Gałganiarze zawsze razem! Czworo przyjaciół z dzieciństwa i… śmierć. Nagle reszta musi dorosnąć po raz drugi. Psoty się skończyły. Grupa ludzi po trzydziestce ulega zderzeniu z rzeczywistością. Spotkanie w rocznicę śmierci ich kumpla staje się pobudką z dziwnego snu. Co będzie dalej? Zapraszam na recenzję książki „Grzybnia” Aleksandry Zielińskiej.
Śmiech przez łzy, oryginalna forma i treść, wielość interpretacji…
„Zmarli przyjaciele nie spoczywają w ziemi, ale żyją w naszych sercach”. Aleksander Dumas
„Grzybnia” Aleksandry Zielińskiej to książka smutna i zabawna jednocześnie. Mądra, wspaniale napisana, wciągająca. Pełna realizmu magicznego. Świetna lektura! Atrakcyjna w warstwie językowej, fabularnej, treściowej, interpretacyjnej.
Przyjaźń, rodzina, żałoba. Potrzeba bliskości i pocieszenia. Koniec świata… To tylko niektóre wątki powieści. Są jeszcze grzyby. Wszędzie! Panoszące się, rozrastające, przejmujące kontrolę, apokaliptyczne. Czego mamy się od nich nauczyć? Każdy z tej historii wyciągnie inną lekcję.
„Liczy się każda chwila, którą można spędzić z bliskimi – póki jeszcze są tutaj. Za chwilę będzie za późno. Tak mało czasu zostało. Za mało, za mało czasu, żeby z każdym porozmawiać, żeby odpowiedzieć na całą tę miłość”. Małgorzata Musierowicz
Książka ma ciekawą fabułę i interesujących bohaterów. To postaci wyraziste, złożone, ludzkie. Bohaterowie pełnokrwiści. Ich losy czytelnik śledzi z zainteresowaniem. Dzięki nim książka to opowieść wielogłosowa. Lektura otwarta na różnych czytelników. „Coś się urywa, coś się zaczyna, ale może jeśli mocno zacisnąć powieki, to rzeczywistość przestanie być taka straszna?”.
„Grzybnia” to opowieść o lęku przed śmiercią, samotności, relacjach międzyludzkich, poszukiwaniu sensu życia i swojego miejsca w świecie, pogodzeniu się z przeszłością… Porusza wiele ważnych tematów oraz wątków. Książka Aleksandry Zielińskiej jest przy tym niezwykle oryginalna!
„Śmierć nie jest przeciwieństwem życia, a jego częścią”. Haruki Murakami
Powieść jest nieoczywista i niebanalna. Świeża, ale też uniwersalna. Książka Aleksandry Zielińskiej to proza wysokich lotów. O oryginalnej formie i treści. Inteligentna, tragikomiczna, intertekstualna. Balansująca na granicy absurdu oraz surrealizmu. Żonglująca różnymi wątkami apokaliptycznymi, literackimi czy popkulturowymi.
„Do Ziemi zbliża się kometa, w jeziorach pływają meduzy, dzikie zwierzęta wchodzą do miast, a po biegnących pod ziemią nitkach grzybni rozchodzi się podskórne drżenie”. W tym szaleństwie jest metoda! „Grzybnia” to powieść prawdziwa, dojrzała, głęboka. Przewrotna. Wymagająca uwagi oraz skupienia. Wymykająca się prostym interpretacjom. Skłania do wielu refleksji i zapada w pamięć. Jednocześnie to taka historia, którą czyta się szybko, z zainteresowaniem.
Na koniec warto dodać, że autorka książki to pisarka, dramatopisarka, scenarzystka i autorka słuchowisk. Twórczyni nagradzana. Bardzo ciekawy głos w polskiej literaturze. Polecam!
„Przemijamy. Stare ustępuje miejsca nowemu, w ten sposób świat posuwa się naprzód. Ale pamiętajmy o tych, którzy odchodzą – ta pamięć daje im nieśmiertelność”. Rafał Kosik
Tytuł: „Grzybnia”
Autor: Aleksandra Zielińska
Wydawnictwo: Agora
Rok wydania: 2023
*współpraca reklamowa (barterowa)
autor: Urocznica, zdjęcia: mat. prasowe wyd., Pexels
Recenzja: „Medium” J. Dobkowska
Będę mieć na uwadze tę książkę, zwłaszcza, że lubię realizm magiczny, pozdrawiam .
Szczerze zachęcam do lektury!
Naprawdę zaciekawiłaś mnie tą książką, z prawdziwą ciekawością po nią sięgnę.
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
Super, miłej lektury. 🙂
Lubię realizm magiczny, bardzo zachęciłaś mnie do lektury!
To bardzo dobra proza! 🙂
Recenzja zachęca do przeczytania książki a cytaty z głęboką treścią .
Pozdrawiam:)
To bardzo ciekawa powieść. 🙂
Ta literacka świeżość mnie intryguje. Książka już na mojej półce.
O, super. 🙂
Uuu… czuję się zachęcona. A swoją drogą świetna okładka… przyciąga wzrok 🙂
To fakt i dobrze oddaje treść! 🙂
Gdy przeczytałam tytuł to najpierw pomyślałam że to poradnik jak samemu w domu hodować pieczarki, bo ponoć można 😂 a tutaj takie ważne tematy poruszane. Bardzo ciekawa propozycja.
Nie oceniaj książki po okładce… i tytule. 😉
Przyznam, że pierwszy ra słyszę o tej książce 😉
Zachęcam do lektury, warto!
Śledzi mnie ta książka, bo co jakiś czas przed oczami mam tę okładkę. A teraz wreszcie wiem już trochę co się za nią kryję. I czuję się jeszcze bardziej zaintrygowana!
Super, szczerze zachęcam do lektury. 🙂
Bardzo doceniam cytat Małgorzaty Musierowicz.
Serdecznie pozdrawiam 🙂
🙂