Recenzja: „Milczący zamek” Kate Morton

Recenzja: „Milczący zamek” Kate Morton

Bardzo lubię serię butikową Albatrosa. Nie czytałam jeszcze wszystkich wydanych w tym zbiorze książek, ale w biblioteczce mam powieści „Kirke”, „Syrena i pani Hancock” i „Była sobie rzeka”. To prawdziwe literackie perełki. Olśniewają ciekawą fabułą i językiem. Zachwycają treścią, ale też cudownymi okładkami. Niedawno do tego grona dołączył „Milczący zamek” Kate Morton. Powieść kupiłam, bo mam wielką słabość do tej serii. Już rozgościła się na moich półkach. Teraz czas na recenzję.

Pradawne mury wyśpiewują zapomniane godziny… Zagubiony list, trzy siostry arystokratki, zrujnowany zamek, mroczne tajemnice. Książka Kate Morton pod wieloma względami nawiązuje do klasyki literatury angielskiej. „Milczący zamek” to jednak przede wszystkim – powieść obyczajowa z elementami gotyckimi, romansem oraz mnóstwem dramatycznych tajemnic.

Rodzinne sekrety

Wszystko zaczyna się od starego listu, który trafia w ręce młodej redaktorki. Kobieta wyrusza w podróż do zamku, w którym jej matka, jako dziecko, w czasie II wojny światowej spędziła półtora roku. Posiadłość należała niegdyś do słynnego autora baśniowej opowieści o Człowieku z Błota, ulubionej książki redaktorki. Teraz w zamku mieszkają trzy córki pisarza. Jedna z nich dotknięta jest szaleństwem.

Tymczasem młoda redaktorka dostaje zlecenie napisania wstępu do „Prawdziwej historii Człowieka z Błota” i wyjaśnienia zagadkowej genezy utworu. W starych murach szuka śladów dzieciństwa matki, a także odkrywa, ze posiadłość kryje niejeden sekret, czekający by go ujawnić…Tak w wielkim skrócie można streścić fabułę tej książki.

Nawiązania do klasyki

Widać, że autorka jest wielką miłośniczką klasyki oraz molem książkowym. Powieść cechuje duża dbałość o język, styl, atmosferę. Wszystko jest dopracowane. W „Milczącym zamku” można też wychwycić nawiązania do sióstr Brontë, m.in. „Dziwnych losów Jane Eyre” i „Wichrowych Wzgórz”.

Czuć w tej książce wyraźne echa osiemnastowiecznych oraz dziewiętnastowiecznych powieści gotyckich oraz romansowych. Popadający w ruinę zamek, siostry, umiłowanie książek, przeszłość, śmierć, nieszczęśliwa miłość, metafizyczne przeczucia, wielka zagadka, wspomnienia i tajemnice – to tylko kilka z motywów.

Skomplikowane relacje rodzinne, sercowe, przyjacielskie. Bardzo interesujące portrety trzech sióstr arystokratek. Atmosfera, motyw zamku pełnego tajemnic. To wszystko sprawia, że „Milczący zamek”, jest lekturą ciekawą, choć – wg mnie – niepozbawioną drobnych zgrzytów.

Konstrukcja i realizacja

Nie jest to pierwsza książka autorki, którą czytałam. Za sobą mam również „Córkę zegarmistrza”. To też opowieść o mrocznym sekrecie, miłości oraz stracie. W konstrukcji obu książek zauważyłam pewne podobieństwa. Wiedziałam czego mniej więcej się spodziewać. „Milczący zamek” to dobra powieść, ale według mnie – nieco schematyczna, ma się wrażenie, że to już było. Jestem molem książkowym, bardzo lubię klasykę oraz powieści gotyckie, jednak czegoś mi w tej lekturze zabrakło.

Książka liczy sobie około 560 stron. Akcja rozwija się bardzo powoli, sporo tu opisów, przemyśleń, emocji bohaterów. Dużo jest też wątków pobocznych. W wielu lekturach mi to nie przeszkadza, ale tutaj momentami miałam wrażenie, że książka jest nieco przegadana, chaotyczna i nudnawa. Czasami, po prostu, mi się dłużyła. Sama byłam sobą zdziwiona, bo przecież ta powieść ma w sobie wszystko to, co lubię! Jednak… po lekturze został mi pewien niedosyt.

„Milczący zamek” to ładnie napisana i skonstruowana książka, choć przyznaję, że czytałam podobne oraz nieco lepsze. Długo zastanawiałam się, co napisać w recenzji powieści. Być może dlatego, że miałam bardzo duże oczekiwania co do tej książki. Wszystkimi poprzednimi powieściami z serii butikowej, które czytałam, byłam zachwycona. Tutaj jestem po prostu: zadowolona. To jednak też niemało, bo bywam bardzo wymagającym czytelnikiem. Z pewnością doceniam jednak genialny pomysł na fabułę i wielką miłość autorki do klasycznej literatury.

Jeśli macie ochotę na tę lekturę – śmiało sięgnijcie. Jeśli lubicie podobne powieści, powinniście być zadowoleni.

Milczący zamek (The Distant Hours)

Tytuł: Milczący zamek (The Distant Hours)
Autor: Kate Morton
Tłumaczenie: Izabela Matuszewska
Wydawnictwo: Albatros, seria butikowa
Rok wydania: 2021

 

autor: Urocznica, zdjęcia: mat. prasowe, Pixabay


3 książki na długie wieczory – klasyka literatury


Komentarze

  1. Jardian

    Mam ochotę – i to wielką – na tego typu lektury. Tekst recenzji mnie wyjątkowo zachęcił, poza tym wiele dobrego czytałem i słyszałem o tej książce. Tyle, że teraz inwestuję w e – booki. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny u mnie – mam nieco zwariowany dzień za sobą – w ramach relaksu z rana 45 minut na cmentarzu, potem 35 minut zakupy. I lektury 🙂

    • @dministrator

      Seria butikowa Albatrosa ma wiele ciekawych pozycji. 🙂

      • Mirosława Dudko Oaza Recenzji

        Okładka zwraca uwage i fabuła też ale szkoda, że momentami jest nużąca. Mimo to wydaje się zachęcająca. Być może kiedyś ją przeczytam 😊

        • @dministrator

          Jasne, każdy ceni w książkach co innego. 🙂

  2. Asia czytasia

    Ma wiele elementów, które lubię w książkach

    • @dministrator

      Ta powieść ma mnóstwo motywów, które uwielbiają mole książkowe. 🙂

  3. AnnieK

    Ta seria wygląda tak pięknie, że chciałabym mieć ją na półce.

    • @dministrator

      O tak, piękne okładki, zresztą treści też ciekawe. 🙂

  4. Edyta

    Nabralam checi na te ksiazke i na jakos dluga podroz pociagiem, zeby sobie spokojnie poczytac 🙂

    • @dministrator

      🙂

  5. Książkowy Las Anki

    Skuszę się na pewno, bo lubię tego typu historie, choć przede mną jeszcze wspomniana przez Ciebie “Córka zegarmistrza”.

    • @dministrator

      🙂

  6. https://apetycznie-klasycznie.pl/

    Ja przeczytałam z przyjemnością, ma wiele elementów, które lubię 🙂 Polecam tej samej autorki “Dom nad jeziorem” 🙂

    • @dministrator

      O, tej książki nie czytałam, dzięki za polecenie. 🙂

  7. Bez książki w tytule

    Brzmi ciekawie, lubię takie klimaty.

    • @dministrator

      To może coś dla Cb. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Możesz użyć tych tagów i atrybutów HTML :

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>