Spis treści:
- 1 Cyniczny człowiek, samotność i pandemia… „Kwarantanna” to kolejna ciekawa książka z „Serii z Żurawiem” Wydawnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Niezwykle aktualna i dająca do myślenia powieść. Szczególnie dlatego, że została napisana w 2015 roku, a przedstawiona w niej pesymistyczna wizja przyszłości, czyli paraliż świata spowodowany zakaźną chorobą, właśnie się ziściła. Obok książki Wytske Versteeg nie można przejść obojętnie.
Cyniczny człowiek, samotność i pandemia… „Kwarantanna” to kolejna ciekawa książka z „Serii z Żurawiem” Wydawnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Niezwykle aktualna i dająca do myślenia powieść. Szczególnie dlatego, że została napisana w 2015 roku, a przedstawiona w niej pesymistyczna wizja przyszłości, czyli paraliż świata spowodowany zakaźną chorobą, właśnie się ziściła. Obok książki Wytske Versteeg nie można przejść obojętnie.
„Kwarantanna” to dystopia i powieść psychologiczna w jednym. Lektura wymagająca, ale też niezwykle wciągająca, głównie za sprawą intrygującego głównego bohatera. To on, Tomas, sprawia, że od książki nie można się oderwać, choć sam jest niezwykle nieprzyjemną postacią.
“Choroba nadeszła wtedy, gdy nikt już się jej nie spodziewał. Pierwszy przypadek nie został wychwycony lub namierzono go o wiele za późno”.
Spowiedź człowieka grzesznego
„Jak żyć w świecie, w którym nie wolno nikogo dotykać? Ceniony chirurg plastyczny Tomas Augustus jest jedną z niewielu osób, którym udaje się przeżyć, kiedy jego kraj paraliżuje zakaźna śmiertelna choroba. Ukryty we własnym domu, wraca wspomnieniami do życia sprzed pandemii. Z jego opowieści wyłania się historia życia zimnego i cynicznego człowieka, który nie przejmuje się niczym: ani groźnym wypadkiem z dzieciństwa, ani antypatią rówieśników czy nawet śmiercią matki. Pogardza ludźmi, a swojej żony nienawidzi. Pewnego dnia, ku własnemu zaskoczeniu, dopada go granicząca z obsesją fascynacja dużo młodszą Marią. Czy to szansa, by odejść od kłamstwa, w jakim żyje? Czy będzie na to czas?”: czytamy w opisie wydawniczym książki.
Główny bohater na początku wydaje się postacią zdecydowanie negatywną. Nie da się go lubić. To narcystyczny mężczyzna, żyjący w kłamstwie. Irytujący, drażniący. Ohydny typ. Człowiek zgorzkniały i próżny. Z odrazą wypowiada się o żonie, z niechęcią o rodzicach oraz znajomych. Tworzy toksyczne i skomplikowane relacje. Nieustannie kreuje obraz siebie, naśladując innych. Ma bardzo wiele negatywnych cech. Żyje w fałszu. Ma skrzywiony obraz rzeczywistości. W trakcie lektury, okazuje się jednak, że to bohater dynamiczny. Przechodzi przemianę. Człowiek rozczarowany życiem, z poczuciem obcości i niespełnionej miłości opowiada nam, czytelnikom, swoją historię, a my poznając go coraz lepiej, powoli zaczynamy spoglądać na niego coraz mniej wrogim okiem. Na końcu jego opowieści patrzymy na niego inaczej niż na początku. On sam też jest już inny.
“Teraz, kiedy jej już nie ma, ku własnemu zaskoczeniu łapię się na tym, że za nią tęsknię”.
Refleksje w czasach zarazy
Wytske Versteeg napisała tę powieść 5 lat przed wybuchem pandemii Covid-19. Książka okazała się prorocza. Rzeczywistość dogoniła literacką fikcję i zakaźna choroba sparaliżowała świat. Autorka sugestywnie przedstawiła w powieści obraz epidemii, ale jeszcze lepiej sportretowała współczesnego człowieka. Zarozumiałego, przekonanego o własnej wyższości, żyjącego zazwyczaj w dobrobycie, którego rzeczywistość wywraca się do góry nogami za sprawą epidemii.
W trakcie czytania tej książki moje myśli uciekały niekiedy w stronę „Dżumy” Alberta Camusa ze względu na obraz epidemii i lekarza, ale też „Cudzoziemki” Marii Kuncewiczowej, gdzie bohaterka świadoma tego, że znajduje się u kresu życia, rekonstruje przeżycia z przeszłości. W powieści Versteeg pandemia udziela lekcji głównemu bohaterowi. Izolacja, wszechobecna śmierć, strata bliskich, zmiana priorytetów życiowych robią swoje. To czas na refleksję nad sensem istnienia. Główny bohater dokonuje rewizji dotychczasowego życia. Wraz z nim czytelnicy mogą snuć przemyślenia na temat konsumpcjonizmu, człowieczeństwa, relacji rodzinnych i przyjacielskich, pracy oraz zdrowia. Zastanowić się nad tym, co tak naprawdę jest ważne.
“No proszę, zostało to powiedziane: nie jestem tym, za kogo się podaję, ale, hm, z drugiej strony, kto nim jest?”.
Świat po pandemii
U Wytske Versteeg pandemia była przede wszystkim tłem dla opowieści o współczesnym człowieku. Jeśli jesteście ciekawi jak kończy się historia Tomasa, koniecznie sięgnijcie po tę książkę. Teraz, w czasach Covid-19, jej wymowa jest z pewnością jeszcze bardziej aktualna, a sama książka– jeszcze bardziej głęboka i poruszająca. Czy jak Tomas dokonamy autoterapii? Możliwe, że ludzkość zmieni swoje podejście do rzeczywistości? Zastanowimy się nad sobą i wyciągniemy wnioski z tej lekcji życia? Czy… z pandemii wyjdziemy inni?
Epidemia obnaża człowieka, burzy mu świat, ale to już to wiemy. Czy jednak Covid-19 nas czegoś nauczy? „Kwarantanna” to lektura o niewielkich rozmiarach, ale ważnej treści. Dobrze, zwięźle napisania, budząca zainteresowanie. Polecam ją tym, którzy nie boją się zmierzyć z tym, czego najbardziej się boimy – trudną rzeczywistością. Czytanie książek może być rozrywką, ucieczką i odskocznią, ale też: nauką oraz przyczynkiem do refleksji. Warto z tego czasem skorzystać. Książka Wytske Versteeg to niezwykle ciekawy, intrygujący przykład współczesnej literatury pięknej. Będzie to odpowiednia lektura dla osób, które lubią spoglądać na rzeczywistość z innego punktu widzenia. Spodoba się też tym, którzy lubią przeglądać się w literaturze niczym w lustrze.
“Żeby ktokolwiek mnie dotknął, cokolwiek… o ile tylko oddycha czy żyje. Tęsknię za czymś”.
Tytuł: „Kwarantanna” (Quarantaine)
Autor: Wytske Versteeg
Tłumacz: Jadwiga Jędryas
Wydawnictwo: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego (Seria z Żurawiem)
Rok wydania: 2021
autor: Urocznica, zdjęcia: Pixabay, mat. prasowe
Recenzja: „Nadzwyczajni” M. Wyrwał, M. Żmudka
Czytam i widzę, że daje do myślenia. Sprezentuję sobie jakiegoś e – booka – obchodzę dziś jak wiesz urodziny. No i ponad 3 godziny na wyjeździe. Termin pierwszego szczepienia mam za tydzień. A co do książki – rzeczywiście – okazała się prorocza, ponadto, wiadomo o lekarzach w tym i w Polsce, którzy przewidzieli “wariant Chiński”. Ślę pozdrowienia 😉
Książkę polecam. Udanego świętowania urodzin. 🙂
Wszystkiego dobrego 🙂
No proszę, jak prorocza okazała się ta książka… Z ciekawością ją przeczytam.
Szczerze polecam.
Książka z całą pewnością daje do myślenia, zwłaszcza w obecnych pandemicznych czasach.
To warta zainteresowania lektura. Polecam. 🙂
Obłędna okładka
To fakt, ta seria zresztą zawsze ma świetne okładki.