„Ilu z nas czyta poezję? Tylu, ilu było poległych Spartan pod Termopilami, niewiele więcej. Może od jutra dzięki tej nagrodzie będzie o 10 procent więcej”: powiedział Jerzy Jarniewicz odbierając w październiku nagrodę „Nike” za tomik „Mondo cane”. Tegoroczny zwycięzca to poeta, krytyk literacki i tłumacz. Do tej pory opublikował kilkanaście zbiorów wierszy. Jarniewicz to twórca ciekawy, oryginalny, szczery. Warto sięgnąć po poezję tego autora.
Nagroda „Nike” preferuje zazwyczaj prozę, więc wyróżnienie dla „Mondo cane” było ogromnym zaskoczeniem dla wszystkich, także dla Jerzego Jarniewicza. To doskonała okazja by przyjrzeć się współczesnej poezji polskiej. Twórczość laureata „Nike” jest bowiem ciekawym przykładem krajowej liryki.
Pieski świat i pieskie życie
„Mondo cane” znaczy „pieski świat”. Tytuł nawiązuje do włoskiego filmu z lat 60. XX wieku. Obraz to dokument przedstawiający śmierć na ekranie. Film był głośny i szokujący, wciąż budzi emocje. Niektórzy nazywają go kulturowym fenomenem.
Motyw psa przewija się przez cały tomik Jarniewicza. Pojawia się nie tylko w tytule, ale też na okładce i w wierszach. Autor opisuje bowiem pieskie życie. To wyrażenie dobrze nam wszystkim znane. Obecne już w najstarszych słownikach. Oznacza „życie nędzne, pełne wyrzeczeń i trudności”. Jarniewicz zaś pisze w swojej poetyckiej książce o codzienności, słabościach oraz problemach współczesnego człowieka.
W wierszach pojawiają się takie tematy jak przemijanie, śmierć, tożsamość, miłość, intymność, komunikacja międzyludzka. Autor pisze o sprawach ludzkich, przyziemnych, ale podejmuje też tematykę filozoficzną. To poezja osobista, ale też niejednoznaczna i wyrazista.
Pojawia się tu sporo cielesności, erotyzmu, a tuż obok jest paradoks, humor oraz ciekawe nawiązania literackie czy kulturowe. To komentarz do rzeczywistości. Niekiedy z przymrużeniem oka. Innym razem nieco bardziej serio. Czasem poeta balansuje też na granicy smaku. Testuje wrażliwość odbiorcy. I jak pisze sam w jednym z wierszy „Niektóre sceny mogą budzić niesmak”.
Poezja uniwersalna
„Mondo cane” czyta się szybko i z zainteresowaniem. To tomik minimalistyczny. Wiersze są krótkie, zwięzłe, wyraziste. Poezja Jarniewicza posługuje się uniwersalnym językiem, więc może trafić do szerokiego grona odbiorców. To twórczość szczera, intymna, skłaniająca zarówno do refleksji, jak i uśmiechu. Mimo często niełatwej tematyki, obrazów „pieskiego życia”, to też tomik pokazujący niezwykłość codzienności.
Zbiór wierszy Jarniewicza zachęca do tego by zatrzymać się na chwilę i rozejrzeć wokół. To książka dla czytelników wrażliwych na słowo, rzeczywistość, niedoskonałość świata oraz człowieka. Jednocześnie – akceptujących to i umiejących dostrzec „światełko w tunelu”. Ostatni wiersz z tomiku o tytule „Poranek po rewolucji” kończy się słowami: „Zostanie po nas miłość/ plus elektryfikacja”.
Nieliryczne czasy
„To nie są dobre czasy dla poezji, co nie znaczy, że nie ma dobrej poezji”: powiedział niedawno Jerzy Jarniewicz w rozmowie z dziennikarzem. Na szczęście, tomik autora, dzięki „Nike”, cieszy się dużym zainteresowaniem. Sam Jarniewicz przyznał, że swoje literackie wyróżnienie odebrał ogólnie jako nagrodę dla poezji.
W dzisiejszych nieczułych czasach potrzebujemy liryki i nie wszystko musimy rozumieć. „Mondo cane” podejmuje grę z czytelnikiem, niekiedy bawi się niejasnością, ale to tomik, który może trafić do różnych odbiorców. Jeśli macie ochotę sięgnąć po literaturę nie tylko dla rozrywki – poezja Jerzego Jarniewicza jest dobrym pomysłem. A jesień sprzyja refleksji…
Tytuł: „Mondo cane”
Autor: Jerzy Jarniewicz
Wydawnictwo: Biuro Literackie
Rok wydania: 2022
autor: Urocznica, zdjęcia: Pexels, mat. prasowe
3 wiersze Jerzego Jarniewicza – poezja na dzisiejsze czasy
Już dawno nie czytałam poezji. Pewnie należałoby nadrobić zaległości 🙂
Zachęcam do czytania wierszy, warto. 🙂
To w sumie dobrze, że nadeszła jesień. W końcu można poświęcić czas na czytanie…
To dobry sposób na długie wieczory.
Sięgnę po dzieło 🙂 . Pozdrawiam Urocznico, też się cieszę z jesieni 🙂 .
Polecam, to ciekawa poezja. 🙂
Witam serdecznie ♡
Wspaniała recenzja 🙂 Przyznam, że dawno nie czytałam nic z poezji. Warto to nadrobić. Tytuł jak najbardziej wart by po niego sięgnąć 🙂
Pozdrawiam cieplutko ♡
Warto czytać wiersze. 🙂
Dawno już nie sięgałam po poezję. Czeka już na półce poezja Zuzanny Ginczanki. Chętnie poznam i ten tomik 🙂
Warto sięgać po wiersze. A Ginczanka to ciekawa autorka. Też muszę sobie sprawić jej tomik.