Leśna roślinność właśnie budzi się do życia. W zielonych gęstwinach rozwojowi ulega listowie drzew i rozkwitają kolejne wiosenne kwiaty. Coraz bardziej ciekawe i barwne. Kwitną przylaszczki, fiołki i zawilce gajowe. Warto przyjrzeć się szczególnie tym ostatnim. Zawilec jest nie tylko piękny, ale też niezwykły. Pojawia się w ludowych wierzeniach, wierszach i wśród kulturowych znaków. To kwiat, wobec którego nie sposób przejść obojętnie. Jak wygląda zawilec? Co oznacza jego nazwa? Jaką ma symbolikę? W czyich wierszach się pojawia? Zachęcam do lektury.
Zawilec to roślina z rodziny jaskrowatych. Kwiaty te występują niemal na całym świecie. Zasiedlają głównie lasy, zarośla, łąki. Bywają też roślinami ozdobnymi. Wiele z nich to rośliny trujące, ale niektóre są wykorzystywane w lecznictwie. Kwitną krótko, a ich piękno jest ulotne jak wiatr…
„Białe, drobne kwiatki rozchyla zawilec,/ by wśród leśnych ścieżek spacer nam umilać./ Żyje nie za wiele, choć zawilcem zwie się —/ pragnie tylko kwitnąć jak najdłużej w lesie”. Włodzimierz Scisłowski, „Zawilec”
Spis treści:
Liczne odmiany zawilca – kwiat o wielu twarzach
Zawilce to bogata roślina. Familia roślin liczy około 150 gatunków. Mamy m.in. zawilec gajowy, narcyzowaty, wielkokwiatowy, żółty, japoński, omszony, wieńcowy… Kwiaty rośliny mają zazwyczaj płatki jajowate lub eliptyczne, o różnej barwie, np. białej, niebieskiej, fioletowej, zielonej, żółtej, różowej lub czerwonej.
Naukowa nazwa roślin (Anemone) pochodzi z pism antycznych. Wywodzi się z greckiego słowa „anemos”, oznaczającego wiatr. Nazwa nawiązuje do łatwości z jaką kwiaty gubią płatki na wietrze lub do dawnego przekonania, że roślina kwitnie… tylko na wietrze. W języku hebrajskim zawilec jest określany jako „roślina przyjemności”.
„Polskie słowo ZAWILEC pochodzi od dawnego imiesłowu (obecnie przymiotnika) ZAWIŁY, który z kolei genetycznie i znaczeniowo może wiązać się zarówno z czasownikami zawinąć, zawijać, jak i z czasownikami zawiać, zawiewać. ZAWIŁY oznaczało kiedyś (a i dziś w niektórych gwarach) ‘podatny na wiatr; wystawiony na wiatr’ – powiedzielibyśmy „zawiany”, gdyby to słowo nie miało zupełnie nieadekwatnych konotacji. Tak więc rodzimy ZAWILEC może być dokładnym, dosłownym tłumaczeniem łacińskiego anemone”: podpowiada Narodowe Centrum Kultury na swojej stronie www.
„Już zawilcom na polanie/ niebo wiosną zbłękitniało;/ nową szansą roześmiane,/ patrzą biało./ W swoich płatkach zachowały,/ we wspomnienia otulony,/ tamtych wiosen cień nieśmiały –/ sen zielony”. Jan Lech Kurek, „Zawilce”
Zawilec gajowy – nasz dzbanuszek wiosenny
W Polsce rosną podobno 3 gatunki rodzime tego kwiatu. Najbardziej znanym i najczęściej występującym jest zawilec gajowy. To pospolita bylina leśna. Kwitnie na biało. Popularna roślina tworzy w lasach piękne kobierce. Zawilec ten wykorzystywany jest w medycynie ludowej. Uważany jest za roślinę wskaźnikową dawnych lasów. W języku polskim znany jest pod wieloma dawnymi i ludowymi nazwami, określa się go jako m.in. „dzbanuszek wiosenny”, „różę wiatrową”, „wietrznicę”, „zawiłek”, „koperek”, „niestrętek”, „zawilec biały”.
Nasz zawilec lubi gleby świeże, żyzne, wilgotne, miejsca lekko zacienione. Kwitnie intensywnie, ale krótkotrwale. Lubi lasy liściaste, chętnie towarzyszy dębom. Co więcej, zawilec gajowy nie podlega ochronie gatunkowej, ale nie oznacza to, że wolno go niszczyć. Roślina rośnie naprawdę wolno, potrzebuje sporo wysiłku, by zakwitnąć. Poza tym, zawilec jest też wrażliwy na zanieczyszczenia oraz negatywną działalność człowieka. Potrafi się również bronić przed zerwaniem – może powodować reakcję alergiczną, podrażnienia skóry i błon śluzowych.
To jedyna w swoim rodzaju wiosenna ozdoba lasów polskich. Co roku masowe kwitnienie zawilców budzi zachwyt spacerowiczów. Warto go podziwiać, fotografować, ale najlepiej pozwolić mu spokojnie istnieć. Jeśli już ktoś nie może się pohamować i musi go zerwać, niech robi to ostrożnie i nie będzie zachłanny. Zawilec gajowy zresztą niezbyt nadaje się do bukietów, ze względu na swoją wyjątkową nietrwałość.
„Jakże dziękuję panu za te białe kwiaty,/ Rwane w majowy świt/ Między pocałunkami…”. Zofia Nałkowska, „Anemone Nemorosa”
Zawilec – symbolika, kultura i literatura
Kwiat ten ma bogate oblicze w naszym świecie. W niektórych kulturach uważa się, że zawilec przynosi szczęście i chroni przed złem. Podobno starożytni Rzymianie zbierali pierwsze kwitnące okazy zawilców. Traktowali je jako talizmany chroniące przed wszelkimi chorobami.
W rzymskiej mitologii, Flora zazdrosna o męża Zefira, zamieniła jego obiekt westchnień, nimfę Anemone, w delikatny kwiat, który budzi się na nowo każdej wiosny. Rośliny pojawiają się też w mitologii greckiej, gdzie według jednej z opowieści wyrosły z krwi Adonisa, kochanka Afrodyty, który zginął podczas polowania. Mówi się też, że kwiaty te pojawiają się wraz z powrotem jaskółek. Według ludowych wierzeń w zawilcach ukrywają się wróżki. Rośliny mają też ciekawą symbolikę. Zawilce oznaczają m.in. szczerość, oczekiwanie, niesłabnącą miłość oraz zapomnienie.
Rośliny stały się też wdzięcznym tematem tekstów literackich. Pojawiają się zarówno w poezji, jak i prozie. Z polskich twórców o zawilcach pisali m.in. autor tekstów piosenek i utworów dla dzieci Włodzimierz Scisłowski, pisarka i publicystka Zofia Nałkowska, prozaiczka Maria Rodziewiczówna, poeta Pokolenia ’56 Jerzy Harasymowicz, czy współczesny twórca wierszy, znany z internetowych sieci, Jan Lech Kurek. Część cytatów z utworów poetyckich rozsiana jest w tekście, reszta poniżej.
„Tak, bo czymże jest miłość? Wietrzykiem, co szeleści pośród róż, a może błędnym ognikiem we krwi. Miłość — to muzyka piekielnie gorąca, która nawet serca starców porywa w wir taneczny. To jakby stokrotka, co o świcie kwiat swój szeroko rozwiera, a jednocześnie jakby anemon, co pod lada powietrzem się zamyka, a po dotknięciu umiera”. Knut Hamsun, „Pan. Wiktoria, Marzyciele”
„Na polankach wśród boru biało było od zawilców i puszczała się trawa, jak tło kobierców, które lato tkać miało. Przeciągły okrzyk towarzyszów zbudził z zachwytu Rosomaka”. Maria Rodziewiczówna, „Lato leśnych ludzi”
„Biała suknia biegnąca/ jak dziecko za motylem/ to Ty byłaś/ to ja byłem/ z butami w ręku/ w powietrzu”. Jerzy Harasymowicz, „Zawilec”
PS Jeśli jeszcze tego nie zrobiliście, koniecznie wybierzcie się na spacer do pobliskiego lasu, by zobaczyć spektakl kwitnienia zawilców gajowych. W tym roku, już zaliczyłam to widowisko. Na ostatnim zdjęciu, z prywatnej galerii, zawilce z Lasku Arkońskiego (Szczecin).
Zachęcam także do lektury tekstu: „Pierwiosnek: ciekawostki o roślinie i cytaty z literatury”.
autor: Urocznica, źródła: „Miłosna mowa kwiatów”, Gill Davies, Gill Saunders, Amber, 2018; nck.pl, zielniklodzki.pl, wikipedia.org, wiersze.annet.pl, literatura.wyworota.pl, zdjęcia: Pexels, Pixabay, archiwum prywatne
Ileż bym dała za ogród, w którym rosłyby takie piękności <3
Ja też… marzę o domku z ogródkiem. 😉
Przypomniałaś mi dzieciństwo – kwiaty zbierane na łące z Babcią, potem kuzynami, dalszą i bliższą rodziną. Las mam (widok na niego) tuż za oknem – w prostej linii jakiś kilometr. Pozdrawiam z deszczowego południa Polski 🙂
Bliskość lasu to ogromna zaleta, kiedyś też mieszkałam blisko pięknego zielonego zakątka. 🙂
PS. A na noc zaparzyłem sobie szałwii i mięty, chociaż bezkofeinowe też lubię 🙂
Zawilce są bardzo ładne i szkoda, że tak krótko kwitną. Nie wiedziałam o nich zbyt wiele, a teraz dzięki temu wpisowi wiem już zdecydowanie więcej. 😉
Krótko, ale jakże ciekawie i intensywnie. 😉
bardzo ciekawy post 🙂 zawsze sie zastanawiałam, jak te małe leśne kwiatki się nazywają 🙂
zapraszam do mnie https://jestemsys.blogspot.com/
To bardzo ciekawe kwiatki. 😉
W moich stronach wiosną jest pełno zawilców. Niezwykle pięknie to wygląda.
Z pewnością, to cudne kwiaty. 🙂
Widziałam tylko białe i niebieskie. Nie wiedziałam, że są jeszcze żółte 😉
Nie jest ich wiele, ale czasem można spotkać w lasach. 🙂
Z piękna anemonowego kwiatu powstała piękna poezja… ciekawy wpis.
Pozdrowienia z Indonezji.
To piękny i bardzo liryczny kwiat. 😉
Uwielbiam leśne kwiaty 🙂
Ja też. 🙂
Marzę o domu z ogrodem, ileż ja bym dała za takie miejsce
Mam podobne marzenie. 😉