Herbata wschodniofryzyjska – idealna na śniadanie

Herbata wschodniofryzyjska – idealna na śniadanie

Herbata to jeden z najszlachetniejszych napojów świata. Pita jest w każdym zakątku globu. Często umila nam poranki. Doskonale pasuje też do wieczorów z książką czy przerwy w pracy. Jaka herbata najlepsza jest na śniadanie? To pytanie nurtuje wielu. Najpopularniejsza z pewnością jest czarna! Plasuje się ona na drugim miejscu wśród najczęściej spożywanych napojów. Co więcej, istnieje wiele rodzajów tego naparu. Jednym z ciekawszych jest herbata wschodniofryzyjska!

Kawa czy herbata? Co wybieracie? U mnie ta druga opcja. Zaczynam dzień od dobrej herbaty. Najlepiej czarnej, klasycznej, liściastej. Ostatnio zaś króluje u mnie herbata wschodniofryzyjska. Znacie ją? Pijecie? Zapraszam na kilka ciekawostek.

Czarna herbata

Pexels

Herbata czarna: klasyka ze smakiem

Czarna herbata jest szczególnie popularna w Europie i Ameryce Północnej. Spożywana jest codziennie przez miliony osób. Najczęściej herbaty czarne pochodzą m.in. z Chin, Indii, Gruzji, Wietnamu, Sri Lanki, Nepalu i Kenii. Nie każdy wie, że mają na nas prozdrowotny wpływ. Zawierają garbniki, alkaloidy, olejki eteryczne, kwasy, witaminy oraz składniki mineralne.

Napój, poza tym, zmniejsza zmęczenie! Poprawia procesy myślowe i nastrój. Zwiększa zdolność do pracy. Działa moczopędnie i nawadnia organizm. Herbata czarna ma też działanie antyoksydacyjne, przeciwzapalne. Wspiera pracę układu odpornościowego i obniża ryzyko chorób serca oraz cukrzycy. Korzystnie wpływa na trawienie. Wzmacnia zęby. Sprzyja utrzymaniu formy.

Napar pozytywnie wpływa też na urodę. Dobrze działa na naszą cerę. Okłady z niej łagodzą objawy trądziku oraz zmniejszają opuchliznę wokół oczu. Codziennie można wypić kilka filiżanek tego naparu dziennie. Jak przy innych produktach spożywczych, niezalecane jest nadmierne spożycie. Co jeszcze warto wiedzieć?

herbata śniadaniowa

Pexels

Herbata na śniadanie: zastrzyk energii

Śniadanie daje siłę i energię na cały dzień. Warto więc rano sięgnąć też po odpowiedni napój. Herbata jest dobrym wyborem. Najlepiej popijać ją w trakcie posiłku lub tuż po nim. Na świecie istnieje wiele odmian naparu, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Poza tym, Polska jest jednym z krajów o najwyższym spożyciu tego napoju w Europie.

Napary te wyróżniają się niezwykłymi smakami oraz aromatami. Herbata czarna jest zaś jednym z najpopularniejszych napojów porannych. Nic dziwnego. Już jedna filiżanka skutecznie stawia na nogi! Czarna herbata usuwa senność oraz dodaje energii do działania. Idealnie uzupełnia śniadaniowe menu. Sprawdza się świetnie m.in. do kanapek, sałatek, jajecznicy czy naleśników.

Wśród czarnych naparów lubiane są szczególnie Assam, Yunnan oraz Darjeeling. Popularna herbata śniadaniowa to np. English Breakfast. Poza tym: Earl Grey. Z innych – herbata miętowa czy zielona. Dzieciom dietetycy polecają na rano zazwyczaj Rooibos, napary owocowe lub ziołowe (np. rumianek). Dobra herbata na śniadanie, to oczywiście, również główna bohaterka tekstu. Wschodniofryzyjska.

Herbata wschodniofryzyjska – idealna na śniadanie

Pexels

Herbata wschodniofryzyjska: aromatyczna i mocna

To idealny napar „śniadaniowy”. Mieszanka Assam, Darjeeling i Cejlon. Wyróżnia ją zróżnicowany bukiet smakowo-zapachowy i funkcja pobudzająca. Jedna czubata łyżeczka wystarczy! Herbatę tę zaparza się przez 3-5 minut w 95 stopniach. Po zaparzeniu daje klarowny, ciemnobursztynowy napar. Poleca się ją pić z mlekiem, miodem lub cukrem, ale w wersji solo też jest świetna.

Nazwa naparu wzięła się od regionu Wschodniej Fryzji, dawnej krainy geograficznej, położonej na dzisiejszym obszarze Holandii i Niemiec. Jej mieszkańcy – Fryzowie delektowali się dawniej specjalną mieszanką czarnych herbat z dodatkiem śmietanki i cukru. Pili ją bardzo często.

Herbata wschodniofryzyjska jest wciąż ceniona za intensywny, esencjonalny napar. To mocny, bardzo aromatyczny napój. W Niemczech i Holandii dalej jest lubiana. Herbata po fryzyjsku ze śmietaną i cukrem kandyzowanym, bazująca na tej mieszance, to wciąż znany napar. W dolnosaksońskim mieście Leer istnieje nawet Muzeum Herbaty! We Fryzji podobno napar pija się zaś 3-4 razy dziennie. To synonim tamtejszej kultury.

Herbata wschodniofryzyjska

Pexels

Według mnie, ta herbata jest warta większego zainteresowania. Kupuję ją w małej herbaciarni lokalnej. Uwielbiam odwiedzać to miejsce, poszukiwać nowych smaków, a później wyruszać w podróże smakowe z teiną w tle. Ten napar doskonale umila mi poranki. A Wy, często sięgacie po herbatę do śniadania? Dajcie znać w komentarzach.

autor: Urocznica, źródła: doz.pl, czasnaherbate.net, malwatea.com, dw.com, zdjęcia: Pexels


Naturalna i domowa ice tea. Jak zrobić mrożoną herbatę?


 

Komentarze

  1. AnnieK

    Uwielbiam herbaty. Zawsze mam kilka smaków w domu.

    • @dministrator

      Ja też! 🙂

  2. Taki jest świat

    Mój podstawowy napój 🙂

    • @dministrator

      Super. 🙂

  3. Monika Olga

    U mnie o poranku wyłącznie kawa, ale za to później… herbaty wszelakie pijam.
    Rozejrzę się za tą herbatą w mojej herbaciarni 🙂

    • @dministrator

      Koniecznie, warto próbować różnych smaków herbat. 🙂

  4. Martyna Myszke (ryszawa.blogspot.com)

    Jestem ciekawa jej smaku, bardzo lubię herbaty 🙂

    • @dministrator

      To musisz spróbować! 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Możesz użyć tych tagów i atrybutów HTML :

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>