
Grecka wyspa, weekend, grupa przyjaciół, miłość i śmierć. Mnóstwo tajemnic, manipulacji, zagadek. Ciekawa książka na letni czas? Oto propozycja! Dobrą lekturą na wakacyjny sezon może być „Furia” Alexa Michaelidesa, autora słynnej, obsypanej nagrodami „Pacjentki”. To jeden z bestsellerów New York Timesa!
Lana, osamotniona gwiazda filmowa, która chwile sławy ma już za sobą, zaprasza najbliższych przyjaciół na weekend na prywatną grecką wyspę. Ale stare przyjaźnie skrywają gwałtowne namiętności i urazy czające się tuż pod powierzchnią…
Grecka furia
„Furia, po grecku οργή, tak miejscowi nazywają wiatr wirujący wokół greckich wysp. Ten wyspiarski wiatr jest wściekły – dziki i nieprzewidywalny”.
To nieoczywista powieść. Kryminał, a może bardziej thriller, dreszczowiec z rozbudowanym tłem psychologicznym. Przemyślana książka. Autor często wodzi czytelnika za nos, gra z nim w kotka i myszkę. To powieść o oryginalnej formie, tematyce. Błyskotliwa, wciągająca lektura.
„Spędziłem wiele wakacji na greckich wyspach i nie mogę sobie wyobrazić bardziej sugestywnego, pięknego i zapadającego w pamięć miejsca na akcję książki. Wyspy są przesiąknięte historią, mitologią i magią – a w tym przypadku także morderstwem”: powiedział autor.
Nie jest to typowy kryminał, choć Alex Michaelides kilka razy puszcza oko do fanów Agaty Christie. Fabuła jest zawiła, skomplikowana, zagmatwana. Pojawia się sporo dygresji.
Gra z konwencją i gatunkiem
„W realnym życiu właśnie tak się ze sobą komunikujemy, prawda? Chaotycznie, przeskakując w czasie w przód i w tył; spowalniając i wydłużając niektóre momenty, przyspieszając inne, wprowadzając poprawki, pomniejszając wady, a rozdmuchując zalety. Wszyscy jesteśmy nierzetelnymi narratorami własnego życia”.
„Furia” to nie jest klasyczny kryminał. Autor Alex Michaelides nie proponuje prostych rozwiązań, zachęca do uważanej i niespiesznej lektury. To nie jest książkowy fast-food.
Mamy tu tematy psychologiczne, nawiązania teatralne, literackie, mitologiczne i obraz aktorsko-pisarskiej społeczności. To wgląd za kulisy. „Furia” została zadedykowana „Dla Umy” – chodzi o Umę Thurman, bliską przyjaciółkę autora. Czy była ona inspiracją do którejś z postaci? Można zastanowić się nad tym podczas lektury.
Nieoczywista lektura
Świetny klimat i atmosfera książki. Ciekawa konstrukcja z zagadką. Psychologizacja postaci. To nietuzinkowa, oryginalna, niebanalna książka. Stylowa, teatralna. Nie dla każdego, ale pod wieloma względami ciekawa. Widać, że autor dobrze się bawił, tworząc tę historię.
Powieść może się spodobać miłośnikom thrillerów psychologicznych i literackich eksperymentów. Ale czy fani klasycznych rozwiązań będą usatysfakcjonowani? Trudno powiedzieć.
Książka wyróżnia się fabułą i formą. Otwarty czytelnik raczej miło spędzi czas z tą powieścią. A czy zakończenie jest zaskakujące? Uważny czytelnik wcześniej wyczyta co nieco między wierszami. Jedno jest pewne, Alex Michaelides jest utalentowanym pisarzem i sięgając po jego książki zawsze można liczyć na dobrze napisaną lekturę. Lubicie powieści autora?
Tytuł: „Furia”
Autor: Alex Michaelides
Tłumacz: Agnieszka Wyszogrodzka-Gaik
Wydawnictwo: WAB
Rok wydania: 2024
*egzemplarz zakupiony
Recenzja: „Oberża na pustkowiu” Daphne du Maurier
Ciekawa recenzja, książka wart uwagi📘📖
Serdeczności moc zostawiam😊🌞🌸
Zachęcam do lektury. 🙂
Dla świetnego klimatu chętnie zajrzałabym do tej książki.
Warto!
Nie znam książek tego autora, ale ta wydaje się interesująca 🙂
Zachęcam do lektury.
Nie znam tego autora, ale opis książki brzmi bardzo zachęcająco 🙂 dobry pomysł na wakacyjną lekturę 🙂