus, ale też gwiazda betlejemska, cyklameny, ciemierniki, kamelie… Wśród zimowych kwiatów każdy znajdzie coś dla siebie. To już jednak inna historia.
autor: Urocznica, źródła: wikipedia.org, deccoria.pl, poradnikogrodniczy.pl, weranda.pl, czasnawnetrze.pl, abcflorysty.pl, rzkwiaty.pl, zdjęcia: Pexels
Świąteczne rośliny – zieleń na Boże Narodzenie
Nie czytałem wcześniej nic o tej roślinie, pozdrawiam Urocznico 🙂 .
🙂
Mam białą, różową i czerwoną. Poluję jeszcze na pomarańczową, czy tam łososiową, jest chyba najrzadziej spotykana 🙂
Super! 🙂
Właśnie moje kwitną 🙂
Świetnie. 🙂
Jakie to ciekawe dla osoby, która o roślinach wie tak mało.
Świat roślin jest fascynujący. 🙂
Pierwszy raz słyszę o takiej roślinie, a szkoda bo wygląda wyjątkowo pięknie. Muszę poszukać gdzieś sadzonek:)
Chyba jest teraz do kupienia w popularnych sklepach, mignęła mi w jakiejś gazetce. 😉
Nigdy nie słyszałam o tej roślinie, ale myślę, że sprawdziłaby się u mnie, bo nie mam zbyt dobrej ręki do kwiatów.
Jasne, warto próbować. 🙂