Współczesny czytelnik niezbyt często sięga po wiersze – a szkoda. Poezję da się lubić. Może być ciekawa, wciągająca i poruszająca. Warto dać szansę liryce. Książki z poezją pomagają się wyciszyć, zrozumieć emocje, rozbudzają kreatywność. Wiersze odpowiadają często na ważne, uniwersalne pytania. Dobra poezja skutecznie odciąga nas też od szarej codzienności i przyjemnie kradnie czas. Jesień, najbardziej liryczna pora roku, to zaś idealny czas na jej czytanie. Z tej okazji – proponuję 3 zbiory wierszy. Zachęcam do lektury subiektywnego, osobistego zestawienia w wersji mini.
Poezja głęboko przemawia do odbiorcy i porusza jego emocje. Budzi refleksje, dostarcza rozrywki, bawi. Warto sięgać po nią w wolnej chwili. Wybór jest naprawdę olbrzymi. Tu znajdziecie trzy zbiory wierszy, po które warte sięgnąć!
Spis treści:
Piękne wiersze na chłodne wieczory
W mojej biblioteczna można znaleźć nie tylko prozę, ale i lirykę. Niedawno na blogu pojawił się tekst „Czy warto czytać poezję? Tak, szczególnie jesienią!”, w którym zachęcam do lektury wierszy. Z osobistej kolekcji książek wyciągnęłam 3 zbiory wierszy, które bardzo cenię i chciałabym polecić odbiorcom tego bloga.
Wszystkie poniższe publikacje to ciekawe lektury i z pewnością dostarczą wiele czytelniczej przyjemności na długie wieczory jesienne. Dodam też, że tomiki poetyckie czy zbiory najpiękniejszych liryków to również ciekawy prezent na święta, urodziny, imieniny czy inne okoliczności. Idealny podarunek dla moli książkowych, osób wrażliwych i ceniących kulturę wysoką.
Klasyka dobra na wszystko
Najsłynniejszą lirykę warto chociażby kojarzyć. Zawsze dobrym pomysłem jest czytanie poezji klasycznej, która wpisała się do kanonu dzieł, jakie koniecznie trzeba znać. Warto sięgać po utwory, odpowiadające naszym preferencjom, potrzebom czy nastrojowi chwili, ale też spróbować czasem wyjść ze swojej czytelniczej strefy komfortu i poznać coś nowego.
Klasyka jednak nigdy nie zawodzi. Z pewnością wśród niej każdy znajdzie coś dla siebie. Poza tym, to absolutna podstawa, do której często odwołują się współcześni twórcy.
Zbiory wierszy z biblioteczki
Poniżej prezentuję po krótce 3 obecnie ulubione publikacje liryczne. Wszystkie wyjęte z prywatnej biblioteczki. Pierwsza wiąże się z moją ukochaną poetką polską, jedną z najbardziej niesłusznie zapomnianych i niedocenianych rodzimych twórczyń literatury krajowej. To właśnie z wiersza Iłły pochodzi nazwa tego bloga. Druga to pozycja, którą odkryłam dość niedawno, kiedy na fali ogólnopolskiego ponownego zainteresowania Agnieszką Osiecką, postanowiłam bliżej przyjrzeć się jej twórczości. Trzecia pozycja, kupiona lata temu na stoisku taniej książki nad morzem, to zbiór wierszy związany z jedną z moich ulubionych epok literackich. Oto warte lektury zbiory wierszy!
65
„Sługi nieużyteczne” Kazimiera Iłłakowiczówna, Wydawnictwo Poznańskie
Zbiór wierszy z różnych tomików poetyckich Iłly. Publikacja przybliża jedną z najważniejszych postaci polskiej literatury. Kazimiera Iłłakowiczówna przez pewien czas pełniła funkcję sekretarza marszałka Józefa Piłsudskiego, a niemal przez całe życie od nastoletnich lat była aktywną poetką, również prozaiczką i tłumaczką. Poliglotka, sanitariuszka podczas I WŚ, pierwsza kobieta w MSZ. Krytyk literatury Jarosław Maciejewski nazwał ją „Wielką Damą polskiej literatury”.
Twórczość poetki jest pełna wrażliwości, malarskich opisów, trafnych obserwacji, sentymentu, ale też humoru i życzliwości wobec ludzi. Iłła ceniła prostotę, melodyjność, rym oraz dowcip. Oprócz liryki dla dorosłych, pozostawiła po sobie również wiersze dla najmłodszych.
„Najpiękniejsze wiersze i piosenki” Agnieszka Osiecka, Prószyński i S-ka
W zbiorze tym można znaleźć wiele nieznanych literackich pereł, ale też wszystkie najsłynniejsze utwory poetki, takie jak np. „Niech żyje bal!”, „Oczy tej małej”, „Małgośka”, „Piosenka o okularnikach”, „Na zakręcie”, „Czy te oczy mogą kłamać?”, „Kochankowie z ulicy Kamiennej” i „Uciekaj, moje serce”.
Osiecka miała wrodzony talent do pisania wierszy, które stawały się od razu chwytliwymi przebojami. Śpiewają je już od dziesięcioleci kolejne pokolenia artystów. Warto dodać, że kochała polszczyznę, piękno słowa, zwracała uwagę na interpunkcję. Doskonale zdawała sobie sprawę z roli i istoty poezji. Jej wiersze wywołują refleksje, wzruszają, są pełne trafnych spostrzeżeń, ale dostarczają również rozrywki, uśmiechu oraz zabawy.
„Księga poezji młodopolskiej”, opracowanie zbiorowe, Wydawnictwo Zielona Sowa
Publikacja zawiera wiersze najbardziej znanych poetów tego okresu. Młoda Polska była czasem niezwykle intensywnego rozwoju polskiej liryki, podczas jej trwania dokonały się istotne przemiany. Zbiór to przegląd różnych odmian ówczesnej twórczości poetyckiej, m.in. pesymistyczno-dekadenckiej, ekspresjonistycznej, symbolistycznej, patriotycznej, klasycystycznej czy franciszkańskiej.
Publikacja zawiera utwory takich liryków, jak choćby Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Jan Kasprowicz, Leopold Staff, Bolesław Leśmian, Tadeusz Miciński i Kazimiera Zawistowska. Nie zabrakło również utworów postaci mniej znanych szerszemu gronu odbiorców. Antologia jest uzupełniona o biogramy, przypisy oraz obszerne posłowie.
Macie swoje ulubione zbiory wierszy? Dajcie znać w komentarzach.
autor: Urocznica, zdjęcia: empik.com, lubimyczytac.pl, pexels.com
Recenzja: „Violet robi mostek na trawie” Lana Del Rey
Dla mnie – Szymborska, ale tomik gdzieś przepadł :/ . I niezapomniany wiersz o kocie. Pozdrawiam Urocznico 🙂
“Kot w pustym mieszkaniu” to bardzo popularny i lubiany wiersz. 🙂
Kiedyś często sięgałam po poezję. Teraz powoli do niej wracam. Najczęściej do Tuwima, Błoka, Wojaczka, Świetlickiego i oczywiście Osieckiej. Ale mam zamiar odkrywać na nowo i innych poetów 🙂
Zdecydowanie warto. 🙂
Kiedyś czytałam wiersze, teraz odkąd dość dużo czytam książek zapomniałam o nich. Muszę do nich wrócić 🙂
Zachęcam! 🙂
Poezję najczęściej omijam.
Mam wrażenie, że co do Ciebie zaglądam to królują tu wiersze 🙂
Bardzo lubię poezję. 🙂
I trzymaj ten kurs. Bez poezji świat jest blady.
Na tym blogu jest wiele poezji, o czym zresztą świadczy sama nazwa, Urocznica, wiersz Kazimiery Iłłakowiczówny. 🙂
Dzień bez poezji jest dla mnie dniem straconym. Ale teraz czytam więcej współczesnej, może dlatego, że klasykę dość dobrze znam… Jednak zawsze ciekawa jestem nowych przekładów.
A ja bardzo lubię klasykę i powroty do wspaniałych wierszy. 🙂 Po współczesną poezję też czasem sięgam.