Ach, co to była za książka! W tych czasach nie jest wcale o takie łatwo. Klasyczna, w której mrok i światło mają swoje miejsce, a jednocześnie pełna ciepła oraz nadziei. Jak dobrze, że tego typu literatura wciąż istnieje… „Była sobie rzeka” to wspaniała lektura w starym stylu.
Książka Diany Setterfield to świetnie napisana baśń dla dorosłych i według mnie to jest najlepszy klucz do jej zrozumienia. Niewątpliwie w tym tkwi cały urok tej powieści.
Powieść jak rzeka
„Była sobie rzeka” jest kręta i głęboka. Zupełnie jak rzeka. Wielowątkowa. Mieni się w barwach i formach. Mamy tu elementy powieści obyczajowej, fantastycznej, historycznej oraz kryminalnej. Książka przenosi nas do XIX wieku, tuż nad brzeg Tamizy, gdzie życie z wszystkimi jego blaskami oraz cieniami jest nierozerwalnie związane z wielką rzeką.
Przyglądamy się tutaj historii zagubionego dziecka, które odnajduje się w niejasnych okolicznościach. Brzmi znajomo? Niby to już było, jasne, ale tę historię można opowiedzieć na wiele różnych sposobów. Dokładnie tak jest w przypadku tej książki. Autorka zastosowała wiele ciekawych rozwiań, dzięki którym opowieść jest świeża i interesująca.
Gawęda pełna tajemnic
Historia jest pełna zagadek, tajemnic i ludzkich dramatów, ale w tej opowieści nie ma pośpiechu. „Była sobie rzeka” płynie własnym rytmem. Raz jest bardziej nieprzenikniona i dzika, innym razem spokojna, kojąca lekkim szmerem. Nie da się jej zatrzymać, dlatego warto popłynąć z jej nurtem.
Powieść to hymn na cześć Tamizy i hołd złożony tradycji ustnej. Bardzo ważna jest w niej nie tylko treść, ale też sposób opowiadania. Narracja, jak za dawnych czasów, nawiązania do gawędziarskiego stylu – to wszystko razem składa się na kawał dobrej literatury. Czuć w niej dalekie echo wiktoriańskich powieści, szczególnie Dickensa.
„Była sobie rzeka”: urzekająca baśń
W książce Setterfield mamy urzekającą, baśniowa aurę, elementy folkloru, przenikanie się świata nadprzyrodzonego z rzeczywistym, walkę dobra ze złem, wędrówkę, magię i lokalny folklor. Jednocześnie tuż obok jest miejsce dla nauki, zdrowego rozsądku oraz realizmu.
Do tego: wiele ciekawych postaci, które da się lubić i niezwykłe zwierzęta. Warto dać się porwać tej fali i przeczytać tę powieść. Polecam! Podsumowując: w tej literaturze z pewnością można się całkowicie zanurzyć.
Tytuł: Była sobie rzeka (Once Upon a River)
Autor: Diana Setterfield
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2020
Moja ocena: 8/10
Więcej recenzji w biblioteczce.
autor: Urocznica, zdjęcia: archiwum prywatne, mat. prasowe