Według wielu źródeł ostatni stos w Europie zapłonął w Reszlu. Miało to miejsce 21 sierpnia 1811 roku. Tego dnia żywota dokonała Barbara Zdunk (lub: Sdunk). Nazywano ją wiedźmą, podpalaczką i mściwą jędzą. Była kozłem ofiarnym.
Historia tej kobiety jest niezwykle smutna. Barbara Zdunk podobno urodziła się koło Bartoszyc, w rodzinie pastuchów. Będąc nastolatką wdała się w nieszczęśliwy romans. Później miała kilka kolejnych sercowych przygód, których owocem było kilkoro nieślubnych dzieci. Ciągle szukała miłości… Ostatecznie zapłaciła za to wysoką cenę.
Ofiara burzliwej ery
Barbara Zdunk żyła w niespokojnych czasach wojen napoleońskich. Początek XIX wieku był okresem wielu burzliwych wydarzeń. Ludźmi targały wtedy skrajne emocje, w tym: lęk, strach, zmęczenie i głód. Poczucie niepewności sprawiało, że szukano winnego, a już najchętniej wśród kobiet, bo uważano je za słabsze i bardziej podatne na działanie złych sił. Najczęściej o konszachty z diabłem podejrzewano osoby, które w jakiś sposób się wyróżniały.
Barbara była dojrzałą kobietą z kilkorgiem dzieci. Wciąż marzyła o wielkiej miłości. Zakochała się w o wiele młodszym od siebie mężczyźnie. Ten jednak ją porzucił. Barbara nie mogła się z tym pogodzić. Nie przyjęła jego odejścia z pokorą, ale zawzięcie go szukała. Nie chciała dać za wygraną. Odnalazła mężczyznę w Reszlu, dziś leżącym w granicach polskich, ale wtedy należącym do Prus. Błagała go o powrót, zaklinała i groziła. Inni przyglądali się temu z niesmakiem.
Pewnego dnia, w miejscu, w którym Barbara nachodziła dawnego kochanka, wybuchł pożar, który szybko się rozprzestrzenił. Wiele osób ucierpiało, a według źródeł dwoje ludzi zginęło w płomieniach. Stwierdzono, że to wynik podpalenia. Kogo oskarżono? Barbarę. Okoliczni mieszkańcy uznali, że pożar był zemstą za wzgardzoną miłość. Twierdzili też, że widzieli na własne oczy jak ta kobieta zajmuje się czarami. Dziś najczęściej uznaje się, że pożar wzniecili żołnierze armii Napoleona.
Ostatnia spalona na stosie
Wtedy jednak uznano, że na pewno podpalaczką jest mściwa jędza. W wyniku śledztwa Barbara Zdunk została aresztowana, a później przez miejski sąd skazana na śmierć na stosie. Co prawda, wywołało to pewne kontrowersje, ale wyrok wykonano. Sam proces ciągnął się przez kilka lat, a Barbara w tym czasie doznała wiele bólu i upokorzeń. Nikt nie znalazł dla niej litości.
Niektóre źródła podają jednak, że kat udusił Barbarę przed podłożeniem ognia, żeby oszczędzić nieszczęsnej kobiecie cierpień. Mówi się też, że to był ostatni tego typu proces w nowożytnej Europie! Palenie na stosie było już wtedy wyjątkowym procederem. Nigdy później nie wykonano na naszym kontynencie kary śmierci w ten sposób. Co więcej… podobno wtedy według ówczesnego pruskiego kodeksu karnego czarnoksięstwo nie było karane.
Barbara Zdunk: Zawiedzione serce
W zamku w Reszlu Barbarę nazywa się „ostatnią czarownicą spaloną na stosie”. Od lat budzi to wątpliwości części historyków i mediów. Niektórzy uważają, że tej kobiety nigdy nie oskarżono o czary, jedynie o podpalenie. Inni są odmiennego zdania. Mówią, że została oskarżona o wywołanie pożaru za pomocą magii. Niektórzy uważają, że zmagała się z chorobą umysłową. Inni, uważają, iż zazwyczaj wiązano karę ognia z czarownicami, dlatego w tradycji zalicza się ją do grona wiedźm. Jedno jest pewne – miała złamane serce, a w trudnej chwili obok niej nie było nikogo, kto podałby jej pomocą dłoń…
źródła: „Czarownice z Pomorza i Kujaw”, A. Koprowska-Głowacka; „Barbara Zdunk – ostatnia czarownica Europy”, polskieradio.pl; „Ani czarownica, ani ostatnia, tylko stos prawdziwy”, A. Węgłowski, Focus.pl; zamek-reszel.com
Zainteresowała Cię ta historia? Przeczytaj także tekst: Sydonia von Borck – czarownica i muza.
autor: Urocznica, zdjęcia: pixabay (czarownica i stos); “Sabat czarownic”, Hans Baldung (1508), R. Decker, Hexen, Frontispiz, 2004, Wikipedia (obraz)