Recenzja: „Sycylijskie lwy” Stefania Auci

Recenzja: „Sycylijskie lwy” Stefania Auci

400 tysięcy sprzedanych egzemplarzy i ponad 20 zagranicznych wydań. Te liczby robią wrażenie. „Sycylijskie lwy” to zaś powieść historyczna z włoskim klimatem. Pierwszy tom sagi rodziny Florio. „Od walącej się na głowy wiejskiej chaty po pałace i książęce koneksje – oto opowieść o XIX-wiecznym awansie rodziny Florio, z miłością i historią w tle. Znakomita lektura na włoskie, zwłaszcza sycylijskie wakacje”: tak opisała książkę Manuela Gretkowska. „Rodzina jak z baśni. Fascynujący przekrój publicznej i prywatnej historii i obyczajów”: dodał magazyn „Vanity Fair”. Sięgnęłam po książkę z zaciekawieniem, spodziewając się fascynującej opowieści. Czy ją dostałam? Zapraszam na recenzję.

Sycylia, rodzina, biznes… Tak w wielkim skrócie można opisać tę powieść. Książkę napisała Stefania Auci, które dobrze zna tematykę, poruszaną w tej pozycji. Autorka urodziła się w Trapani na Sycylii, obecnie mieszka w Palermo. Po ukończeniu studiów pracowała najpierw w firmie prawniczej, a następnie jako nauczycielka, by w końcu całkowicie poświęcić pisaniu powieści. Miłość do Włoch przebija się z tej książki, znajomość historii także, ale… czy to wystarczy by uwieść wytrawnego mola?

Rodzina Florio – włoska dynastia przedsiębiorców

Książka doczekała się kilkudziesięciu edycji międzynarodowych i jest jednym z największych bestsellerów ostatnich lat we Włoszech. Temat, który wybrała autorka, Stefania Auci, faktycznie jest fascynujący. „Rodzina, która rzuciła wyzwanie światu. Rodzina, która zdobyła wszystko. Rodzina, która stała się legendą”: można przeczytać w opisie wydawniczym książki.

Ród Florio to włoska dynastia przemysłowa, która była jedną z najbogatszych familii na przełomie XIX i XX wieku. Szczególna aktywność jej przypadła w okresie La belle époque. Rodzina ta najbardziej znana jest dziś z wina marsala i wielkich przetwórni tuńczyka, ale podejmowali się oni różnych przedsiębiorczych wyzwań. Florio to niezwykli ludzie, którzy naznaczyli pewną epokę. Stali się symbolami Włoch przełomu XIX i XX wieku. Była to rodzina pionierów. Pracowita, ambitna, wyróżniająca się.

Nic dziwnego, że autorka wybrała taki ród na główny temat swojej powieści. Książka jest oparta na prawdziwej historii niekoronowanych królów Sycylii. To historia rodziny niespokojnej, ambitnej, sprytnej i zdeterminowanej, by dotrzeć na szczyt.

Historia i fikcja – powieść z klimatem

Stefania Auci w podziękowaniach napisała „tam, gdzie nie dotarła wiedza, sięgnęły fantazja i wyobraźnia”. W powieści autorka dość ciekawie przedstawia wzloty i upadki legendarnej rodziny. Książkę wyróżnia dobrze nakreślone tło historyczne oraz dbałość o szczegóły. Godnym uwagi jest fakt, że Auci zadbała o oddanie realiów epoki czy roli i pozycji kobiet w tamtych czasach. Książka wiele mówi o obyczajowości XIX-wiecznej.

Autorka opowiada o familii Florio bez hagiografii. Auci starała się w powieści pokazać postaci z krwi i kości, ze swoimi wadami oraz zaletami. Poza tym, to nie tylko książka przedstawiająca życie rodziny, ale też prezentująca duch epoki oraz regionu. XIX wiek, przyprawy, wino, bogactwo, miłość, władza, tajemnice, różnice społeczne, niepokoje epoki. Do tego nutka melodramatyzmu. Rodzinne spory, nieszczęśliwe miłości, wielkie namiętności, ambicja, bezwzględność… Walka o byt.

Książka z potencjałem – 1 tom sagi

Świetny temat, materiał źródłowy, pomysł na powieść: to trzeba docenić. Na piśmie wszystko wyglądało świetnie, w praktyce jednak momentami książce zabrakło życia i dynamiki. Przynajmniej takie odniosłam wrażenie. 500 stron to sporo, ale zdarza mi się czytać większe objętościowo powieści z nieco większym zaangażowaniem. Jedne fragmenty przemawiały do mnie bardziej, inne mniej. Z pewnością jest to oryginalna, warta uwagi propozycja wydawnicza, choć nie mogę powiedzieć, że mnie zachwyciła.

Reasumując, książka nie była zła. Jestem nawet ciekawa kolejnych tomów. Z pewnością nie żałuję chwil poświęconych na jej lekturę. Ale czy dostałam fascynującą opowieść?! I tak, i nie. Dzięki tej książce poznałam rodzinę Florio. Mogłam przenieść się do XIX-wiecznych Włoch. Narracja, styl oraz forma tej opowieści jednak nie do końca odpowiadały moim gustom. Nie uwiodła mnie ta książka, ale jeśli jesteście zainteresowani – sięgnijcie po nią. Czy Wam się spodoba? Sami oceńcie. Każdy wszak lubi co innego.

Dodam jeszcze na zakończenie, że „Sycylijskie lwy” niedługo mają premierę. To już 29 czerwca! Dziękuję Wydawnictwu za egzemplarz recenzencki.

” Stefania Auci

Tytuł: „Sycylijskie lwy”

Autor: Stefania Auci

Tłumacz: Tomasz Kwiecień

Wyd.: Wydawnictwo WAB

Rok wydania: 2022

autor: Urocznica, zdjęcia: mat. prasowe wyd., Pixabay


Recenzja: „Błękit” N. Bilyeau


 

Komentarze

  1. Asia czytasia

    To może być cos ciekawego

    • @dministrator

      🙂

  2. Taki jest świat

    Ciekawa recenzja 🙂

    • @dministrator

      🙂

  3. Monika Olga

    O, bardzo chcę poznać tę sagę!
    Już sama okładka przyciąga 🙂

    • @dministrator

      Fakt, okładka świetna. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Możesz użyć tych tagów i atrybutów HTML :

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>