Saturnin ma trzydzieści lat i mieszka w Warszawie. Pewnego dnia znika jego dziadek. Mężczyzna wraca w rodzinne strony i wraz z matką rusza jego śladem. Coraz głębiej zapuszcza się w przeszłość… Co takiego odkryje? Jak to wpłynie na jego życie?
„Saturnin” Jakuba Małeckiego to ciekawa i intymna powieść. Współczesność miesza się w niej z czasami II wojny światowej, wspomnienia z marzeniami, a prawda z fikcją. Zapraszam na recenzję.
Życiowa inspiracja
Jakub Małecki to autor ceniony przez czytelników i krytyków. Laureat wielu wyróżnień oraz nagród. Każda premiera jego książki odbija się szerokim echem w wydawniczym świecie. Teraz głośno jest o powieści „Sąsiednie kolory”. To dobra okazja by sięgnąć także po wcześniejsze publikacje autora. Choćby po książkę o tytule „Saturnin”.
Inspiracją dla powieści były losy rodziny autora. To bardzo prywatna i osobista książka Małeckiego. Bliska, bezpośrednia. Pojawiają się w niej prawdziwe osoby z życia pisarza. Jak zwykle u autora – jest też poruszająco, emocjonalnie, głęboko i ambitnie.
Rodzinne sekrety, tajemnicze zniknięcie, alternatywne historie, pamiętniki. „Saturnin” to opowieść o polskiej rodzinie, zanurzonej w przeszłości. To też historia o więzach, błędach, uczuciach, wyborach…
„Młodość rzadko myśli o starości, a starość o młodości bardzo często”.
Bohater taki jak my
Tytułowy bohater to zwyczajny człowiek. Niespełniony i zakompleksiony mężczyzna. Podnosi ciężary, uwielbia słodycze, podkochuje się w kobiecie z apteki. Pracuje w branży handlowej, jest samotny. Chce by ktoś obdarzył go sympatią i miłością. Rutynę jego spokojnego życia przerywa zniknięcie dziadka.
Saturnin to jednak nie jedyna ważna postać z książki. W tej powieści głosów jest więcej! Każdy opowiada swoją historię… Także dziadek, jak również matka Saturnina. To historia wielogłosowa.
Mamy tu różne opowieści. W tym bardzo trudne – przedstawiające splątane historie małżeńskie, rodzinne oraz traumy wojenne. Małecki jednak jest bardzo utalentowanym pisarzem, a jego opowieść, mimo ciężaru tematycznego, czyta się lekko i szybko. Ta lektura wciąga.
„Życie to krótki czas pomiędzy jedną a drugą szarością, który każdy próbuje nasycić znaczeniem, bo im bliżej drugiej szarości, tym trudniej się pogodzić z tego znaczenia dudniącym brakiem”.
Przemyślana proza
Proza Małeckiego ma swoją specyfikę. Mamy w niej często wielu narratorów, historyczne tło obok współczesnego, różne portrety codzienności, nieidealnych bohaterów czy elementy realizmu magicznego. Autor miesza czasy i zdarzenia. Stosuje literackie gry formą oraz treścią. W jego książkach ważne są też wątki obyczajowe oraz psychologiczne. Tak jest i tym razem.
„Saturnin” to proza emocjonalna, ale i przemyślana. Uniwersalna. Skłaniająca do myślenia, ale nie przytłaczająca. Literatura środka – dla każdego. Może trafić zarówno do miłośników literatury popularnej, jak i wysokiej. To jest wielka siła pióra autora.
Na koniec, od siebie mogę dodać, że „Horyzont” i „Święto ognia” tegoż pisarza podobały mi się bardziej, ale to wciąż dobra proza, zdecydowanie warta lektury. Jeśli macie ochotę na polską literaturę z wysokiej półki – polecam.
„W kuchni czeka na nas znajoma cisza, jest w każdym miejscu, gdziekolwiek spojrzeć, gdziekolwiek usiąść. Herbata na ratunek. Tyle razy nas ocalała, dając okazję do wstawania, nalewania, mieszania, przesuwania, obracania, siorbania, smakowania i robienia mmmm”.
Autor: Jakub Małecki
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Rok wydania: 2020
Więcej recenzji książek w dziale Biblioteczka i na Instagramie. Zapraszam.
autor: Urocznica, zdjęcia: mat. prasowe wyd., Pexels
Pięknie Urocznico napisałaś o tej książce. Z Pana Małeckiego nic jeszcze nie czytałem, ale tak napisałaś o tej książce, że na pewno wkrótce to się zmieni ;-). Pozdrowienia 🙂 .
Ps. Zwłaszcza realizm magiczny mnie przekonuje 🙂 .
Ciekawa książka. Ciekawa twoja recenzja.
Polecam prozę autora, to naprawdę dobra literatura.
Zachęcam do lektury powieści Jakuba Małeckiego, to dobra proza.
tak ciekawie opisałaś tą historię,że musze się rozejrzeć za ksiażką:)
🙂
Polecam.
Bardzo lubię prozę Małeckiego, ale tej książki jeszcze nie czytałam.
To świetny autor. 🙂
Ciekawy zabieg z kilkoma narratorami
To ciekawa książka.
Bardzo lubię, kiedy w powieściach występują czasy wojenne i rodzinne tajemnice, więc jestem bardzo zainteresowana tą książką 😊
Może to coś dla Ciebie. Dzięki za komentarz. 🙂
Lubię książki tego autora, ale tej jeszcze nie czytalam📖📘
Dopisuję zatem do listy📚
Słonecznie pozdrawiam, uśmiech serdeczny przesyłam🍀🌼🌞💛😃
Super. 🙂
Witaj rozkwitającą połówką maja Urocznico
Zaciekawiłaś mnie tą książką. Do tej pory znałam tylko Roberta Małeckiego
Pozdrawiam nadchodzącym Dniem Niezapominajki
Polecam prozę autora. 🙂