Nibylandia to fikcyjna, utopijna wyspa ze świata powieści „Piotruś Pan” J. M. Barriego. Kraina wiecznego dzieciństwa, marzeń i wyobraźni… W tym roku po raz pierwszy w Szczecinie zagościł bajkowy ogród świateł. Wystawa Garden of Lights pod tytułem „Piotruś Pan” skłoniła mnie do odświeżenia sobie słynnej książki, filmu „Marzyciel”, ale też większego zainteresowania się genezą oraz ogólnym odbiorem tej opowieści. Zapraszam na post łączący działy „Własne drogi” i „Biblioteczka”.
„Musisz pomyśleć o czymś cudownym. A takie myśli uniosą cię same w powietrzu”: napisał James Matthew Barrie w książce „Piotruś Pan i Wendy”. Ruszamy na magiczną przechadzkę?
Spis treści:
„Piotruś Pan”: bajka i historia
Bajkowe ogrody świateł to ciekawa rozrywka dla dzieci i dorosłych. Wizyta w nich może być świetną zabawą dla najmłodszych, a dla starszych np. pretekstem do przypomnienia sobie słynnych opowieści, które od lat pobudzają naszą wyobraźnię, a także lepszego poznania ich autorów czy kontekstu kulturowego.
„Piotruś Pan” jest historią lubianą, znaną, jednak nie każdy wie, co i kto kryje się za tą bajką! Przy okazji spaceru zapraszam na garść literackich ciekawostek. Czy wiecie, że…?
J.M. Barrie: dramaturg i powieściopisarz
„Piotruś Pan” to powieść autorstwa szkockiego powieściopisarza i dramaturga J. M. Barriego. Twórca był zapalonym czytelnikiem. Od wczesnych lat dzieciństwa pragnął też zostać pisarzem. Przez pewien czas pracował jako dziennikarz. Później zaczął pisać powieści. Książki przyniosły mu popularność i uznanie. Jednak to „Piotruś Pan” rozsławił jego nazwisko na całym świecie!
Na początku Barrie napisał sztukę teatralną, którą po raz pierwszy wystawiono w 1904 roku. Później zaadaptował ją na powieść.
James Matthew Barrie, jako autor „Piotrusia Pana” oraz znakomity dramaturg, odebrał wiele zaszczytów! Poznał Rodzinę Królewską, zyskał tytuł szlachecki baroneta, został odznaczony Orderem Zasługi. Było to nie tylko utalentowany twórca, ale też człowiek o wielkiej wyobraźni i sercu.
Wieczny chłopiec: złamane serce i nadzieja
Barriego jako twórcę interesowały takie tematy jak relacje międzyludzkie, nieskończona moc wyobraźni i motyw przemijania. W swojej twórczości czerpał wiele z osobistych doświadczeń oraz otoczenia. Geneza „Piotrusia Pana” jest złożona.
Być może na postać wiecznego chłopca miał wpływ starszy brat Barriego – David. W wieku dziecięcym autor „Piotrusia Pana” doświadczył wielkiej tragedii. W wyniku wypadku w wieku 13 lat zmarł jego brat. David był ulubieńcem matki przyszłego pisarza. Kobieta doświadczyła głębokiej depresji. Mały James próbował ją pocieszyć. Bezskuteczne. Rodzina nigdy nie otrząsnęła się z tego nieszczęścia…
To nie wszystko. Do stworzenia historii „Piotrusia Pana” autora zainspirowały m.in. zabawy z dziećmi Llewelyn Davies. Pierwsze spotkanie z nimi miało miejsce podczas spaceru, wtedy to Barrie wraz z psem napotkali 2 najstarszych chłopców z nianią. Ale braci było pięcioro! Pisarz zaprzyjaźnił się z chłopcami i ich matką. Imię głównej postaci powieści jest podobno połączeniem imienia najmłodszego z braci (Petera) oraz greckiego boga lasów i pasterzy – Pana.
Rodzina Llewelyn Davies w jakiś czas po premierze sztuki doświadczyła tragedii. Najpierw zmarł ojciec chłopców, a parę lat po nim (po wyniszczającej chorobie) matka. Barrie w międzyczasie też doświadczył zawodu. Rozpadło się jego małżeństwo. Nie pozostał jednak obojętny wobec ogromu cierpień, jakie dotknęły rodzinę Llewelyn Davies. Został jednym z oficjalnych opiekunów ich synów.
Marzyciel: nawiązania i adaptacje
Powstało wiele adaptacji i nawiązań filmowych do „Piotrusia Pana”. Duży wpływ na jego odbiór miała animacja Walta Disneya. Film z 1953 roku zawładnął umysłami dzieci, jednak dokonał też wielu zmian w treści oryginału. Każda kolejna wersja na swój sposób przetwarzała tę opowieść. Historia w wyniku uproszczeń i przeróbek, zatraciła wiele cech pierwotnego charakteru. „Piotruś Pan” jest znacznie bardziej głęboką, skomplikowaną i niejednoznaczną powieścią niż się na pozór wydaje. Warto sięgnąć do źródeł.
Relacje pisarza z rodziną Llewelyn Davies oraz proces tworzenia „Piotrusia Pana” przedstawił dość luźno reżyser Marc Forster w filmie „Marzyciel” (Finding Neverland) z 2004 roku. W obrazie zagrali m.in. Johnny Depp, Kate Winslet oraz Dustin Hoffman. Polski kompozytor Jan Kaczmarek otrzymał Oscara za muzykę do filmu!
Co ciekawe, w „Marzycielu” występuje pies rasy landseer. Taki sam, jakiego miał autor „Piotrusia Pana”. Bajkowa Nana, czyli wierna psica i opiekunka dzieci rodziny Darling, miała swój pierwowzór w rzeczywistości! Barrie miał pupila, który wabił się Portos. Pies odgrywał znaczną rolę w życiu pisarza.
Ikona: kultura i psychologia
Czasopismo „Time” opublikowało kiedyś listę 100 najbardziej wpływowych ludzi, którzy nigdy nie istnieli… i swoje miejsce miał tam Piotruś Pan. To postać ciekawa z wielu względów. Niejednoznaczna, ale też pobudzająca wyobraźnię. Liczne nawiązania do wiecznego chłopca można znaleźć nie tylko w kulturze, ale też psychologii.
Niektórzy uważają, że „Piotruś Pan” jest pionierską pracą w dziedzinie psychologii dziecięcej. Mówi się, że wiedza pisarza na ten temat wyprzedzała ówczesną naukę. Zwracał on szczególną uwagę na większe zrozumienie psychicznych i emocjonalnych potrzeb dzieci.
Do postaci wiecznego chłopca nawiązuje też Syndrom Piotrusia Pana. Wersja mężczyzny-dziecka. Psychologiczne pojęcie. To określenie opisujące mężczyznę, który pomimo swojego dorosłego wieku nie potrafi zachowywać się jak dojrzała osoba. Piotruś Pan nie bierze odpowiedzialności za swoje czyny i prowadzi powierzchowne życie. Faktycznie, książkowy wieczny chłopiec nie był postacią całkowicie pozytywną…
O „Piotrusiu Panie” można napisać jeszcze wiele, wiele więcej. Jak widać – popularne bajki mogą zaskoczyć! Warto czasem po latach sięgnąć po historie znane z dzieciństwa. Ich odbiór w dorosłym życiu jest inny. Dojrzalszy, pełniejszy. Warto też przedrzeć się przez współczesny powierzchowny i wyłącznie rozrywkowy odbiór klasycznych bajek, by dotrzeć do naprawdę wartościowych treści ukrytych w tych ponadczasowych opowieściach. Pretekstem do tego, jak widać, może być nawet wizyta w tematycznym ogrodzie świateł…
PS Lubicie „Piotrusia Pana”? Oglądaliście „Marzyciela”? Zachęcam także do obejrzenia rolki ze spaceru w ogrodzie świateł, która dostępna jest na moim Instagramie.
autor: Urocznica, źródła informacji: m.in. kultura.onet.pl, booklips.pl, wikipedia.org, dwutygodnik.com, doz.pl, zdjęcia: archiwum prywatne (listopad 2023, Garden of Lights, Szczecin)
Wróżka, czyli wieszczka – postać z baśni, folkloru i kultury
Pięknie przedstawiłaś w tym wpisie wiele rzeczy. W ogrodzie świateł jeszcze nie byłem, ekranizacji “Piotrusia Pana” w wieku dziecięcym wiele oglądałem, pozdrowienia .
Jak widać “Piotruś Pan” kryje w sobie wiele ciekawostek… 🙂
Cudownie 🧡🧡 Piękna tematyka 🙂
Uwielbiam takie parki iluminacji.
Co roku odwiedzam ten na Zamku Topacz.
Pozdrawiam serdecznie 🤗
O, super, zamkowy ogród musi być piękny. 🙂
Jka zawsze bardzo interesujący wpis 🙂
Bardzo zaciekawiła mnie historia rodziny autora Piotrusia Pana.
To niezwykle interesująca historia.
Ależ tam pięknie. Cudne zdjęcia!
🙂
Przepiękny spacer miałaś. Idealny przed świętami i aby trochę znów poczuć się jak dziecko, ja w zeszłym roku tak się czułam gdy w Poznaniu się wybraliśmy do Lumina Parku. Historie Piotrusia Pana znam tak jak zauważyłaś w swoim wpisie z Disneyowskiej opowieści,nie wiedziałam że wcześniej była książka. Marzyciela nie oglądałam bo nie bardzo lubię jak gra Depp.
Serdecznie pozdrawiam 🙂
Historia wielu bajek jest niezwykła… I taki spacer w tematycznym ogrodzie świateł to świetny pretekst, by przyjrzeć się bliżej słynnym opowieściom. 🙂
Piękny, bajkowy świat! Dzięki za tyle ciekawych wiadomości. Może czas na odświeżenie dawnych opowieści:)))
Koniecznie. 🙂
Uwielbiam tę powieść, większość z tych ciekawostek jest mi znana, ale miło było sobie znów o nich przypomnieć i zwiedzić to piękne zaczarowane miejsce zainspirowane Nibylandią <3
Przedzimie to dobry czas na zwiedzanie baśniowych światów. 🙂