Recenzja: olejek eteryczny lawendowy EcoFlores

Uwielbiam lawendę. Kocham jej zapach, kolor, wygląd… Miałam okazję odwiedzić kiedyś pola lawendowe i było to dla mnie niezapomniane przeżycie. Cudowny widok! Wspaniały zapach! Bardzo cenię też dobroczynne właściwości tej rośliny. Dlatego chętnie sięgam po olejek lawendowy. To podstawa w moim zestawie do aromaterapii (i nie tylko). Niedawno miałam okazję wypróbować ciekawy produkt. Olejek eteryczny lawendowy EcoFlores. Zachęcam do przeczytania mojej opinii.

Naturalność, wydajność, szerokie zastosowanie… Olejek eteryczny lawendowy EcoFlores spełnia wszystkie te cechy.

Pexels

Olejek lawendowy EcoFlores: 100% natury

Ziołowo-kwiatowa woń olejku lawendowego… To jest coś co kocham. Ten olejek eteryczny w dodatku nie tylko pięknie pachnie, ale ma też szereg dobroczynnych właściwości. Świetnie działa na zmysły. Koi ciało i umysł. Wycisza, odpręża, uspokaja. Pomaga się odstresować. Ułatwia zasypianie. Olejek lawendowy doskonale relaksuje. Poza tym, łagodzi stany zapalne, działa antybakteryjnie i antyseptycznie. Odstrasza owady. To pozycja obowiązkowa w każdym domu!

Często sięgam po ten produkt. Dlatego też postanowiłam przetestować olejek eteryczny lawendowy EcoFlores. Spełnił on moje oczekiwania. Ten olejek lawendowy wykazuje liczne właściwości prozdrowotne i kosmetyczne. Ma piękny zapach, a także mnóstwo zastosowań.

Olejek eteryczny lawendowy EcoFlores: dla ciała i ducha

Naturalne olejki zapachowe zajmują centralne miejsce w moim zestawie do aromaterapii. W swojej kolekcji mam ich sporo. Niedawno do moich ulubieńców dołączył właśnie produkt EcoFlores. To naturalny sposób na odprężenie. Podnosi na duchu, ma efekt terapeutyczny. Poza tym, olejek EcoFlores szczególnie cenię za wysoką jakość oraz piękny, długotrwały zapach. Stosuję go zarówno w aromaterapii (oczyszczanie powietrza, inhalacje), jak też kosmetyce (szczególnie kąpiele).

Olejek lawendowy wprowadza przyjemną woń do mieszkania. Odświeża i aromatyzuje wnętrze na długi czas. Wykorzystuję go w kominkach zapachowych, jak też do kąpieli wodnych. Pomaga mi w problemach z bezsennością. Kiedy w nocy gonitwa myśli nie pozwala usnąć, jest niezastąpiony! To również dobry środek do inhalacji – sprawdza się przy przeziębieniu i katarze, przynosi ulgę w bólach głowy. Przy częstych nieżytach nosa, nawracających zapaleniach zatok to miły sprzymierzeniec w walce z infekcjami.

Muszę też przyznać, że jako dodatek do kąpieli świetnie relaksuje. Zmniejsza napięcie, działa wyciszająco. Poprawia wygląd skóry, odmładza, działa dezynfekująco. Niweluje obrzęki, poprawia ukrwienie. Łagodzi podrażnienia skóry. Kilka kropli olejku wystarczy dodać do wanny wypełnionej wodą, a relaksująca kąpiel gwarantowana! Stosuję go także do moczenia stóp – przynosi ulgę zmęczonym nogom. Można go również wykorzystać do masażu.

Podsumowując, ten olejek lawendowy jest świetny dla ciała i ducha. Piękny zapach, szereg różnorodnych właściwości, wydajność, naturalność… Musicie go wypróbować!

mat. prasowe

artykuł sponsorowany, autor: Urocznica, zdjęcia: materiały prasowe, Pexels

Aromaterapia zimą: ładny zapach w domu