Własne drogi

Wyrusz w niezapomnianą podróż i poznaj „Własne drogi”. Przekrocz granice codzienności. Odkryj niezwykłe miejsca. Zobacz fascynujące krajobrazy. Jeśli Twój żywioł to turystyka i podróże, na pewno znajdziesz tu coś dla siebie.

Ten dział to m.in. opisy miejsc oraz atrakcji turystycznych. W tym – opowieści o bogatej historii różnych krain. „Własne drogi” to też praktyczne porady dla podróżujących. Informacje o trasach, noclegach, lokalnej kuchni. Ten dział to również relacje z podróży, osobiste doświadczenia, wspomnienia.

Celem „Własnych dróg” jest m.in. inspirowanie i wspieranie osób ciekawych świata, dzielenie się pasją oraz promowanie turystyki, także lokalnej. Ważnym punktem jest tu Pomorze Zachodnie. Malownicze, niezwykłe, w dużej mierze nieodkryte.

Znajdziesz tu inspiracje i praktyczne wskazówki przed kolejnymi wyprawami. Otwórz się na niezapomniane chwile! Przygotuj na nowe przeżycia. Czas ruszyć w drogę! Już teraz przeczytaj takie artykuły jak…

Recenzja: „Widok z ziarnkiem piasku. 102 wiersze” Wisława Szymborska

Recenzja: „Widok z ziarnkiem piasku. 102 wiersze” W. Szymborska (+...

Recenzja: „Widok z ziarnkiem piasku. 102 wiersze” W. Szymborska (+zdjęcia)

Ta książka towarzyszyła mi w drodze. Podróżuję z książkami, za nimi, ich śladami i tropami. Tym razem zabrałam ze sobą zbiór wierszy Wisławy Szymborskiej. Wróciłam do tej twórczości po latach. „Widok z ziarnkiem piasku. 102 wiersze” to książka z rodzinnej biblioteczki, z dedykacją i zasuszonymi płatkami kwiatów między stronami. Czytanie jej było podróżą nostalgiczno-literacką.

Widok Szczecina z Łasztowni, czyli spacer nad Odrą

„Gdy jest pogoda, szumi woda, tak nam mało brak do szczęścia!”: to słowa Ludwika Starskiego z piosenki „Ach, jak przyjemnie”. Mamy maj, jest słonecznie, a moje miasto leży nad wodą! Zabieram więc Was na kolejną przechadzkę miejską. Tym razem nad Odrę. Oto widok Szczecina z Łasztowni.

Recenzja: „Szczecin przełomu wieków XIX/XX” Roman Czejarek

Interesuję się historią mojego miasta i mam w biblioteczce sporo książek dotyczących Szczecina. Niedawno dołączyła do nich kolejna pozycja. „Szczecin przełomu wieków XIX/XX” to książka pokazująca dawne miasto nad Odrą w okresie jego najbardziej dynamicznego rozwoju. Czy wiecie, że… w ciągu zaledwie kilkudziesięciu lat, od końca XIX wieku do pierwszej połowy wieku XX, niemiecki

Szczeciński Szlak Azjatycki, czyli wiosenny spacer orientalny

Czy macie ochotę na spacer z nutką egzotyki? W moim mieście można spotkać wiele roślin z Dalekiego Wschodu. W związku z tym w zeszłym roku powstała u nas nowa trasa turystyczna – Szczeciński Szlak Azjatycki. Tej wiosny postanowiłam przejść tę tematyczną ścieżkę. Zapraszam na zieloną przechadzkę!

Szczecińskie magnolie: miejska przechadzka wiosenna

Romantycznie, delikatnie, pięknie. Wśród egzotycznych dam, królowych wiosny. Zapraszam na spacer szlakiem kwitnących magnolii… Ten spektakl trzeba zobaczyć! Mówi się, że w żadnym innym mieście w Polsce nie kwitnie tyle tych roślin, co u nas. Magnolie to jeden z symboli szczecińskiej wiosny! Zapraszam więc na miejską przechadzkę, jakiej tu dawno nie było. Zainteresowani? Szczecińskie

Recenzja: „Nie wszystko o straszeniu. Przewodnik…” A. Jurczyńska

Nie często goszczą tu książki kierowanie do młodzieży. Obok tej pozycji nie sposób jednak przejść obojętnie! To idealna lektura dla ciekawych świata, miłośników legend i opowieści z dreszczykiem, a także osób żądnych przygód. Pokazuje, że z bogatej historii naszego kraju… można czerpać garściami. „Nie wszystko o straszeniu. Przewodnik dla młodych tropicieli duchów w

Przedwiośnie w Szczecinie, czyli spacery w lutym

„To już przedwiośnie?” pytało wczoraj Radio Szczecin. Od jakiegoś czasu widać u nas nadchodzącą zmianę pory roku. Na Pomorze Zachodnie wiosna zresztą zawsze przychodzi wcześniej! Nieśmiałe pączki na drzewach czy kwitnące leszczyny widać już w styczniu. Czasem jeszcze spadnie śnieg czy deszcz ze śniegiem, pojawi się mróz, ale w lutym zaczyna się już zazwyczaj powoli robić

Świąteczny Szczecin: przechadzka po zimowym mieście

Nie zaczynam od popularnych słów: „Święta, święta i po Świętach”. Dla mnie ten czas trwa dłużej. Mimo, że przyszedł poświąteczny poniedziałek, pozostaję jeszcze w gwiazdkowym klimacie. Z tej okazji zapraszam na kolejną odsłonę turystyki lokalnej, czyli świąteczny Szczecin. Kto ma ochotę na miejski spacer zimowy? I to w gwiazdkowej odsłonie? Zachęcam do lektury