Recenzja: „Mój Michael” Amos Oz

Recenzja: „Mój Michael” Amos Oz

„Mój Michael”, powieść Amosa Oza z 1968 roku, to ponadczasowa historia o kobiecie, małżeństwie, miłości oraz stracie. Książka nazywana jest „izraelską Panią Bovary”. Lektura ukazuje zawiłości kobiecej psychiki i duszy, a także dramat nieudanego związku. W tle przyglądamy się Jerozolimie lat pięćdziesiątych XX wieku.

Powieść przetłumaczono na kilkadziesiąt języków, na jej podstawie powstał film „Michael Sheli”. To dobra lektura dla tych, którzy w literaturze szukają czegoś więcej niż rozrywki.

Kobieta, która czuje pustkę

Historię z książki opowiada jerozolimka Chana, nazwana trafnie przez teścia poetką, która nie pisze wierszy. Kobieta niezadowolona z życia, kapryśna, wrażliwa, która często śni na jawie i ucieka w prywatny świat fantazji. Miłośniczka książek, dawna studentka literatury hebrajskiej. Delikatna, mająca bogate wnętrze. W młodym wieku porzuca studia, wychodzi za mąż za tytułowego Michaela i rodzi dziecko. Szara codzienność zaczyna ją przytłaczać.

Chana odczuwa pustkę, często wpada w stany depresyjne i zachowuje się egoistycznie. Chętnie ucieka w marzenia senne. Małżeńska i rodzicielska codzienność oraz rutyna dnia powszedniego zdają się ją przygniatać. Bohaterka powieści woli żyć w świecie ułudy. Oddaje się marzeniom inspirowanym legendami, przeżyciami z dzieciństwa, romansowymi książkami. Tęskni do wyzwolenia z otaczającej ją rzeczywistości, ale pozostaje przy tym bierna.

Jerozolimka to postać romantyczna, nieszczęśliwa, rozdarta między rzeczywistością a snem. Nie jest sympatyczną i miłą bohaterką, z którą łatwo się utożsamić, jednak można spróbować ją zrozumieć. – Chana do delikatna dziewczyna. Bardzo delikatna. Ma dużo bólu. Trzeba ci wiedzieć – mówi do przyszłego męża kobiety łamaną hebrajszczyzną jej matka. Autor nie wyjaśnia wprost dlaczego Chana taka jest, ale pozwala czytelnikowi samemu wysnuć różne wnioski na ten temat, podsuwając tropy rozsiane na kartach książki.

Małżeńska niezgodność charakterów

W powieści Chana opowiada nam swoją historię, przedstawia własny związek i postępujący rozpad małżeństwa. Z jej wspomnień, notatek, wyłania się obraz zawiedzionej miłości. Mąż Chany jest jej przeciwieństwem. Nie rozumie swojej żony, jej poetyckiej natury, metaforycznego sposobu mówienia, ma inne piorytety, cele. Małżeństwo nie potrafi ze sobą rozmawiać, cieszyć się swoją obecnością. Zbyt wiele między nimi różnic, milczenia, odmiennych sposobów patrzenia na świat.

„Mój Michael” zaś w sposób spokojny oraz niespieszny opisuje postępujący rozpad związku Chany i Michaela. To opowieść, która rozwija się powolnym tempem. Pokazuje długoletni kryzys, cichy, narastający nieprzerwanie konflikt. Książka to dość realistyczny opis małżeńskiej codzienności i rutyny dnia powszedniego, który nie obfituje w nagłe dramatyczne wypadki, ale skłania do refleksji nad ludzką duszą, psychiką, życiem. W tej powieści przyglądamy się różnym postawom wobec rodziny, związku, pracy, czy po prostu: istnienia.

W tle małżeńskiego dramatu mamy natomiast niespokojne miasto, Jerozolimę, której często smutne i mroczne obrazy podkreślają ciemny cień padający na związek Chany. Miłość, małżeństwo, Izrael, wojna… te tematy przeplatają się i uzupełniają. Konflikt izraelsko-arabski pojawia się w snach bohaterki oraz w jej codziennym życiu. Potęguje smutek, niepokój i gorzki posmak, którymi przesiąknięta jest ta opowieść.

„Mój Michael”: opowieść estetyczna

Książka Amosa Oza to interesujący przykład literatury pięknej. Łączy cechy powieści obyczajowej i psychologicznej, przeplata realistyczne opisy marzeniami sennymi. Ważną rolę pełni tu funkcja estetyczna. Książka nie tylko opowiada historię, ale jest też napisana pięknym językiem oraz ciekawie skonstruowana. To literatura, która mimo trudnej tematyki, daje przyjemność z obcowania z tekstem. Poruszająca i dająca się zapamiętać.

Powieść Oza to typ literatury, która przedstawia różne perspektywy, poszerza horyzonty, zwiększa wrażliwość. Pozwala inaczej spojrzeć na świat. „Mój Micheal” to książka na wskroś estetyczna i humanistyczna. Wymyka się ogólnym interpretacjom. Można ją odczytać na wiele sposobów, a każdy czytelnik z pewnością wyciągnie z niej coś innego. Myślę, że to książka dość uniwersalna, choć pewnie bardziej przypadnie do gustu smakoszom literatury niż odbiorcom kultury masowej. Mimo to, wydaje mi się, że każdy powinien znaleźć w niej coś interesującego.

Warto przeczytać.

Tytuł: „Mój Michael” ( Mikha’el Sheli)

mat. prasowe

Tytuł: „Mój Michael” ( Mikha’el Sheli)
Autor: Amos Oz
Tłumacz: Agnieszka Jawor-Polak
Wydawnictwo: Rebis
Rok wydania: 2020

 

Więcej recenzji w Biblioteczce.

autor: Urocznica, zdjecia: mat. prasowe, pixabay

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Możesz użyć tych tagów i atrybutów HTML :

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>