Kamienie szlachetnie i półszlachetne towarzyszą nam od zarania dziejów. Kuszą wielobarwnością, blaskiem, są niepowtarzalne oraz piękne. Wartościowe i rzadko spotykane. Od wieków wierzy się w ich niezwykłą moc, a zastosowanie klejnotów jest kwestią wielu dyskusji. Dawne wierzenia oraz przesądy, przekonania, a także wiele legend, podań u niektórych budzą zaciekawienie i fascynację, u innych śmiech czy pogardę. Jednakże w każdym micie jest ziarenko prawdy, a uzdrawiająca moc niektórych minerałów została wszak udowodniona naukowo. Poza tym, kamienie jubilerskie nie tylko są piękną ozdobą, cieszą oczy, ale mają też wartość kulturową. Dlatego warto przyjrzeć się im bliżej. Niech przemówi niezwykła magia kamieni!
Kamienie naturalne związane są z naszą kulturą, literaturą i medycyną od wieków. Niegdyś wierzono, że zostały stworzone przez szatana, by kusić kobietę ich kolorami oraz urodą, a także siać niezgodę między ludźmi. Chciwość do dziś nadaje im moc. Drogocenne kamienie są symbolem bogactwa, przekupstwa, sprytnej inwestycji, ale też… zjednywania serca czy doskonałości. Kryją w sobie znacznie więcej niż się na pozór wydaje! Magia kamieni niejedno ma znaczenie. Zobaczcie sami.
Spis treści:
Upiększająca oraz lecznicza moc kamieni naturalnych: wczoraj i dziś
Najpierw magia uzdrawiająca. Kamieniom od początku przypisywano właściwości lecznicze. Związane są one z medycyną dawną, naturalną i ludową. Babilońscy medycy doceniali bursztyn, stosowali go w postaci nalewek oraz maści. W starożytności takich specyfików używali lekarze na dworze rzymskich cezarów. Chińczycy z kolei opracowali tysiące receptur z wykorzystaniem kamieni szlachetnych, przypisywali im też tajemną moc. W średniowieczu sproszkowane klejnoty dodawano do potraw i napojów, wierząc, że leczą choroby oraz dodają siły. Istniał zwyczaj picia wywarów z kamieni. Można powiedzieć, że w szczątkowej formie przetrwał do dziś, w Polsce w nadmorskich miejscowościach sprzedawane są przecież np. nalewki z bursztynu.
Wśród znanych postaci historycznych, święta Hildegarda szczególnie doceniała leczniczą moc kamieni szlachetnych. Poświęciła im traktat, który składa się z 26 rozdziałów. Mniszka opisuje w nim m.in. szmaragd, szafir, topaz, jaspis, ametyst, diament oraz kryształ. W myśl Hildegardy kamienie szlachetne są dziełem Boga, a jako takie są dobre. Powstanie ich jest ściśle związane ze światłem. Według niej, przywodzą na myśl gwiazdy. Ukryta w kamieniach szlachetnych moc służy zaś człowiekowi. Hildegarda znała wiele legend o kamieniach, sięgała do dawnej literatury i posiadała wiedzę z popularnej medycyny średniowiecznej. Leczniczą i tajemną moc kamieni wiązała z teorią czterech żywiołów.
Dziś wiadomo, że wiara w moc klejnotów to nie tylko bajki. Lloyd Cuningham w książce „Magia kamieni” zaznacza, że współczesne badania potwierdzają moc poszczególnych kamieni drogocennych. Wiedzę tę stosuje się w terapii relaksacyjnej, antystresowej oraz przeciwbólowej. Gemmoterapia czy litoterapia uwzględnia kolory kamieni. Najczęściej w kuracji stosuje się czarne lub białe. Mocno podgrzane kamienie, przyłożone w odpowiednim miejscu na ciele, pobudzają krążenie, ułatwiają relaksację oraz łagodzą ból. W takich kuracjach wykorzystuje się m.in. bazalt oraz marmur.
Minerały znajdują też zastosowanie w kosmetyce. O fascynacji zdrowotnymi i pielęgnacyjnymi właściwościami kamieni szlachetnych chętnie mówią gwiazdy. W USA masaż kryształami to jeden z popularniejszych zabiegów SPA. Współcześni Japończycy i Chińczycy z kolei cenią bardzo właściwości pereł, a u nas w Polsce można znaleźć wiele kosmetyków z bursztynem. Poza tym, w luksusowych drogeriach można kupić kremy z diamentami oraz specyfiki z szafirami oraz malachitami. Kamienie należą do darów Matki Ziemi. Terapeuci często podkreślają, że można używać ich leczniczych właściwości, tak jak wykorzystujemy cenne prozdrowotne siły ziół.
Kamienie ozdobne w historii, kulturze i literaturze
Teraz magia kulturowa. W wielkim skrócie oczywiście! Klejnoty są nie tylko naturalnie piękne, niezwykłe, ale bywają też dziełem sztuki, cenną pamiątką rodzinną, są także częścią naszego kulturowego, historycznego oraz literackiego dziedzictwa. W starożytności słynną miłośniczką kamieni szlachetnych była Kleopatra. Szczególnie uwielbiała ametysty i perły, którymi nieustannie się otaczała. W średniowieczu o kamieniach sporo mówiła wspomniana już Hildegarda z Bingen.
Później świat obiegła wiadomość o niezwykłym wydarzeniu. Podobno Filip II hiszpański przygotował dla żony nietypową sałatkę. Szmaragdy imitowały liście sałaty, a całość była przyprawiona rubinami i perłami. Był to prezent na przeprosiny od nieznośnego męża. Podarunek był wyrazem skruchy oraz miłości. Od wieków kobiety wykazują szczególną słabość do kamieni i żona Filipa II jak widać nie była w tym wypadku wyjątkiem. Swego czasu głośno było również o innej koronowanej głowie, która kochała kamienie ozdobne. Królowa Elżbieta I miała ogromną kolekcję klejnotów. Chętnie obwieszała się ulubioną biżuterią. Ciężar ozdób utrudniał jej poruszanie się. Musiano dla niej przygotować specjalną podpórkę.
Kamienie szlachetne pojawiają się też w literackim świecie. Przykładowo Dorian Gray z powieści „Portret Doriana Graya” Oscara Wilde’a interesował się klejnotami i je kolekcjonował. Rosyjski pisarz romantyczny, Aleksander Puszkin uwielbiał z kolei swój pierścionek z karneolem. Uważał, że jest źródłem jego talentu literackiego. Johann Wolfgang Goethe był natomiast nie tylko pisarzem i poetą, kolekcjonował również minerały oraz podróżował w ich poszukiwaniu. Odwiedził kiedyś nawet Polskę, gdzie zwiedził m.in. kopalnię soli w Wieliczce oraz obejrzał kolekcję minerałów na Uniwersytecie Jagiellońskim. A to tylko kilka z wielu ciekawych przykładów informacji o kamieniach…
Magiczne właściwości kamieni szlachetnych: ciekawostki i porady
A następnie czas na właściwą magię kamieni. Co w sobie kryją klejnoty? Jakie mają właściwości niezwykłe? Skąd się bierze potęga kamieni szlachetnych? Lloyd Cuningham w książce „Magia kamieni” zaznacza, że klejnoty zawsze były powodem do dumy. Dawały właścicielom bogactwo, siłę i władzę. U ludzi przywiązanych do nich, budziły skrajne uczucia, stawały się więc ważną częścią ich życia. Lloyd Cuningham w swojej książce pisze, że skrajne uczucia sprawiły, że stały się one częścią człowieka bogatego (forma zapłaty), chorego (wierzymy w ich uzdrawiającą moc), nieszczęśliwego (wierzymy, że przynoszą pomyślność), wątpiącego (dają siłę wewnętrzną), zagubionego (przywracają równowagę psychiczną). Niemal każdego… i dlatego powodów do ich posiadania jest tak wiele, a wiara w ich niezwykłość jest tak silna.
Niektóre właściwości lecznicze i nadprzyrodzone zostały kamieniom nadane przez podania oraz legendy. Przez wieki utrwaliły się w naszej kulturze. Inne miały źródła w dawnej wiedzy. Nie można zaprzeczyć, że kamienie naturalne są czymś niezwykłym. Niektórzy silnie wierzą, że mają właśnie magiczną moc. Według nich mogą one pomagać w życiu codziennym, uszczęśliwiać, poprawiać samopoczucie. Wielu uważa, że w kamieniach skumulowana jest ogromna energia. Niezależnie od tego, czy moc kamieni traktujemy jako ciekawostkę czy fakt – warto co nieco o niej wiedzieć. Poniżej kilka informacji, które prezentują właściwości niektórych klejnotów. Oto magia kamieni na wyciągnięcie ręki (kilka przykładów)!
Akwamaryn – uwalnia, daje otwartość, uzdrawia związki, ułatwia komunikację, wzmacnia poczucie własnej wartości.
Ametyst – pomaga likwidować uwikłania, kieruje ku wyższym celom, obdarza duchowością, zapewnia wzrost ambicji.
Kryształ górski – wprowadza porządek w codziennym życiu, pozwala rozpoznać najistotniejsze rzeczy, chroni i leczy.
Lapis lazuri – daje zaufanie do innych, zwiększa szczerość, dodaje mądrości.
Kwarc różowy – sprzyja duchowości, inspiruje, uczy pokory, otwiera na piękno świata, to kamień miłości.
Szafir – daje siłę zmęczonemu ciało, dodaje odwagi, pozbywa się zawiści.
Szmaragd – pozwala osiągnąć stabilność emocjonalną.
Perły – znak luksusu i elegancji, odmładzają.
Rubin – przywraca siły, strzeże przed złymi mocami.
Turkus – usuwa stres, inspiruje do bycia szczerym, pobudza wyobraźnię.
Diament – ma właściwości ochronne, osłania przed negatywnymi emocjami, wydłuża życie.
Koral – pobudza, ogrzewa, ożywia, wzmacnia, dodaje siły.
Jak wybrać klejnot dla siebie? Lloyd Cuningham w książce „Magia kamieni” pisze, że bywał na targach medycyny naturalnej w Polsce. Często przyglądał się, w jaki sposób ludzie wybierali kamienie dla siebie. Jedni według koloru, kształtu, inni musieli dotknąć kilka, by wybrać odpowiedni. Kolejni czytali o właściwościach. Autor książki przyznaje, że nie ma jednej słusznej metody wyboru, warto kierować się intuicją, także wzrokową i dotykową. Dobrze jest również wybrać kamień ze względu na właściwości.
Znaczenie kamieni szlachetnych współcześnie
W podsumowaniu: współczesna magia klejnotów. Dziś kamienie szlachetne to symbol piękna, miłości i bogactwa. Znów wiele mówi się o ich właściwościach leczniczych oraz pielęgnacyjnych. Wciąż budzą zainteresowanie oraz zaciekawienie. Niektórzy wierzą w ich magiczną moc, poszukują ich znaczeń, niezwykłej siły. Ciągle trwają dyskusje na temat kamieni. Pojawiają się nowe trendy oraz mody, które mówią o ich zastosowaniach. Przez wieki narosło wokół nich wiele legend i mitów. W jednym tekście blogowym nie da się o nich napisać wszystkiego, ale powyższe informacje mogą być zachętą do bliższego zainteresowania się kamieniami szlachetnymi. Jak widać, to nie tylko piękne ozdoby!
Na koniec – ciekawostka mineralogiczna. „W Polsce najpopularniejszym kamieniem ozdobnym jest bursztyn; w drobnych ilościach występują również agaty (głównie okolice Świerzawy), chryzopraz (Szklary koło Ząbkowic Śląskich), kwarc dymny i kryształ górski (Strzegom, Jegłowa), ametyst (Szklarska Poręba), gagat (okolice Opoczna), opal (Nasławice), nefryt (Jordanów Śląski)”: można przeczytać na stronie www Encyklopedii PWN.
PS A Wy, co myślicie o magii kamieni? Jak ją rozumiecie? Macie swoje ulubione klejnoty?
Słynne zielarki z kart historii – 3 warte uwagi opowieści
autor: Urocznica, źródła: „Magia kamieni”, Lloyd Cuningham, Wydawnictwo Astrum, 2014; „Traktat De lapidibus – o kamieniach Hildegardy z Bingen”, Magdalena Otlewska, „Ogrody Nauk i Sztuki”, 2, 2012, bazhum.muzhp.pl; „Magia kamieni, czyli o alchemii i uzdrawianiu słów kilka”, „Kamienie naturalne, 7 powodów, by je kupić”, www.swkatarzyna-muzeum.pl; „W kamiennym kręgu”, Przemysław Rokicki, doz.pl, „Kamienie szlachetne”, encyklopedia.pwn.pl, zdjęcia: Pexels, Pixabay
Hematyt – piękny i niecodzienny kamień do wyrobu biżuterii
Świetny post Urocznico. Posiadałem niegdyś kryształ górski i kładłem go pod poduszką. Zachowało mi się “Drzewko Pomyślności” – stoi w pokoju mojej Mamy, nie wiem przez kogo kupione – ale kolor różowy – chyba kwarc 🙂 Pozdrawiam prawie na nowiu Księżyca 😉
PS. Nów w poniedziałek, 12 -go maja o godzinie 4:32 🙂
Dobrze wiedzieć. 🙂
Bardo fajny wpis. Kiedyś interesowałam się mocą kamieni.
Ja kiedyś też, a temat znów jest popularny, więc stąd wpis. 🙂
Kiedyś bardzo wierzyłam w moc kamieni, ale teraz chyba z tego ”wyrosłam”, bo już nie przekonują mnie ich cudowne właściwości.
Mnie cudowne też raczej nie, ale np. lecznicze i pielęgnacyjne już bardziej, lubię kosmetyki z bursztynem.
Super ciekawostki
🙂
Fascynuje mnie znaczenie kamieni dlatego przeczytałam Twój wpis z przyjemnością. Swoją drogą mam w domu książkę o znaczeniu i sile kamieni, którą w końcu będę chciała przeczytać.
Koniecznie, też mam podobną książkę w rodzinnej biblioteczce, dawniej bardzo lubiłam ją czytać i przeglądać. 🙂
Wierzę w moc kamieni – w tym zestawieniu zabrakło mi jednak cytrynu i bursztynu. Ja mam kilka swoich elementów biżuterii do zadań specjalnych i sięgam po nie wymagających sytuacjach.
Trochę o bursztynie było w treści, a jak napisałam w tekście, podałam tylko kilka informacji i parę właściwości, dla zaciekawienia i zachęty do własnego pogłębienia tematu. Wiadomo, że można by jeszcze napisać o wiele, wiele więcej. A bursztyny to w ogóle kamienie na osobny temat, może więc im poświęcę osobny tekst… 😉
Potrafią być piękne, ale w ich moc raczej nie wierzę 🙂
A w moc leczniczą i pielęgnacyjną? 😉
Najbardziej podoba mi się różowy kwarc 😉 Zresztą moc również ma ciekawą 🙂
Moja mama też go lubi. 🙂
Przyjemnie mi się to czytało.
Pozdrawiam
🙂