Znów głośno jest o książce „My, dzieci z dworca Zoo”, a wszystko za sprawą kontrowersyjnego serialu, który miał premierę 27 lutego na HBO GO. Produkcji zarzuca się zbytnie odejście od głównego tematu. Zamiast poruszającej i brutalnie prawdziwej opowieści o uzależnieniu, serial jest kolejną popkulturową historią o dojrzewaniu. Wśród burzliwych dyskusji, warto spojrzeć na szerszy kontekst i sięgnąć do źródła. Poniżej znajdziecie kilka ważnych faktów oraz parę życiowych cytatów z książki „Wir Kinder vom Bahnhof Zoo”. Jeśli jeszcze nie czytaliście tej historii – powinniście to nadrobić.
„My, dzieci z dworca Zoo” to światowy bestseller, wstrząsająca lektura, która pokazuje poważny problem osoby w szponach nałogu. Książka jest przejmującym pamiętnikiem narkomanki. Christiane F. opowiada w niej swoją historię oraz dzieje rówieśników, przyjaciół. Wielu skończyło tragicznie, nie mogąc zerwać z nałogiem. „Zobaczyłam kompletnie zapadniętą, obcą twarz. Już od dawna przestałam się rozpoznawać w lustrze. Ta twarz nie była moja. Tak samo jak kompletnie wychudzone ciało. Przestałam je w ogóle czuć. Nawet jak byłam chora, nie dawało o sobie znać. Heroina znieczuliła je na wszelki ból, głód, a nawet na wysoką gorączkę”.
Spis treści:
„Wir Kinder vom Bahnhof Zoo”: garść informacji i cytatów z książki
Szokująca opowieść o nastoletnich narkomanach z Berlina zyskała ogromny rozgłos. Książkę przetłumaczono na 20 języków i wydano w milionowych nakładach. Publikacja wciąż budzi zainteresowanie. Na podstawie historii Christiane F. powstały liczne spektakle teatralne, film i niedawno także wspomniany serial.
„Byłam niesamowicie dobra, jeśli szło o problemy innych. Tylko z własnymi nie umiałam sobie poradzić”.
Książkę napisali dziennikarze
Książka po raz pierwszy została wydana w 1978 roku. To historia nastoletniej narkomanki z Berlina, która została spisana przez dziennikarzy niemieckiego tygodnika „Stern” Kaia Hermanna i Horsta Riecka. Redaktorzy poznali Christiane podczas procesu przeciwko mężczyźnie, który wykorzystywał nieletnie kobiety. Dziewczyna była świadkiem. Dziennikarze rozmawiali z Christiane około dwóch miesięcy, a ich tekst to literatura dokumentalna, biograficzna.
Redaktorzy najpierw opublikowali serię artykułów. Później zdecydowano o wydaniu tekstu w formie książki. Opowieść dziewczyny przeplatają relacje jej matki, kierownika klubu spotkań dla młodzieży, a także policjantki z wydziału antynarkotykowego oraz pracowników socjalnych zajmujących się sprawami narkomanii wśród młodocianych. Christiane Felscherinow w tej opowieści niczego nie ukrywa, nie wybiela, opisała wszystko z detalami, przez co historia szokuje realizmem, głęboko porusza i skłania do refleksji.
„Nie znam nikogo, kto wpadłby w nałóg wbrew własnej woli”.
Christiane F. wciąż walczy z nałogiem
Christiane chciała, aby z zapisu magnetofonowego jej rozmów z dziennikarzami powstała książka, ponieważ odczuwała przemożną chęć przełamania wstydliwej zmowy milczenia wokół plagi nałogu wśród dorastającej młodzieży. Publikacja miała być przestrogą, unaocznić konsekwencje eksperymentowania z substancjami psychoaktywnymi. 35 lat po wydaniu „My, dzieci z dworca Zoo” Christiane znów zabrała głos. W 2014 roku wydała książkę będącą kontynuacją jej dalszych losów.
„Życie mimo wszystko” to historia o walce z nałogiem i próbach ułożenia sobie życia na nowo. Autorka przyznaje w niej, że młodzieńcze wybory nadal mają wpływ na jej życie. „Nie mogę być czysta, nie mogę wyjść z tego całkowicie”: podkreśla. Założyła jednak fundację, wspierającą dzieci, których rodzice albo opiekunowie zmagają się z problemem uzależnienia, która także oferuje pomoc członkom rodzin, promuje profilaktykę i zrozumienie dla problemów ludzi uzależnionych od narkotyków lub alkoholu, angażuje się w prawodawstwo i politykę antynarkotykową, jak również umożliwia godne życie ludziom uzależnionym od narkotyków lub alkoholu.
„Zrobiło się tak, że każde z nas widziało w tym drugim swoje własne zeszmacenie”.
Powstał film z Davidem Bowiem
W 1981 roku na podstawie książki powstał film „Christiane F. – My, dzieci z dworca Zoo” w reżyserii Uliego Edla. Zagrali w nim m.in. Natja Bruckhorst, Thomas Haustein oraz Jens Kuphal. Główna bohaterka i współautorka książki, prawdziwa Christiane, w nim nie wystąpiła, ale była konsultantką. Część zdjęć do produkcji została realizowana w tych samych miejscach, które pojawiają się w publikacji.
W filmie występuje także David Bowie, ulubiony artysta Christiane. Muzyk dostarczył produkcji oryginalnej muzyki. Ścieżka dźwiękowa filmu została wydana w postaci albumu pt. „Christiane F.”. Wśród utworów znajdujących się na krążku są m.in. „Boys Keep Swinging”, „Station To Station” i „Warszawa”.
„Nie zastanawiałam się nad niczym. Kompletnie. Nic do mnie nie docierało. Zajmowałam się tylko i wyłącznie sobą. Ale nie miałam pojęcia, kim jestem. Czasami to nawet nie wiedziałam, czy w ogóle jeszcze żyję”.
Więcej tekstów o literaturze w dziale Biblioteczka.
autor: Urocznica; źródła: lubimyczytac.pl, iskry.com.pl, wikipedia.org, empik.com; zdjęcia: Pixabay, mat. prasowe
Intrygujący i potrzebny wpis. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny na mym blogu 🙂
Cieszę się, być może dzięki temu ktoś sięgnie do źródła, czyli książki. 😉
Czytałam tę książkę w liceum, ale serialu, po zapoznaniu się z recenzjami, nie mam zamiaru oglądać.
Nie dziwię się, to przykre, że twórcy serialu nie przekazują w nim tego, co najważniejsze w książce.
Pamiętam, jak czytałam tę książkę jako nastolatka i byłam przerażona. W moim przypadku ta lektura okazała się lekturą ku przestrodze.
U mnie było podobnie, to wstrząsająca lektura. Niestety serial nie skupia się na tym, co najważniejsze.