W mroźny sylwestrowy wieczór Izumi znajduje swoją matkę błąkającą się po parku. To jeden z pierwszych dni, kiedy Yuriko zaczyna zapominać swojego syna… Utracona pamięć i odzyskane wspomnienia. Historia rodzinna. Życie i śmierć. Intymna opowieść. Demencja, przeszłość i teraźniejszość. Miłość. „Sto kwiatów” to piękna, poruszająca książka, która dotyka ważnych, uniwersalnych tematów. Trudna, ale mądra, wspaniale napisana i zapadająca w pamięć.
„Może stawanie się dorosłym polega właśnie na traceniu różnych rzeczy”: mówi jedna z bohaterek powieści. Nie da się uciec od straty, bólu, choroby i starości. O tym przypomina ta książka. Nie zostawia jednak czytelnika samego z trudnymi myślami. Przypomina o tym, co najważniejsze.
Spis treści:
Kwiaty wspomnień
Ważnym motywem książki są tytułowe kwiaty. Piękne rośliny są kruche, delikatne, nietrwałe. Mają bogatą symbolikę. To m.in. znak przemijania. Symbol kruchości życia, starzenia się, odchodzenia w niebyt, ale też pamięci… „Sto kwiatów” odwołuje się do tych znaczeń. Zachęca czytelnika do wielu refleksji nad życiem, rolą wspomnień, relacjami międzyludzkimi.
„Chodź, patrz/ Na prawdziwe kwiaty/ Bolesnego świata” napisał japoński poeta Basho Matsuo w jednym ze swoich haiku. Przychodzimy na świat podatni na ból i poddani przemijaniu. Uratować nas może tylko miłość… I o tym mówi „Sto kwiatów”.
Głównym tematem książki Genkiego Kawamury jest relacja matki i syna. Niełatwa, skomplikowana, naznaczona bolesnymi doświadczeniami, tajemnicami. Kiedy Yuriko traci pamięć, mimo natłoku obowiązków związanych z pracą i zbliżającymi się narodzinami dziecka, Izumi zaczyna jednak poświęcać matce dużo czasu. To doprowadza go do wielu głębokich prawd oraz przemyśleń.
Choroba jest bolesnym doświadczeniem zarówno dla cierpiących, jak i ich bliskich. Jednak „bez bólu i cierpień nie istniejemy”: jak stwierdził sam Eurypides. Trudne doświadczenia nie są łatwe do zaakceptowania, ale to nieodłączna część naszego życia. Przynoszą ból, żal, smutek, gniew, uczucie bezradności, jednak są też cenną lekcją, okazją do refleksji, nauki, momentem otwarcia na drugiego człowieka.
Tak też jest w przypadku głównego bohatera. Dla niego to okazja do pogodzenia się z przeszłością. Czy starczy mu czasu, żeby zrozumieć ją i zaakceptować? To już inna kwestia.
Kruchość życia
„Sto kwiatów” to książka przejmująca, chwytająca za serce i skłaniająca do wielu refleksji. Pięknie napisana, intymna, subtelna. Wiele mówi o kruchości i ulotności życia, przemijaniu, chorobie, życiowych wyborach, rodzinnych więzach, pamięci. To proza głęboka, ambitna. Dotyka ważnej, uniwersalnej tematyki.
Książka Genkiego Kawamury zachęca do tego, by przystanąć i zastanowić się nad tym, co jest w życiu naprawdę ważne. To lektura wartościowa. Emocjonalna, egzystencjalna, filozoficzna. Zapada w pamięć i serce. Prowokuje czytelnika do pochylenia się nad kwestiami najistotniejszymi.
„Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna” i „kochamy wciąż za mało i stale za późno”: jak pisał nasz poeta Jan Twardowski w wierszu „Śpieszmy się”. Te słowa zdają się dobrze pasować do tej powieści.
Wielki finał
„Sto kwiatów” nikogo nie pozostawia obojętnym. To książka emocjonalna, trudna w odbiorze, ale czyta się ją z zainteresowaniem. Kończy ją przejmujący finał. Zapada w pamięć na długo i daje do myślenia. Nie ma tu jednak ani jednej fałszywej nuty. To proza przemyślana, wspaniale napisana, wyjątkowa.
„Silna w przekazie, choć ujmująco delikatna historia, w której nie ma ani jednego zbędnego zdania. Każde słowo zostało dobrane z najwyższą pieczołowitością i precyzyjnie prowadzi nas przez meandry pamięci”: napisała o książce Barbara Kocot-lka z „Japonia Info”. Tak faktycznie jest.
„Sto kwiatów” to książka głęboka, mądra, piękna. Refleksyjna i wciągająca. Pouczająca. Na koniec warto dodać, że autor, Genki Kawamura, to japoński pisarz, scenarzysta, producent filmowy i muzyczny. Jego pierwsza powieść „A gdyby tak ze świata zniknęły koty?” została przetłumaczona na kilkanaście języków. W samej Japonii stała się bestsellerem. To też autor kilku innych powieści i książek dla dzieci. Na podstawie „Stu kwiatów” powstał film „A Hundred Flowers” (2022).
Tytuł: „Sto kwiatów” (Hyakka)
Autor: Genki Kawamura
Wydawnictwo: Bo. wiem (Seria z Żurawiem)
Tłumacz: Wiktor Marczyk
Rok wydania: 2024
Gatunek: literatura piękna
*współpraca reklamowa (barterowa)
PS Lubicie literaturę azjatycką? Zapraszam do działu „Biblioteczka”.
autor: Urocznica, zdjęcia: mat. wyd., Pexels
Mało do tej pory znałem literatury azjatyckiej, czas nadrobić .
Koniecznie!Zachęcam do przejrzenia blogowej “Biblioteczki”, jest tam kategoria “literatura azjatycka“. 🙂
Myślę, że przeczytam tę książkę
Super. 🙂
Piękna recenzja, z chęcią przeczytałabym tę książkę 😊
Choć kiedyś bardzo interesowałam się Azją, tak z literaturą azjatycką, poza mangą, nie miałam okazji poznać. Bardzo chętnie to zmienię, dziękuję za inspirację 🙂
Super, udanej lektury. 🙂
Lubię takie książki, pewnie i po tę kiedyś sięgnę, jeśli spotkam. Teraz jednak potrzeba mi nie refleksji, a więcej radości i lekkości 🙂
Polecam sobie zapisać tytuł na później. Takie książki są pouczające, otwierają na drugiego człowieka. A jeśli potrzebujesz teraz lektury typu comfort book, to w literaturze azjatyckiej też znajdziesz ich wiele. Obecnie są bardzo popularne! Polecam np. książki „Zanim wystygnie kawa”, „Kameliowy sklep papierniczy” czy „Moje miejsce w antykwariacie Morisaki”. Recenzje wszystkich tytułów znajdziesz w dziale „Biblioteczka”. 🙂 A teraz czytam „Witajcie w księgarni Hyunam-Dong” Hwang Bo-reum, jestem w połowie, ale już mogę napisać, że to ciepła, ujmująca i pełna wdzięku opowieść o szukaniu pocieszenia i akceptacji w życiu.
Dziękuję 🙂 Zabieram się za czytanie recenzji.
Mam nadzieję, że któraś z tych propozycji będzie dla Ciebie ciekawa. 🙂
Dzięki za tę propozycję i świetną recenzję:)
Książka dla mnie zdecydowanie…
To super. 🙂
Wspaniała recenzja, książka zapowiada się bardzo interesująco.
Książka jest bardzo ciekawa, szczerze polecam.
Z chęcią po nią sięgnę. Tym bardziej, że problem w niej poruszany dotyka również kogoś w mojej rodzinie…
To bardzo życiowa i dająca do myślenia książka.
Z recenzji wynika, że to wartościowa książka. Prawie wcale nie miałam styczności z literaturą japońską. Chętnie to zmienię 🙂
Koniecznie! Gorąco polecam literaturę japońską.
Witaj mżawką za oknem
Zaciekawiłaś mnie. Praktycznie nie znam azjatyckiej literatury,
Pozdrawiam kwietniowymi kwiatami kasztanów
szimena.blogspot.com
Zachęcam do zapoznania się z literaturą azjatycką, więcej w dziale “Biblioteczka”. Zapraszam. 🙂
Po obejrzeniu filmu “Strzępy” nie wiem czy mam ochotę na podobne treści…ale warto wiedzieć, może kiedyś.
Rozumiem, ale jak napisałaś… może kiedyś. To wartościowa książka, a od takich tematów niestety nie da się uciec.
Trudne , a jednak życiowe i prawdziwe tematy. Czasem warto przeczytać taką książkę, by spojrzeć z innej strony na swoje życie na przykład.
🙂 Pokemony też nieco oglądałem. W sumie zdarzało mi się oglądać nieco anime, które dawano w TV wtedy. Nie pamiętam jednak tytułów za wiele.
Pozdrawiam!
mozaikarzeczywistosci.blogspot.com
Dokładnie! Też tak uważam, takie książki dają świeże spojrzenie, są cenną lekcją.
Hej Kochana cudna recenzja. Cieszę się że wspomniałaś o tej książce. Bardzo chętnie ją przeczytam. Kocham życiowe książki pełne emocji. Lektura warta uwagii. Dziękuję
To super, że lubisz podobne lektury. 🙂
Książka, którą warto się zainteresować – pewnie po nią sięgnę, jeśli ją spotkam.
Szczerze polecam. 🙂
Jeśli będę miała okazję, spróbuję przeczytać 🙂
To super. 🙂
Zdecydowanie trzeba wybrać dobry moment na tę książkę. Dziękuję za recenzję. Pozdrawiam serdecznie 🤗
Zachęcam do lektury. Warto!
Bardzo lubię literaturę azjatycką, ale jakoś ostatnio nic nie czytałam. Tą recenzja bardzo mnie nakłoniłaś do powrócenia do tej literatury. Z Twojego opisu wynika, że książka mocno mną wstrząśnie, ale i tak chętnie przeczytam. Bardzo dziękuję za podpowiedź 😘. Udanego tygodnia 🙂
Świetnie, udanej lektury.
Lubie gdy film czy ksiażka prowokują do przemyśleń
Ja też. 🙂
Niełatwe tematy, ale powinny być poruszane. To może być książka, która pozostanie w mojej pamięci na długo. Mam ogromną ochotę przeczytać.
Polecam, niestety od trudnych tematów nie da się uciec, czasami trzeba się z tym po prostu zmierzyć.