Recenzja: „Violet robi mostek na trawie” Lana Del Rey

Recenzja: „Violet robi mostek na trawie” Lana Del Rey
16 sierpnia 2021

Niedawno w moje ręce wpadł debiutancki tomik poezji Lany Del Rey, który znalazł się na liście bestsellerów „New York Timesa”. Pokazuje on cenioną amerykańską piosenkarkę, znaną z takich utworów jak „Born to Die”, „Young and Beautiful” czy „Summertime Sadness” – z zupełnie innej strony. Autorka w każdym słowie umieściła cząstkę siebie, odkryła swoją wrażliwość, a także pokazała, że poezja wciąż ma wielką siłę, może prowokować, skłaniać do dyskusji i wyprzedzać innych. „Violet robi mostek na trawie” to publikacja ciekawa z wielu względów.

Współcześnie liryka przechodzi ogromne zmiany. Świadczy o tym m.in. ogromna popularność poezji internetowej. Ta twórczość jest inna, mniej tradycyjna, bardziej intymna oraz swobodniejsza. Wciąż jednak – potrzebna i ważna. Jan Twardowski miał rację pisząc, że poezja „jest po trochu jak mówienie ludzkim językiem w dobie maszyn i komputerów”. Tomik „Violet robi mostek na trawie” to przykład jednego z wielu nowych głosów w poetyckim świecie. Warto dać mu szansę.

Piosenkarka w poetyckiej roli

Lana Del Rey (właściwie Elizabeth Woolridge Grant) jest pochodzącą z Nowego Jorku piosenkarką, kompozytorką i autorką tekstów piosenek. Była wielokrotnie nagradzana, a na swoim koncie ma: dwie nagrody Brit Awards, dwie nagrody MTV Europe Music Awards, nagrodę Satellite, dziewięć nagród GAFFA, sześć nominacji do nagrody Grammy oraz nominację do Złotego Globu. To artystka kultowa, która ma miliony fanów na całym świecie. Często nazywana jest królową nostalgii oraz melancholii. Wyróżnia się świetnym głosem, wpadającymi w ucho melodiami piosenek, ale też często ciekawymi tekstami utworów. Wydając własny tomik poetycki, zwróciła na siebie większą uwagę przez słowo pisane. Widać, że to medium również jest jej bliskie.

Tomik Lany zawiera teksty niepublikowane dotąd nigdzie indziej, sporządzone w maszynopisie. – Violet robi mostek na trawie to tytułowy wiersz z tego tomiku i zarazem pierwszy z wielu, które napisałam. Jedne przyszły do mnie w całości, podyktowałam je, a potem napisałam na maszynie; nad innymi mozolnie pracowałam, rozkładając na części każde słowo, by uzyskać doskonały efekt. Wszystkie są eklektyczne i szczere, niczego nie udają i dlatego jestem z nich dumna, zwłaszcza że powstawały w duchu wielkiej autentyczności  –  powiedziała Lana Del Rey o swoim poetyckim debiucie.

Unikatowa publikacja

Tomik poezji „Violet robi mostek na trawie”, wydany nakładem SQN, to niezwykle intymna i pełna emocji książka. Ciekawy poetycki eksperyment. 30 wierszy, autorskie fotografie, wydanie dwujęzyczne. To nie jest klasyczny tomik poezji, ale raczej współczesna wariacja na temat liryki. Pozycja budząca zainteresowanie z wielu względów. Szczególnie teraz, gdy poezja przeżywa drugą młodość, głównie dzięki internetowej sieci oraz sile mediów społecznościowych. „Poezja to nowy pop”: stwierdziła niedawno Kara Becker z Vogue. Coś w tym jest… A ten tomik pokazuje, że wciąż jest przestrzeń na rozmowę o miejscu liryki w naszym świecie.

We współczesnych, materialistycznych i konsumpcjonistycznych czasach, wciąż potrzebujemy czegoś więcej. Warto karmić nie tylko ciało, ale też ducha. To właśnie daje nam poezja. Sens, emocje, refleksje, piękno słowa. Nawet jeśli wartość literacka utworów z „Violet…” nie jest najwyższa, to i tak Lanie Del Rey należą się brawa za odwagę tego przedsięwzięcia oraz chęć podjęcia poetyckiej próby. Ten tomik jest bardzo głośną publikacją, zbiera różne opinie oraz recenzje, ale co według mnie bardzo ważne – zachęca do rozmowy o miejscu liryki we współczesnych czasach. Inspiruje do tego i daje temat do różnych dyskusji skupionych wokół wierszy autorki.

Oryginał i tłumaczenie

Warto zwrócić również uwagę na ciekawą odsłonę polskiej publikacji, czyli wybór wersji językowej do czytania. Sporym plusem książki jest wydanie dwujęzyczne. Utwory są dostępne w wersji oryginalnej, angielskiej i przetłumaczonej, polskiej. To bardzo dobry zabieg wydawniczy. Warto czytać te wiersze również w języku angielskim, gdyż tłumaczenie nigdy nie jest wierne w 100% tekstowi oryginalnemu, nie wszystko da się bezpośrednio przełożyć, nie zawsze można oddać rytm, rym, styl.

Tłumacze przekładając tekst często kierują się też własnym smakiem, gustem, dokonują osobistej interpretacji. Zostawiają przez to własny ślad. Słowa Lany przetworzono przez nasz polski słownik oraz osobiste preferencje osoby tłumaczącej – w oryginale brzmią czasem nieco inaczej. Tak bywa, więc by pełniej zanurzyć się w lekturze, należy właśnie czytać obie wersje. Dla miłośnika słowa pisanego jest to przyjemne, ciekawe doświadczenie.

Nowa liryka

Przyznaję, że poezję bardzo lubię, a inicjatywy ją propagujące – doceniam. Ten tomik jest jedną z nich. Propozycją bardzo nowoczesną, nowatorską, ale też lekką, niewymagającą. Zarówno pod względem treści, jaki i estetyki wizualnej, to ciekawy zbiór wierszy. Gorąco polecam więc przyjrzeć się mu bliżej. Mamy tu mnóstwo uczuć i ekspresji, refleksje dotyczące życia oraz otaczającego autorkę świata. Zabawę słowem, sensem, estetyką wrażeń, atmosferą. Myśli oraz rozważania. W publikacji można znaleźć zarówno dłuższe, jak też krótsze utwory. Dodatkowo, atrakcyjna forma wydania podkreśla wyjątkowy charakter oraz styl tego tomiku.

Każdy znajdzie zaś tu coś dla siebie, nawet ci, którzy (jak ja) nie należą do grona wiernych fanów słynnej piosenkarki (choć lubią kilka jej utworów). To zbiór bardzo osobisty, eklektyczny, subiektywny, klimatyczny. Bliski odbiorcy, doceniający piękno zwyczajności oraz codzienności, prostych radości i małych rozrywek. Dla osób ceniących poezję oraz oryginalne publikacje lektura tego tomiku to nie lada gratka.

Podobno w drodze jest już drugi zbiór wierszy artystki. Chętnie także po niego sięgnę. Podoba mi się Lana Del Rey w poetyckiej odsłonie. Miło jest też patrzeć jak ten tomik zatacza coraz większe kręgi w internetowej sieci oraz mediach społecznościowych. „Poezja też się klika” – napisała jakiś czas temu Karolina Najgeburska z Uniwersytetu Gdańskiego. To prawda. „Violet robi mostek na trawie” jest jednym z tego przykładów. Szczerza zachęcam Was do lektury!

 Violet bent backwards over the grass

Tytuł: „Violet robi mostek na trawie” (Violet bent backwards over the grass)
 Autor: Lana Del Rey
Tłumacz: Anna Gralek
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Rok wydania: 2021

autor: Urocznica, zdjęcia: mat. prasowe


Recenzja: „Alfabet” Inger Christensen


Komentarze

  1. Martyna Myszke (ryszawa.blogspot.com)

    Ja nie należę do fanek piosenkarki, ale skoro twierdzisz, że każdy znajdzie tu coś dla siebie, to może się skuszę 🙂

    • @dministrator

      Też nie jestem jakąś wierną fanką, ale to ciekawa publikacja. 🙂

  2. AnnieK

    Raczej nie sięgam po poezję.

    • @dministrator

      Każdy lubi co innego. 🙂

  3. Jardian

    Ja sięgnę Urocznico. Niegdyś się zasłuchiwałem wprost w piosenkarce. Ale nie wiedziałem o tej publikacji. Pozdrawiam po nieco zalatanym dniu 😉

    • @dministrator

      To koniecznie musisz sięgnąć. 🙂

  4. Karolajna (czytam-wszystko)

    Nie wiedziałam, że jest taka publikacja. Do poezji przekonałam się jakiś czas temu, więc może się zdecyduję się przeczytać. 😉

    • @dministrator

      Jasne. 🙂

  5. takijestswiat

    Zapowiada się ciekawie 🙂

    • @dministrator

      Zachęcam do lektury. 🙂

  6. Monika Olga

    Bardzo lubię muzyczną twórczość Lany, więc i ten tomik poezji prędzej czy później do mnie trafi 🙂

    • @dministrator

      Polecam, lektura warta zainteresowania. 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Możesz użyć tych tagów i atrybutów HTML :

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>